Święty Jan w swej niebiańskiej wizji dostrzega wśród tronu, czterech Istot Żyjących oraz Starców także „Baranka jakby zabitego” (Ap 5, 6), który posiada „siedem rogów i siedmioro oczu, którymi jest siedem Duchów Boga wysłanych na całą ziemię” (Ap 5, 6). W Chrystusie zawiera się cała pełnia. On w swoim człowieczeństwie jest „skorupą”, która posiadła tę pełnię. Jednakże ta pełnia nie zawiera się jedynie w Nim, ponieważ została wysłana na świat jako siedem Duchów Bożych.
Co jednak rozumiemy pod nazwą siedmiu duchów Bożych? Już we wstępnym pozdrowieniu św. Jan wymienia Siedem Duchów, które „są przed Jego tronem” (Ap 1, 4). Wielu komentatorów, jak np. Augustyn z Hippony (+430), uważa, że tymi Duchami nie jest Duch Święty, lecz raczej pełnia łaski Chrystusa, który pełnię Boskiego życia odnosi do „całego świata”. Należy przy tym odróżnić tę pełnię od siedmiu Aniołów, którzy „stoją przed tronem Boga” (Ap 8, 2), o czym jest mowa w Księdze Tobiasza (Tb 12, 15). Dojdziemy do tego za chwilę.
Jako przeciwieństwo Baranka w niebie, św. Jan opisuje zwierzę z siedmioma głowami, wyjaśniając, że jest to siedem gór i siedmiu królów, spośród których ono samo jest „ósmym” (Ap 17, 11).
Siedem Duchów Bożych przedstawia „dynamiczną zasadę Siedmiu”, którą można zobrazować w sposób geometryczny:
Zjednoczona w konkretnym punkcie pełnia jest tutaj (niczym światło słoneczne złamane przez szkiełko pryzmatu) złamana w jednym miejscu, tworząc siedem linii, które kreują siedem punktów, przecinających półkole. W ten sposób „skorupa” jest otwarta i może przekazać swoją zawartość niżej [chodzi o istoty niższe – przyp. tłum.].
Liczba siedem w swoim dynamicznym aspekcie reprezentuje więc w Apokalipsie dzieło łaski Chrystusa przez Jego człowieczeństwo („Syn Człowieczy”!), które za pośrednictwem siedmiu Duchów są personifikacją idei łaski Bożej dla ludzi. Dlatego św. Jan może napisać te słowa: „Łaska wam i pokój od Siedmiu Duchów” (Ap 1, 4).
Apokalipsa nie zna tylko dzieła łaski Chrystusa, lecz również „karzące działanie Boga” względem ludzi, mimo że jest to ostatecznie dzieło Jego łaski, które przedstawia „nawiedzenie”. Niemniej ludzie się nie nawracają (Ap 16, 11). Boże nawiedzenie, dokonywane przez otwarcie siedmiu pieczęci, przez siedem trąb, przez siedem plag i także przez „siedmiu Aniołów, którzy stoją przed Bogiem” (Ap 8, 2) są przeciwieństwem do „siedmiu Duchów”.
To astralno-symboliczne tło jest następujące: siedmiu Aniołów wyobraża siedmiu Aniołów planety, którzy „zsyłają” na ziemię negatywne dla planety zanieczyszczenia. Dzięki równaniu Bóg planety = Anioł planety, które uczynił św. Jan w swej Apokalipsie, pogańska astrologia została pozbawiona podstaw. Jednak Augustyn (+430) i Laktancjusz (+ok. 330), którzy nie byli jeszcze w stanie doszczętnie odłączyć się od ówczesnych koncepcji dotyczących astrologii, dostrzegli w tym też wpływ demonów na życie planety.
Liczba siedem może także być „liczbą Aniołów”. To wynika z tego, że w Psalmie jest to liczba wykonawców słowa Pańskiego: „Błogosławcie Pana, wszyscy Jego aniołowie, pełni mocy bohaterowie, wykonujący Jego rozkazy” (Ps 103, 20).
Dopiero później ta liczba może oznaczać Ducha Świętego, który pochodzi od Boga w „siedmiu formach” (septiformis), jak poucza o tym Izajasz (Iz 11, 2), aby napełniać świat (Mdr 1, 7) i odnowić ziemię (Ps 104, 30). Ten Duch, który pochodzi od Boga, jest dodatkowo więzią, która jednoczy wszystko z punktem, od którego wszystko pochodzi – z Bogiem. On łączy wszystko we wspólnocie, przez co św. Paweł może powiedzieć o „wspólnocie Ducha Świętego” (2 Kor 13, 13).
Wróćmy jednak do obrazu „Baranka Bożego jakby zabitego”, leżącego przed tronem Boga (Ap 5, 6). Ten obraz przypomina baranka ofiarnego w Świątyni Jerozolimskiej, który był ofiarowany codziennie rano i wieczorem (Lb 28, 1-8). Ta starotestamentalna ofiara była przedstawieniem doskonałej ofiary Chrystusa „w pełni czasu”, który jest „Barankiem Bożym, gładzącym grzechy świata” (J 1, 29).
Obraz „Baranka jakby zabitego” w niebie przypomina również, że ofiara na krzyżu przed tronem Boga jest przedstawieniem wiecznego aktu (P 1, 19). Oznacza to, że Chrystus składa „od założenia świata” niebieską ofiarę, będąc „barankiem nieskalanym i nienagannym” przed Bogiem. Jest to również wyrażenie tego, o czym mówi Orygenes (+254) w objaśnieniu Księgi Kapłańskiej, iż „Krew Chrystusa nie została przelana tylko w Jerozolimie, gdzie stał ołtarz […], lecz także ta sama Krew została przelana na głównym ołtarzu, na którym został założony <<Kościół pierworodnych>> (Hbr 12, 33), zgodnie z tym, o czym mówi Apostoł: <<On dokonał przebłagania Krwią Jego krzyża>> (por. Kol 1, 20)”.
List do Hebrajczyków przedstawia to w następujący sposób: „Chrystus […] jako arcykapłan dóbr przyszłych, przez wyższy i doskonalszy, i nie ręką – to jest nie na tym świecie – uczyniony przybytek, ani nie przez krew kozłów i cielców, lecz przez własną krew wszedł raz na zawsze do Miejsca Świętego, zdobywszy wieczne odkupienie […]. Chrystus bowiem wszedł […] do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga” (Hbr 9, 11-12. 24). Ten właśnie Arcykapłan jest przedstawiany w Apokalipsie jako „Baranek jakby zabity” przed tronem Boga, który wstawia się ludźmi.
Ks. Klaus Gamber
(Fragment książki Autora pt. „Das Geheimnis der sieben Sterne: zur Symbolik der Apokalypse”. Regensburg: 1987, s. 33-36. Tłumaczenia dokonał Dawid Makowski).