Site icon Z pasji do liturgii

Antyfony na święto Epifanii

Niewiele jest w roku kościelnym uroczystości o takim stopniu bogactwa myśli, wielości tajemnic, jak święto Epifanii, czyli Objawienia, powszechnie Trzech Króli. Boże Narodzenie, Wielkanoc, Wniebowstąpienie i Zesłanie Ducha Świętego jedynie mają tę solenność, co Trzech Króli, gdyż to ,,dzień najświętszy”, o czym jest napisane w kanonie. Ale też ta uroczystość niesie z sobą aż trzy główne idee, myśli przewodnie, a więc: pokłon Trzech Króli, Chrzest Jezusowy w Jordanie i pierwszy cud Jezusa na godach w Kanie:

,,Dzień ten czcimy, wsławiony trzema cudami: dziś gwiazda przywiodła Mędrców do żłóbka; dziś na godach w wino woda się przemieniła; dzisiaj Chrystus z ręki Jana raczył Chrzest przyjąć dla zbawienia naszego. Alleluja” (Antyfona do Magnificat).

Co prawda liturgia rzymska na czołowe miejsce wysuwa dziś hołd Magów, koło którego koncentruje się uroczystość Epifanii w Kościele rzymskim, atoli do całości należą i owe dwa fakty pozostałe, tylko, że są one przesunięte w liturgii na najbliższe dni po Trzech Królach.

Tematem więc rzeczonego święta jest hołd Mędrców złożony Nowonarodzonemu, a myślą przewodnią Kościoła przy podaniu dzisiaj tej prawdy, jest ukazanie idei misyjnej, zaczątek jej wcielenia w życie. Toć pogańscy królowie pierwsi z mas ujrzeli Mesjasza, również pierwsi poszli do swych głosić Dobrą Nowinę, sławić Jednorodzonego.

Wobec tego, aby się przekonać o słuszności powyżej wyłuszczonych myśli, przyjrzyjmy się antyfonom z dzisiejszego oficjum. Oprzemy się w tym celu na antyfonach jutrzni i nieszporów (w laudesach bowiem są te same, co i w nieszporach). Od razu należy zaznaczyć, iż mając przed oczyma za liturgią hołd Mędrców, roztrząsania nasze pójdą właśnie tą drogą, tylko dwoma jej kolejami. Przede wszystkim podamy szereg tekstów opiewających hołd, następnie przekonamy się, idąc śladami słów antyfon, iż hołd ów skierowany był tylko do Jezusa Chrystusa jako Boga.

A zatem odnośnie do złożonego hołdu, wyraźnie skierowaną są takie teksty, jak:

,,Otworzywszy skarby swoje, Magowie ofiarowali Panu złoto, kadzidło i mirrę. Alleluja!” (III Antyfona Nieszporów).

Z tego widać, że takie ofiarowanie było hołdem, o czym się mówi, gdyż złoto to symbol potęgi/królestwa, kadzidło synonim czci/chwały, a mirra – wspomnienie na cierpienia, czekające Jezusa. Być może jest to najwłaściwszy dar dla Chrystusa, jeśli pamiętamy o celu przyjścia Jezusa na ziemię. Już w stajence, w żłóbki ma Dziecię Jezus wizję Golgoty, napoju mirrą zaprawionego. Kto miał taki hołd złożony? Kto otrzymał go w takich okolicznościach?

,,Jako płomień goreje ta gwiazda, ukazująca Boga, Króla królów; ujrzeli ją Mędrcy i ofiarowali dary wielkiemu Królowi” (V Antyfona Nieszporów).

Jednocześnie antyfony jutrzni wyrażają tę myśl wskazują na to, że królowie byli wyobrażeniami i zastępcami całej ludzkości, rzecznikami wszystkich ludów:

,,Wszystka ziemia wielbi Cię i śpiewa Tobie, pieśń nuci imieniu Twemu, Panie” (II Nocturn).
,,Wszystkie ludy, które kiedykolwiek stworzyłeś, przyjdą i uwielbią Cię, Panie” (Tamże).

Monarchowie złożyli hołd w imieniu wszystkich pogan, ale i my wszyscy to dziś czynimy: Adorate Dominum! Adorate!

Adorujmy! Ta Dziecina w stajence to prawdziwy, jedyny, potężny Bóg!

,,Przed jutrzenką zrodzony i przed wiekami, ukazał się dzisiaj światu Pan i Zbawiciel nasz” (I Antyfona Nieszporów).

Ukazał się dzisiaj… Zbawiciel – tu leży druga przyczyna wielkości naszego święta.

,,Pójdźcie, uczcijmy Go: ponieważ On jest Panem, Bogiem naszym” (III Noctrun).

Oto mamy okazję, co mówię okazję, mamy obowiązek złożenia hołdu Panu naszemu. Uczyńmy to bezzwłocznie, ,,ponieważ On jest… Bogiem naszym”. Czy to nie wystarczy, aby naśladować piękny przykładów Królów Tarsu? A zatem, ,,przynoście Panu (hołdy!) synowie Boga, uwielbiajcie Pana w świętym przybytku Jego” (I Nocturn).

Widzimy więc, jak piękną jest liturgia święta Epifanii. Zaledwie zetknęliśmy się z kilku jej tekstami, a już uniesieni gotowi jesteśmy wołać: ,,Alleluja!”. Nic też dziwnego, że to święto stanowi filar czołowej kolumny roku kościelnego. Nawet kilka antyfon może okazać jego nieprzeciętną wartość, o ile chodzi o ujawnienie wielkości nadziemskiej Jezusa Chrystusa. Przeżywamy obecnie błogi czas Bożego Narodzenia, Trzech Króli. Ukazała nam się raz jeszcze królewskość Mieszkańca stajenki, nic innego teraz nie pozostało, jak uwielbiać Pana, z rozkoszą rozczytywać się i kontemplować życiodajne słowa świętej liturgii. W tym czasie właśnie Kościół woła:

,,Wstań, oświeć się, Jeruzalem, bo przyszła światłość twoja, a sława Pańska nad tobą” (Iz 60, 1).

Jacek Przygoda

Artykuł pochodzi z czasopisma ,,Mysterium Christi” (1931/2 (3/2), s. 40-51).

Exit mobile version