Site icon Z pasji do liturgii

Czterdzieści dni? Początek i koniec wielkanocnego czasu pokuty – Rozważania o liturgii

Rozpoczęcie i zakończenie czasu przygotowania do Świąt Wielkanocnych było na przestrzeni wieków różne i nie brakowało prób ujednolicenia tych dwóch terminów.

Do ostatniej reformy liturgicznej przed Środą Popielcową występowały jeszcze trzy Niedziele: “Septuagesima”, “Sexagesima” i “Quinquagesima”. Te niedziele w liturgii odzwierciedlało to, iż noszono fioletowe paramenta liturgiczne i nie odśpiewywano hymnu “Gloria”, ani aklamacji “Alleluia”. Już sama barwa fioletowa wyraźnie wskazywała na pokutny charakter tego czasu, który istniał jeszcze wtedy, gdy przedpoście rozpoczynało się przed dniem 2 lutego, kiedy w wielu kościołach znajdowały się jeszcze ozdoby świąteczne z Bożego Narodzenia oraz szopki, gdyż ciągle mówiono o “świątecznym kole Bożego Narodzenia” [chodziło o kilka świąt, ściśle ze sobą powiązanych, spośród których ostatnim było Nawiedzenie NMP – przyp tłum].

Przedpoście zaistniało prawdopodobnie w VI w., gdy mnisi coraz częściej wydłużali przedświąteczny post, do symbolicznego czasu czterdziestu dni. Wzorem były tu zapewne tradycje wschodnie, wedle których Wielki Post rozpoczynał się na osiem tygodni przez Wielką Nocą. Jako że w tradycji wschodniej sobota i niedziela nie były dniami postnymi, a czas postu w Wielkim Tygodniu nie był zaliczany do postu przed Wielką Nocą, by osiągnąć tę symboliczną liczbę dni, trzbea było rozpoczynać post na dziewięć niedzieli przed Wielkanocą. Prawdopodobnie wydłużenie czasu Wielkiego Postu wynikało również z częstych najazdów Gotów i Longobardów, którzy ludziom przywieźli wiele dodatkowych praktyk pokutnych i modlitewnych (por. M. Augé, «The Liturgical Year in the Roman Rite», in Scientia Liturgica, Bd. 5, hg. A. J. Chupungco, Collegeville (MN) 2000, 184). 

Chrześcijanie od początku byli przejęci wydarzeniami związanymi ze śmiercią i zmartwychwstaniem Chrystusa, które jako jedyne mogły nadać sens życiu ludzkiemu i światu. Oni nie tylko byli świadomi pilnej potrzeby regularnego celebrowania tych tajemnic, w którym realizowali polecenie Pańskie [“To czyńcie…” – przyp. tłum], sprawując wielkanocną Ucztę, ale od II w. przeznaczali oni specjalną, jedną w roku niedzielę na celebrowanie śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. By dobrze ją uczcić, przygotowywali się do niej poprzez post i modlitwę. Wcześnie dołączono do niej chrzest, a wraz z nim – całe wtajemniczenie chrześcijańskie (zwłaszcza w Wigilię Paschalną). W szczególnym przygotowywaniu kandydatów do chrztu św. brała udział cała wspólnota, która także przed przyjęciem chrztu przez owych kandydatów zachowywała post. Kiedy Wielki Czwartek przed Wielkanocą stał się dniem publicznej rekoncyliacji tych, którzy się odłączyli od wspólnoty ze względu na niechrześcijańskie zachowanie lub ze względu na wykluczenie dokonane w tym celu, by nie szkodzili pozostałym osobom we wspólnocie, współtrwanie przy penitentach w ostatnich tygodniach przygotowań do ich pojednania, stało się dla wspólnoty jeszcze bardziej świadome. Przygotowanie do Wielkanocny – przygotowanie do chrztu – przygotowanie do pojednania. Wszystkie trzy przygotowania zawsze były kojarzone z postem oraz modlitwą. To właśnie one ukształtowały formę okresu przedpaschalnego i jego trwania w pierwszycyh wiekach, których rozwój – co prawda niejasny – omówimy w skrócie poniżej (por. A. Nocent, „La Quaresima”, w: Anàmnesis, tom 6, wyd. AJ Chupungco, Genova-Milano ²1989, 152-155). Należy tu podkreślić, że poszczególne etapy rozwijały się w różnych czasach zależnie od regionu, więc mogły się także na siebie nakładać.

