,,Niech Izrael teraz powie: wielce mnie gnębili od mojej młodości” – O okresie Męki Pańskiej

,,Niech Izrael teraz powie: wielce mnie gnębili od mojej młodości” – O okresie Męki Pańskiej

Przez cały Wielki Post przewija się w motywie Tajemnica Męki Chrystusa. Z początku jest ona obecna w wybranych tylko nabożeństwach paraliturgicznych i dniach tygodnia (więcej o tym można przeczytać tutaj). Jednak dopiero od V Niedzieli Wielkiego Postu obchodzenie Męki i Śmierci Mesjasza wysuwa się na pierwsze miejsce. Stąd też w starej formie rytu rzymskiego mówi się o Okresie Męki Pańskiej (ang. Passiontide), w którym Kościół skupia się w swoich tekstach na przygotowaniu się na przeżywaniu tej właśnie tajemnicy. W tym tekście, ostatnim z serii #PostnyPiątek, prześledzimy jak liturgia uwydatnia Mękę Jezusa.

Między przedsionkiem a ołtarzem niechaj płaczą kapłani, słudzy Pańscy!

Pierwszą rzeczą, która się rzuca w oczy w Niedziela Męki Pańskiej, to zasłanianie figur i krzyży w kościołach. Wydawać się to może na pierwszy rzut oka jakąś dziwaczną fanaberią, powstałą w ramach dramatyzacji liturgii, ale jest to dalekie od źródeł pierwotnych tego zwyczaju. Praktyka stosowania zasłon w Wielkim Poście jest udokumentowana przynajmniej od VII wieku. Wiemy to na podstawie tego, że św. Eligiusz z Noyon nakazał zakrywanie relikwiarzy materiałem na Wielki Post. Co więcej, w Wielkim Poście uchowała się starożytna, wywodząca się jeszcze z judaizmu świątynnego, praktyka rozciągania zasłon między sanktuarium a nawą. Był to zwyczaj wszechobecny w Europie, posiadający różne lokalne wariacje, przy czym istniały pewne cechy wspólne. Kurtyna była odsłaniana albo na Mszę albo na Ewangelię i Kanon. Powszechnie stosowane było uroczyste opuszczenie zasłony podczas śpiewu Pasji Łukasza w Wielką Środę na słowa o rozdarciu zasłony Przybytku. W epoce potrydenckiej w liturgii rzymskiej obligatoryjny zwyczaj został uproszczony i zachowano wyłącznie zasłanianie krzyży i figur od Niedzieli Męki Pańskiej. Jednak należy pamiętać, że np. w Polsce Rytuał Piotrkowski wciąż zalecał zasłanianie od Środy Popielcowej, co powtarzano jeszcze w źródłach liturgicznych na pocz. XX wieku (przy czym krzyże miano zasłaniać od I nieszporów Niedzieli Męki Pańskiej). Samo zasłanianie krzyża ma też w sobie pewien paralelizm z Ewangelią czytaną w Niedzielę Męki Pańskiej. W niej to bowiem Jezus po ogłoszeniu swojej Boskości przed Żydami, zmuszony jest do opuszczenia Świątyni z obawy przed ukamieniowaniem. I tak jak Zbawiciel ukrył się wtedy, tak teraz symbolicznie skyrwa się rozciągnięty na słodkim Drzewie Krzyża, by nam ją ukazać w Wielki Piątek

Sztandary Króla wznoszą się: Tajemny krzyża błyszczy trzon

Kolejnym elementem Okresu Męki Pańskiej, który jest zauważalny, to zmiana zachodząca w Brewiarzu Rzymskim. Począwszy od I nieszporów Niedzieli Męki Pańskiej, brzmią w Oficjum Brewiarzowe dwa hymny: Vexilla Regis Proderunt (na nieszporach) i Pange, lingua gloriosi proelium certaminis (na Matutinum i Laudesach). Oba pochodzą z II połowy VI wieku. Ich autorem jest Wenancjusz Fortunat, biskup Poitiers, który napisał je z okazji sprowadzenia relikwii Krzyża Świętego z Konstantynopola do opactwa w swojej stolicy biskupiej. Te dwa hymny ukazują Mękę Chrystusa jako chwalebny element niezbędny do zbawienia ludzkości. Motyw ten jest bardzo bliski myśli Ojców Kościoła (np. Justyn Męczennik), którzy widzieli w Krzyżu Chrystusa źródło mądrości i mocy Boga. Stąd też teksty te dość organicznie weszły do Oficjum Okresu Męki Pańskiej, ale też do pobożności ludowej. Któż nie zna dwóch wielkopostnych pieśni “Krzyżu Święty nade wszystko” czy “Króla wznoszą się znamiona”? To są właśnie ludowe tłumaczenia hymnów Fortunata, znane od wieków w polskim repertuarze pieśni pasyjnych.

