Z pasji do liturgii

O straconej szansie, czyli o czytaniach w ferie okresu Wielkanocnego

Część I – O Okresie Wielkanocnym

W dyskusjach nad egzystencją starego i nowego rytu rzymskiego często podnoszonym tematem jest kwestia tak zwanego „wspólnego ubogacania się” obu form rytu rzymskiego. Wiele słów napisano na temat wpływu liturgii trydenckiej na NOM w formie estetycznej i duchowości (czy to wiernych czy kapłanów). Jednak kwestią otwartą pozostaje to, w jaki sposób ma wyglądać wpływ Mszału św. Pawła VI na Vetus Ordo. Obecnie głosy zwolenników tak zwanej „reformy reformy” niemal wymarły w środowisku tradycjonalistycznym. Jednym z obiektów dyskusji o rzeczonej symbiozie dwóch form była rozbudowa „trydenckiego” lekcjonarza. Pomijając wybitnie ułomne koncepcje, jak wprowadzanie nowego lekcjonarza do VOM-u czy eksperymentalnych lekcjonarzy z doby reformy liturgicznej, samo zagadnienie teoretycznego powiększenia zestawu czytań do starego rytu rzymskiego jest całkiem ciekawe. Dzisiejszy artykuł stanowi swojego rodzaju ukazanie, że możliwości rozwoju usus antiquor istnieją, przy czym niekoniecznie trzeba wytwarzać nowe praktyki. Istnieje bowiem bardzo bogaty asortyment źródeł średniowiecznych, które są kompatybilne ze starszym rytem rzymskim. Jednym z takich bogactw, które wypadło we wczesnej epoce nowożytnej, mimo prób jego zachowania, były czytania na ferie w okresie Wielkanocnym.

Clausum Paschae

Zanim zaczniemy zagłębiać się w tematykę czytań, warto parę słów powiedzieć o samym okresie Wielkanocnym. W tradycji rzymskiej pięćdziesiąt dni między Niedzielą Zmartwychwstania a Niedzielą Zesłania posiadały wewnętrzną hierarchizację, która stopniowała radość paschalną. Najuroczyściej Tajemnica Zmartwychwstania była wyrażana w Niedzielę Wielkanocną oraz następujące po niej kolejne dwa dni Oktawy. Posiadały one w kalendarzu rangę Duplex i związane z nimi były dodatkowe zwyczajowe obrzędy (np. procesje przed sumami). Związane to było z praktyką zaczerpniętą jeszcze z obrzędów judaistycznych, gdzie największe święta były rozciągnięte w obchodzie na 2 lub 3 dni. Kolejne cztery dni oktawy miały już klasę Semiduplex. Przejawiało się to w recytowaniu jedynie początku antyfony w psalmach, a nazakończenie psalmu w całości. Poza tymnie zminił się ani układ Brewiarza, ani formularzy Mszy św. Do kolejnych modyfikacji dochodziło w Sobotę Białą. Znikał Graduał ze Mszy i zastępowało go tak zwane „Wielkie” Alleluja, natomiast w nieszporach z Niedzieli Białej pojawiał się już hymn. Powodów należy doszukiwać w tym, że Sobota biała była dniem, w którym kończyły się obrzędy związane z neofitami ochrzczonym w Wielką Sobotę. Następująca potem I Niedziela po Wielkanocy była nazywana „Clausum Paschae” (łac. Zamknięcie Paschy). Podkreślała to szczególnie kolekta, używana obecnie w Mszale św. Pawła VI na Wigilię Zesłania Ducha Świętego. 

Wygaszanie radości 

Okres od Niedzieli Białej wykazywał się dosyć wyraźnymi różnicami w stosunku do Oktawy Wielkanocy. Matutinum posiadało już typowy układ 3 Nokturnów, a we wszystkich godzinach kanonicznych był obecny hymn, aczkolwiek aż do reformy św. Piusa X w Laudesach recytowano psalmy niedzielne. Podczas Mszy świętych odmawiano prefację wielkanocną, ale z Kanonu znikały wspomnienia Paschy. Podobnie rzecz się miała z charakterem czytań niedzielnych. Coraz mniej akcentowano Zmartwychwstanie Jezusa, a przechodzono do motywu odchodzenia Jezusa do Ojca. Dlatego na Ewangelie począwszy od III Niedzieli po Wielkanocy wybrano fragmenty Mowy Pożegnalnej Jezusa. Warto jeszcze odnotować, że z Okresem Wielkanocnym związana była praktyka Litanii Większej i Mniejszej, czyli uroczystych nabożeństw pokutnych łączonych z procesjami do krzyży polnych, skąd wzięła się ich ludowa nazwa w Polsce: Dni Krzyżowe.

Święci Paschalni 

Nie sposób również nie wspomnieć o sanktorale Okresu Wielkanocnego. Jednym z nich jest święto Apostołów Jakuba i Filipa, obchodzone do lat XX wieku, dnia pierwszego maja. Wybór obchodów wspomnienia tych uczniów Jezusa akurat w tym czasie jest nieprzypadkowy, gdyż Apostoł Filip jest wspominany bezpośrednio w mowie Pożegnalnej Jezusa, wybranej na czytanie tego dnia (J 14,1-13) Innym bardzo starym świętem było Znalezienie Krzyża Świętego z 3 maja. Święto to jest wyjątkowe ze względu na jej perykopę. Jest to opis rozmowy Jezusa z Nikodemem (J 3,1-16). Jest to jedyny raz w okresie po Niedzieli Białej, gdy w starym lekcjonarzu odwoływano się do chrztu. Jest to nieprzypadkowe, gdyż Święto Znalezienia Krzyża przyjęło częściową tradycję Paschy annotiny, czyli rocznicy chrztu neofitów. Jednym z jej elementów było właśnie odczytywanie Ewangelii o Nikodemie. Prawdopodobnie, by nie stracić tej cennej perykopy w obliczu wymierania katechumenatu dorosłych, Kościół połączył ją właśnie ze wspomnieniem Odnalezienia Krzyża przez Cesarzową Helenę.

Jakub Piotr Klamecki

Bibliografia

Breviarium Romanum w edycji Leona XIII, 1909 i Piusa X, 1948.
Josef A. Jungmann SJ „Liturgia Pierwotnego Kościoła”, wydanie I, Kraków, 2013.
Ks. Janusz Mieczkowski „Jednoczący Charakter Liturgii Stacyjnej w Rzymie”, wydanie I, Kraków, 2015.
Missale Romanum, 1920.
The Gospel of nicodemus in liturgy. W:
https://www.newliturgicalmovement.org/2019/05/the-gospel-of-nicodemus-in-liturgy-of.html?m=1#.Ym6ZV6Q9clQ, [dostęp: 04.05.2022].  

Exit mobile version