I. Etap – Post wielkanocny (Wielki Piątek i Wielka Sobota)

Antyczne Triduum Paschalne (choć to określenie nie było wtedy znane), obejmowało trzy dni: Wielki Piątek (śmierć Pana), Wielką Sobotę (spoczynek w grobie) i Niedzielę Wielkanocną (zmartwychwstanie). Najstarsze chrześcijańskie pisma wzmiankują o poście dla osób, które ubiegają się o chrzest w Wielki Piątek (Traditio Apostolica 20, ed. Botte, Münster 1989, 43 – 3. Jh.?), a więc o dwudniowym czasie postu dla osoby chrzczonej, osoby chrzczącej i innych, którzy mogą ten post zachować (Didachè 7,4 – 1. Jh.). Z całą pewnością nie da rady jednak stwierdzić, czy wzmianki zawarte w “Traditio Apostolica” i “Didachè” dotyczą dni bezpośredniego poprzedzających Wielkanoc. Jednak nawet wtedy, gdy posiadane przez nas źródła nie są wystarczające, by odpowiedzieć w sposób jednoznaczny na to pytanie, trzeba byłoby zauważyć, że istnieje znacząca różnica między postem o wymiarze ascetycznym (w okolicach Wielkiego Piątku), a postem o wymiarze świątecznym (tuż przed Wielkanocą lub chrztem). Druga forma postu nie służy pokucie, ale – używając języka ojców Kościoła – oświeceniu, czyli głębszemu wniknięciu i doświadczeniu tajemnicy święta.

II. Etap – Tydzień przygotowań

W III w. funkcjonowały teksty, które świadczyły o tygodniowym okresie przygotowań do Wielkanocy dla wiernych egipskiego Kościoła w Aleksandrii (zob. Dionisius v. Alexandrien, Epist. ad Basilidem, de magno sabato, quo tempore finiendum sit ieiunium, ed. C. Feltoe, Cambrige 1904, 94-105, cit. nach A. Chavasse, L’Eglise en prière, hg. A.-G. Martimort, Paris ³1965, 729). W aspekcie Kościoła w Rzymie można powiedzieć, że piątek i niedziela przed Wielką Nocą nazywały się “De Passione”, a w środę i (wielki) piątek w tygodniu poprzedzającym Wielką Noc nie sprawowano Eucharystii. W wieku V w niedzielę, środę i (wielki) piątek przed Wielką Nocą odczytywano Mękę Pańską, co wydaje się być starożytnym zwyczajem. Tydzień przed Wielką Nocą był więc również dla Rzymu tygodniem specjalnych przygotowań. Jednak nic nie wskazuje na to, że temu czasowi towarzyszył post.

III. Etap – Trzy tygodnie przygotowań

W IV w. w Rzymie istniał już trzytygodniowy okres przygotowań, co wnioskuje się z rzymskich indeksów. Trzecia Niedziela przed Wielką Nocą otrzymała w Rzymie określenie “In mediana” (między dwoma okresami) (zob. M. Andrieu, Les ordines Romani du haut moyan age, Bd. 3, Leuven 2006, 311-312). Ta Niedziela, która dzisiaj nazywa się Niedzielą “Laetare” i ciągle ma szczególny charakter, była przypuszczalnie początkiem okresu przygotowawczego. Wynika to także z faktu, że wówczas (tak, jak dziś) na ostatnie trzy tygodnie przed Wielką Nocą odczytywano Dobrą Nowinę według relacji Jana (zwłaszcza zaś fragmenty na temat zbliżenia się Wielkanocy i przebywania Chrystusa w Jerozolimie). Sokrates Scholastyk (+440) także odnotowuje w swej “Historii Kościoła”, że w pierwszych dekadach V w. w Rzymie Wielkanoc była poprzedzana przez trzytygodniowy okres przygotowania (por. Hist. Eccl. V, 22, wyd. Migne, PG 67, 632B).