Wymierz mi Panie Sprawiedliwość

Nadchodzącą Mękę i Śmierć Jezusa liturgia zaczyna być wyraźniej podkreślana również na Mszy Świętej. W rycie trydenckim, począwszy od Niedzieli Męki Pańskiej,  jest śpiewana prefacja o Krzyżu Świętym, co koresponduje z hymnami brewiarzowymi. W Matutinum niedzielnym pojawiają się czytania proroka Jeremiasza. Aspersja dwóch ostatnich niedziel Wielkiego Postu posiada ad libitum własną melodię, bardziej żałobną, która podkreślać ma smutek z powodu Męki Zbawiciela. Jednak liturgia nie tylko przez dodawanie wyraża motyw tego okresu. Jest to też brak pewnych stałych elementów. To właśnie w Okresie Męki Pańskiej znika śpiewanie małej doksologii w Introicie, aspersji i Lavabo. Praktykę tą znajdujemy w najstarszych Ordines Romani i służyć ma właśnie temu wyrażeniu zanikającej radości, które w liturgii odbywało się stopniowo już od Przedpościa. Kolejne uzasadnienie tego jest takie, że dodawanie małej doksologii to młodsza praktyka, która przybyła do liturgii rzymskiej ze Wschodu. Brak wezwania Trójcy jest więc nie tylko tym “wygaszaniem” elementów radosnych, ale też konserwatyzmem, charakteryzującym najważniejsze okresy liturgiczne. Z tego samego powodu nie odmawia się również Psalmu Iudica Me podczas modlitw u stopni, gdyż jego obecność w liturgii rzymskiej datuje się dopiero od XII-XIII wieku. Innym wyrazem konserwatyzmu i wagi Okresu Męki Pańskiej jest ograniczenie sanktorału. Na przełomie marca i kwietnia w starym kalendarzu rzymskim jest mało wspomnianych świętych, a jak już są, to są to stare święta i wyraźnie ograniczone do jednodniowych obchodów. Najlepszym wyrazem jest Święto Zwiastowania NMP. Pomimo, że jest to bardzo stare święto (celebrowane bowiem od IV wieku), to nigdy nie posiadało ono oktawy oraz szczególnie rozciągniętej celebracji. Inne równie ważne święta maryjne posiadały oktawy, nawet będąc w okresie postnym (np. Niepokalane Poczęcie NMP). 

Lepiej jest, by jeden człowiek umarł za naród niż żeby cały naród miał zginąć

O czytaniach w Wielkim Poście i ich aranżacji poświęciłem już jeden artykuł (można go przeczytać tutaj), więc tutaj skupimy się tylko na czytaniach używanych między Niedzielą Męki Pańskiej a Palmową. W lekcjach przewija się motyw wytrwania w przymierzu z Bogiem i Jego przykazaniach, pomimo naszej grzeszności. Pojawiają się też figury bardziej mesjańskie jak np. we wtorek był opis wrzucenia Daniela do lwiej jamy (Dn 14,27-42) czy dzisiejszy opis prześladowania proroka Jeremiasza (Jer 17,13-18). We  perykopach tymczasem widoczny jest nieustanny konflikt Jezusa z kapłanami i uczonymi w Piśmie. Nierzadko w tekstach padają słowa o chęci pojmania i zabicia Jezusa. Osiąga to eskalację w dzisiejszej Ewangelii, gdy przywołany jest opis spotkania Sanhedrynu, na którym Kajfasz postanowił wydać Jezusa Rzymianom. Sam Zbawiciel również w wielu miejscach wyraża nieuniknioność swojej Męki i Śmierci Krzyżowej np. wczoraj temporał przewidywał opis namaszczenia Jezusa olejkiem alabastrowym (Łk 7,36-50). Podsumowaniem tego odchodzenia Jezusa jest jutrzejsza Ewangelia, w której Zbawiciel porównał siebie do powoli niknącego światła (J 12,10-36).

