“Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie”
Słowa te recytujemy lub śpiewamy w każdej liturgii mszalnej, ale czy rozumiemy, o kim jest tutaj mowa? W Ewangelii Chrystus rzekł: Nie ujrzycie Mnie odtąd, dopóki nie powiecie: Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie (Mt 23, 39). Sformułowania tego użył jednak tłum już wcześniej, gdy Zbawiciel przybywał do Jerozolimy: Hosanna Synowi Dawida! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie (Mt 21, 9). Słowa te, powzięte z Psalmu 118, odnoszą się do Chrystusa, który prawdziwie przybył w imię Pańskie. Dlaczego jednak Chrystus powtórzył te słowa przed Swym wniebowstąpieniem? Uczynił to ze względu na Żydów, którym – parafrazując Jego słowa – pragnął powiedzieć: Jeśli nie poznacie, że zostałem posłany przez Ojca, nie ujrzycie Mnie. Dlaczego zaś nie mówimy: Ty, który idziesz w Imię Pańskie, lecz dodajemy: Błogosławiony? Błogosławiony to inaczej (m.in.) zbawienny. Mówimy: Błogosławiony, bo Chrystus nas zbawił; był naszym Zbawicielem. Jednocześnie jednak dodajemy: Który idzie, bo choć przebywa na tronie w niebiosach (Iz, 6, 1-3; Ap 4, 1-8), to jednak nadal przychodzi (Ap 1, 4), to znaczy: objawia się. Gdy zaś wieńczymy modlitwę dopełnieniem: w imię Pańskie, to wskazujemy na to, że Chrystus był posłany przez Ojca i przyszedł na ten świat jako Pośrednik (1 Tm 2, 5). Hieronim zwraca uwagę na to, że sam Chrystus to przyznał: Przyszedłem w imię Ojca mego (J 5, 43). Wskazuje to więc na Wcielenie, a więc tajemnicę, nad którą Kościół w sposób szczególny pochyla się w Okresie Adwentu i Narodzenia Pańskiego. Nie bez znaczenia jest też tutaj słowo: Hosanna. Oznacza to tyle, co: Zbaw mnie (Ps 117). Rozpoznajemy więc Chrystusa jako odkupiciela, doświadczamy Go, jako Tego, który miał przyjść, przez co nie musimy się pytać: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? (Łk 7, 20), ponieważ wiemy, że jest On właśnie tym, zapowiedzianym przez Proroków. Dlatego na końcu kierujemy do Tego, który zbawić może, prośbę w formie inwokacji: Zbaw mnie!, czyli: Hosanna!
Dawid Makowski