IV. Etap – Sześć tygodni przygotowań

Ten etap, na temat którego mamy wiarygodne dowody, rozpoczął się nieco przed 384 r. Miał on charakter ściśle ascetyczny, co wyjaśnia wprowadzenie w Wielki Czwartek publicznej rekoncyliacji penitentów. Poranek Wielkiego Czwartku został więc przeznaczony na celebrację pojednania, by ci, którzy zostali pojednani, mogli ponownie brać udział w celebracjach Wielkiej Nocy jako pełnoprawni członkowie wspólnoty Kościoła. Do tego momentu przygotowywali się oni poprzez czterdziestodniowy post (por. A. Chavasse, L’Eglise en prière, 726). Pierwszym dniem tego postu była niedziela, wypadająca na sześć tygodni przed Wielką Nocą, a sam Wielki Czwartek był zaliczaony do owych czterdziestu dni. Do dziś w obrządku ambrozjańskim (w diecezji mediolańskiej) szósta niedziela przed Wielkanocą stanowi początek okresu Wielkiego Postu. Za czasów Leona Wielkiego (440-461) Rzym znał już dokładnie czterdziestodniowy okres przygotowawczy, rozpoczynający się na sześć niedziel przed Wielką Nocą, który kończył się w Wielki Czwartek. Jednak dla wspominanego papieża czas ten nie był jednoznacznie utożsamiany z postem. Jeśli w ogóle można było liczyć dni postne, to było ich trzydzieści cztery, gdyż post w niedziele był z zasady zabroniony.

V. Etap – Środa Popielcowa

W piątym stuleciu środę i piątek przed szóstą niedzielą przed Wielką Nocą zaczęto traktować tak, jakby te dni były częścią Wielkiego Postu. Od dawna bowiem te dni tygodnia miały charakter ascetyczny, kojarzony z postem. Nie było więc trudno dołączyć ich do tego okresu liturgicznego. Dopiero za czasów Grzegorza II (715-731) zaczęto sprawować Eucharystię w czwartki. Antyfona, którą Rzym śpiewał w środę przed szóstą niedzielą przed Wielką Nocą, z racji procesji papieża przed rozpoczęciem Mszy św., brzmi: “Odnówmy nasze życie, używając popiołu i szat pokutnych” (AMS 37a). Jednak w tamtym czasie nadal te dwa elementy (popiół i szaty pokutne) były oznakami tych, którzy publicznie ukazywali się jako penitencji, proszący o przyjęcie do Kościoła w Wielki Czwartek. Około X w., gdy w większości miejsc zanikła już publiczna pokuta w Kościele, błogosławieństwo i posypanie głów popiołem stało się znakiem, który był przyjmowany przez ogół wiernych. Powtarzalność systemu pokutnego, wprowadzonego u Franków w VII w., umożliwił każdemu praktykowanie tegoż zwyczaju wŚrodę Popielcową, a następnie przyjęcie posypania popiołem, będącego zewnętrznym znakiem pokuty. Jednak wówczas nie było jeszcze obowiązku poddwania się raz w roku oficjalnemu kościelnemu zwyczajowi pokutnemu. W związku z tą dyscypliną pokutna, stopniowo obejmującą wszystkich, okres przygotowań do Paschy nabierał coraz bardziej ascetycznego charakteru i tym samym stał się powszechnie okresem Wielkiego Postu. Gdy przesunie się początek okresu przygotowań do Wielkiej Nocy na środę, ma się teraz czterdzieści dni postu, pomijając przy tym niedziele i dodając post wielkanocny w Wielki Piątek i Wielką Sobotę.

Problem z dzidziejszą rachubą

Na początku warto zaznaczyć, że obecnie Triduum Paschalne rozpoczyna się Mszą św. wieczorną w Wielki Czwartek. Nawet jeśli w starożytności nie mówiono o triduum paschalnym, to określenie to pomaga w określeniu jego treści: wieczorem Wielkiego Czwartku wstępujemy w jedną celebrację śmierci i zmartwychwstania Pana. Oznacza to zatem, że Wielki Piątek i Sobota różnią się zasadniczo od pozostałych dni przygotowań. Wszystko to, co się wydarza przed wieczorem Wielkiego Czwartku służy temu, co następuje. Zatem przedświąteczny okres pokutny dobiega końca w wielkoczwartkowy wieczór, przed rozpoczęciem Mszy Wieczerzy Pańskiej. Jest to określone także w artykule 28 obowiązującego dziś kalendarza rzymskiego. Jednak jeśli Wielki Poast rozpoczyna się w Popielec, licząc na różne sposoby, otrzyma się tylko trzydzieści osiem dni postu (bez niedziel) lub czterdzieści cztery dni (z niedzielami).

