W tym artykule mamy przyjemność zaprezentować drugą dystynkcję Wykładu na temat Kanonu Rzymskiego św. Odona z Tournais. Wszelkie uwagi poczynione w omówieniu poprzedniego fragmentu pozostają w dalszym ciągu aktualne. Przed lekturą warto jednak zwrócić uwagę na kilka kwestii. Styl pisania biskupa Odona jest subtelnie odmienny, aniżeli w pierwszej dystynkcji, co pozwala zaryzykować stwierdzeniem, że musiał minąć pewien okres czasu, zanim stworzył dystynkcję kolejną. W swoim dziele Odon w dalszym ciągu wykorzystuje klasyczną łacinę średniowieczną, pełną zwrotów grzecznościowych i posługuje się jeszcze większą ilością rozbudowanych zdań. Jego styl jest wyraźnie dydaktyczny i hermeneutyczny, co ma na celu nie tylko wyjaśnienie znaczenia poszczególnych fragmentów kanonu, ale także ich duchowe i liturgiczne znaczenie. Uwypuklic można fakt, iż jak w pierwszej dystykncji posługiwał się wieloma ilustracjami zaczerpniętymi wprost z Pisma Świętego, tak w drugiej odnaleźć możemy tylko jedno, i to niebezpośrednie, odwołanie do 1 Listu św. Pawła do Tymoteusza. Tym niemniej autor często posługuje się kontrastami, zestawiając znaczenia uniwersalne z partykularnymi, a także wykorzystuje formę oratorską, aby uwydatnić swoje argumenty. Niniejszy wykład zdaje się nabierać jeszcze bardziej monastycznego charakteru, gdyż wielokrotnie mowa jest o mnichach odprawiających Mszę Świętą samotnie, w pojedynkę, na sposób klasztorny, a nie wraz ze zgromadzeniem wiernych. Co więcej, zdarza mu się ilustrować swoim własnym przykładem (a on sam, choć jest biskupem, jest również benedyktyńskim mnichem) prezentowane racje, co tym bardziej uwydatnia fakt, iż wykład ten musi kierować nade wszystko do innych mnichów, uzyskując w ten sposób większą przychylność wobec swoich poglądów, co stanowi – nota bene – przemyślany zabieg i wpisuje się w trendy ówczesnej retoryki jako nauki.
Kl. lic. Emanuel Kwiatkowski
TEKST KANONU
FRAGMENT DRUGI
Pomnij, Panie na sługi i służebnice Twoje N. i N. i na wszystkich tu obecnych, których wiara jest Ci znana, a gorliwość zauważona, za których tobie ofiarujemy i którzy Ci składają tę ofiarę uwielbienia, itd.
WYJAŚNIENIE BISKUPA ODONA
Pierwszy fragment, omówiony do tej pory, tyczy się modlitwy za cały Kościół i wszystkich wyznawców wiary. Drugi, który rozpoczyna się w tym miejscu, jest dedykowany tym, którzy są obecni, aby być współtwórcami i uczestnikami świętej ofiary. Pomnij, Panie na sługi i służebnice Twoje i na wszystkich tu obecnych, to znaczy pamiętaj rzeczywiście o tych, których powyżej wymieniłem, to jest o wszystkich wyznawcach katolickiej wiary, zarówno mężczyznach jak i kobietach, oraz o wszystkich otaczających, czyli o tych, którzy są fizycznie obecni, współpracownikach świętych tajemnic. Nie jestem bowiem na tyle niezależny, aby samemu dokonać tak wielkich misteriów, jeśli nie będę wspomagany przez modlitwę zebranej wspólnoty, którą zresztą wcześniej nawet zachęciłem do modlitw, mówiąc: Módlcie się, bracia. I tak jak pierwszy omówiony fragment całkowicie wdawał się do części, tak drugi od ogółu przechodzi do szczegółu. Wszyscy prawdziwie obecni, podążają w szczególny sposób. Aby wśród obecnych nie było żadnych zdrajców wiary i osób prowadzących występne życie, dodaje się co następuje.
Których wiara jest Ci znana. Są to osoby o sprawdzonej wierze, które oddały się Tobie. Poznanie Boga oznacza Jego uznanie. Innymi słowy: Pomnij, Panie na sługi i służebnice Twoje. I ponieważ w niektórych kodeksach znajduje się litera N, oznacza to wyraźnie wspomnienie poszczególnych osób. Dlatego niektórzy mają zwyczaj w tym miejscu wspominania tych, których mają za drogich, dodając następnie: I wszystkich tu obecnych, aby, dokonawszy wspomnienia o drogich nieobecnych, uczynić dla obecnych to samo.