Wybawicielu od gniewnych narodów: Ty mnie wywyższasz ponad przeciwników moich

Nie tylko poprzez czytania uwydatnia nam się okres Męki Pańskiej. Niezwykle ważne są tu również antyfony Mszalne. Wszechobecny jest w nich motyw uratowania Sprawiedliwego z rąk nieprzyjaciół i wywyższenia nad nimi. Sprawiedliwy w antyfonach wyraża swą niewinność i posłuszeństwo nakazom Bożym, pomimo całego zła, które Go spotyka. Wielokrotnie słowa antyfon mogą zdawać się nam gorzkie, wręcz złorzeczące Widać to chociażby w dzisiejszym Graduale z Psalmu 34: 

Wprawdzie przyjaźnie odzywają się do mnie wrogowie moi, a przecież w zawziętości swojej gotują mi zdradę. Panie, Ty widzisz, nie milcz już dłużej; o, nie odstępuj ode mnie!”.

W tych antyfonach z różnych psalmów, Stare Przymierze ukazuje nam perspektywę Zbawiciela podczas tych ostatnich dni Jego życia. Jezus jawi się nam jako ktoś faktycznie bliski, a nie jest tylko abstrakcyjną koncepcją intelektualną. Ta bliskość Chrystusa ułatwia nam samym uczestniczenie w Jego Męce na Kalwarii. 

Stała Matka Boleściwa

            Ostatnim elementem, niezwykle ważnym w liturgii okresu Pasyjnego, jest praktyka Mszy wotywnej o 7 Boleściach NMP. Zwyczaj ten narodził się w zakonie serwitów, który swoją pobożność oparł na postawie Maryi u stóp Krzyża. Własne święto poświęcone MB Bolesnej narodziło się dopiero pod koniec średniowiecza (ok. 1413) jako wyraz ekspiacji za ikonoklazm dokonany przez husytów. Początkowo był to piątek po III Niedzieli po Wielkanocy, jednak pod koniec XVI wieku i na początku XVII święto usadowiło się w tygodniu poprzedzającym Wielki Tydzień. Po 1600 we Francji narodziła się praktyka święta Matki Boskiej Bolesnej została oficjalnie przyjęta w Piątek Okresu Męki Pańskiej. W 1723 Papież Benedykt XIII rozszerzył praktykę na cały Kościół Łaciński, ustanawiając święto 7 Boleści NMP. Msza tego święta otrzymała starą sekwencję Stabat Mater Dolorosa, która szczególnie mocno wyrażała smutek i boleść Maryi u stóp Krzyża. Nie powinno nas dziwić, że tak mocna pobożność maryjna została wpleciona w obchody Tajemnicy Męki Jezusa. To właśnie Maryja jako Matka całego Kościoła daje nam wzór, jakie powinno być nasze uczestnictwo w Męce Chrystusa. Nie tylko przez fizyczne uczestniczenie pobożnie w konkretnych etapach Triduum, ale poprzez duchowe zjednoczenie się z Chrystusem Cierpiącym na Golgocie i poprzez dokonywanie ofiary z samego siebie na wzór Mistrza.

Wyczekuj Pana i bądź dzielny, niech się serce Twe umocni i oczekuj Pana

Na sam koniec trzeba zadać sobie pytanie – po co takie skupienie Kościoła w tym tygodniu na rozważaniu Męki Pańskiej? Po co temu poświęcać akurat ten tydzień przed Wielkim Tygodniem? Odpowiedź się kryje w tym co wspominałem 5 tygodni temu, na początku Wielkiego Postu – liturgia Kościoła nas przygotowuje i daje szansę na włączenie się w celebrację Misterium Paschalnego w kilku momentach. Jednym z takich ostatnich jest właśnie Niedziela Męki Pańskiej. Dlatego starajmy się go wykorzystać jak najlepiej, by ta Pascha była prawdziwie dobrze przeżyta, a Krzyż Chrystusa nie był jakimś mglistym dalekim symbolem, tylko tym najszlachetniejszym drzewem.

Jakub Piotr Klamecki

 

Bibliografia

  1. Breviarium Romanum, 1948.
  2. Herbert Thurston SJ „Lent and Holy Week : chapters on Catholic observance and ritual”, 1914.
  3. kard. Ildefons Schuster „The Sacramentary (Liber Sacramentorum) Historical & Liturgical Notes on the Roman Missal”, tom 2, 1925.
  4. Missale Romanum, 1920.

Tags: , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Przetłumacz stronę