Dzisiaj nie istnieje żaden przepis, któryby mówił, że okres pokutny przed Wielkanocą ma trwać dokładnie czterdzi dni. Czterdziestodniowy czas pokuty był raczej okresem symbolicznym, nawiązującym do równie symbolicznych czterdziestu dni lub lat, które w Piśmie Świętym oznaczają przemianę, odnowę człowieka: np. Potop (Rdz 7, 12. 17; 8, 6), pobyt Mojżesza na górze (Wj 24, 18), wędrówka Ludu Bożego po pustyni (Lb 14, 33-34; 32, 13; Ps 94, 10), kazanie Jonasza w Niniwie (Rdz 3, 4), kuszenie Chrystusa (Mk 1, 13; Mt 4, 2; Łk 4, 2). W tym sensie czterdzieści dni winno oznaczać i powodować odnowę człowieka. Gdy chodzi o tę przemianę czy odnowę, to post jako praktyka ascetyczna nie może zostać odrzucony. Jednak idzie tu o coś więcej niż tylko powstrzymywanie się od jedzenia. Miał to na uwadze papież Paweł VI w Konstytucji Apostolskiej “Paenitemini” z dn. 17 lutego 1966 r., na mocy której zniesiono obowiązek postu w okresie przedświątecznym, a jako dni postne wyznaczono jedynie dwa terminy: Środę Popielcową i Wielki Piątek.

Gdy nowy kalendarz z 1969 r. ponownie ukazał znaczenie oraz wyjaśnił termin “Triduum Paschalne”, wskazująćc iż nie można go włączać do okresu przed Wielkanocą, a także po zmianach dokonanych przez Konstytucję papieża Pawła VI, po której nie należało już troszczyć się o czterdzieści dni postu, pojawiło się pytanie o to, czy nie byłoby lepiej, aby Wielki Post rozpoczynał się ponownie od szóstej niedzieli przed Wielkanocą, by odwzorować symbolikę czterdziestu dni przygotowań (od szóstej niedzieli przed Wielką Nocą do Wielkiego Czwartku – z niedzielami – jest równych czterdzieści dni). Zapytany o to papież Paweł VI, stwierdził wówczas, że ponowne wprowadzanie Środy Popielcowej byłoby dzisiaj problematyczne. Jako że jest ona w obrządku rzymskim już zakorzeniona, nie należało jednak – w myśl słów papieża – z niej rezygnować. Wówczas znaczenie symbolu posypania głów popiołem zostałoby utracone. Dlatego ryt rzymski zdecydował się na przedświąteczn okres pokutny, trwający czterdzieści cztery dni, którego pierwszy dzień – Popielec – jest dnim postu. W Wielki Piątek przypada kolejny obowiązkowy dzień postu, podczas którego kultywowana jest starożytna tradycja postu śwewnątrz Wielkanocy (por. pierwszy etap). Jak już wspomniano, Wielki Piątek nie jest częścią okresu pokuty wielkanocnej.

Ta dwuznaczność początku okresu pokuty wielkanoncej jest ciągle obecna w modlitwach mszalnych. W kolekcie Popielca modlimy się: “Panie, nasz Boże, daj nam przez święty post zacząć okres pokuty…” [w tłumaczeniu niemieckim: “…zacząć czterdziestodniowy okres…” – przyp. tłum]. Natomiast w modlitwie nad darami: “Panie, nasz Boże, przyjmij Ofiarę, którą uroczyście składamy na rozpoczęcie Wielkiego Postu” [w tłumaczeniu niemieckim: “…na początku świętych czterdziestu dni składamy tę Ofiarę…”]. Podobnie podczas modlitwy nad darami w Niedzielę: “Fac nos, quaesumus, Domine, his muneribus offerendis convenienter aptari, quibus ipsius venerabilis sacramenti celebramus exordium”. Z tekstu łacińskiego jeszcze jaśniej wynika, że jest to mowa z Mszy, która pierwotnie rozpoczynała pierwszą niedzielę przygotowania przed Wielkanocą.

Ks. prof. Markus Tymister

Autor: Ks. prof. dr hab. Markus Tymister
Tłumaczenie: Dawid Makowski
Publikacja oryginału: 5 maRCA 2014 r.
Publikacja tłumaczenia polskiego: 13 MARCA 2024 r.

Exit mobile version