I wszystkich tu obecnych. Na początku nie odprawiano mszy bez modlitwy w imieniu zgromadzonego ludu, lecz później przyjęło się w Kościele, że msze są celebrowane w samotności, zwłaszcza w klasztorach.
A gdy nie mają możliwości zwrócenia się do wielu zebranych, ani nie mają też możliwości zmieniać formuł pozdrowienia, zwracają się do Kościoła, mówiąc, że pozdrawiają Kościół w Kościele, i że przemawiają do całego ciała w ciele, oraz że mocą całkowitej komunii w Kościele, biorą udział w świętych tajemnicach przez łaskę Bożą. Nie ma nikogo wśród niewiernych, kto by nie stał się uczestnikiem i współpracownikiem najświętszych rzeczy, o ile jako użyteczny członek przylgnie do Głowy Kościoła. Zgodnie z tym znaczeniem, w tym miejscu, obecni są pojmowani jako wszyscy wierni, gdziekolwiek by się znajdowali, którzy w jedności całego Ciała, wzajemnie się wspierają i są związani z najwyższą Głową, tak aby cokolwiek dobrego dzieje się w całym ciele, nie było obce dla tego, kto nie jest od ciała odłączony, ale każde dobro służyło każdemu członkowi jako zbawienny napój, aby całe ciało było ożywione przez Ducha Bożego. I w ten sposób powtarza się modlitwa, która wcześniej została odmówiona za wszystkich wyznawców katolickiej wiary przez mnichów, którzy często powtarzają te modlitwy, aby przynajmniej przez swoją nieustępliwość przebłagać Boga.
Tych, których wiara jest Tobie znana, to znaczy, Panie, wspomnij wszystkich obecnych, wszystkich wiernych, bo ich wiara i pobożność jest Tobie znana. Tak rozumieją to miejsce przebywający na osobności mnisi.
Za których ją tobie ofiarujemy i którzy Ci ją składają. Nie tylko kapłani i duchowieństwo (którzy według różnych stopni zajmują się boskimi bogactwami) składają ofiarę, ale również słuchający, którzy współdziałają poprzez swoje modlitwy i prośby, oraz przez pocałunek pokoju jakby komunikując, potwierdzają to, co się dokonało.
Ofiarę uwielbienia. W istocie, godne pochwały jest to boskie ofiarowanie, jak zaświadczyliśmy w tej służbie: słuszne i sprawiedliwe jest, właściwe i zbawienne, by składać dzięki Bogu Ojcu, i z anielskimi pochwałami wołać, aby i nasze głosy zostały przyjęte.
Za siebie samych i za wszystkich swoich. Składamy ofiarę za nas wszystkich, kiedy prosimy Boga w ofierze, aby był naszym opiekunem przeciwko niebezpieczeństwom ciała i duszy, oraz aby był łaskawy w udzielaniu nam sukcesów, honorów i korzyści na obu płaszczyznach życia. Za wszystkich którzy do nas należą, kiedy to modlimy się za naszych przyjaciół i ich sprawy. Błagamy więc o pokój dla naszych przyjaciół, kiedy są w wojnie; o spokojny powrót, jeśli są w podróży; o zdrowie, jeśli leżą w chorobie; o nawrócenie, jeśli żyją w grzechu; i przeciw nieszczęściom naszych przyjaciół, aby przy pomocy Bożej ich uniknęli. Prośby w naszych sprawach często odnajdujemy w księgach mszalnych. Tak też modlimy się w czasie Najświętszej Ofiary, by uniknąć pożarów, za nasze domostwa; przeciw nadmiernej suszy lub burzy, za nasze owoce; przeciwko zarazie czyhającej na nasze zwierzęta; przeciw innym szkodom, i za inne rzeczy. Mamy bowiem, jak mówi apostoł, nadzieję życia obecnego i przyszłego w Chrystusie (por. 1 Tm 4,10).
Dla odkupienia dusz swoich. To bowiem jest jedyna ofiara, dzięki której mogliśmy zostać wykupieni, dobro tej ofiary wystarcza przeciwko naszemu złu, dobro to jest większe, niż nasz grzech mógłby być zły, i dlatego za większą cenę ofiara ta wykupuje nas od naszego zła.
Dla nadziei zbawienia i powodzenia. Ta prześwięta ofiara, nie tylko wyzwala nas od zła, ale również obdarza nas dobrem; nie tylko uwalnia nas od kary, ale także zwiększa radość ze zbawienia i pomyślności. Zbawienia, podkreślam, wiecznych dusz, pomyślności, to jest wiecznej niezniszczalności ciał, i to jest właśnie to, za co ofiarujemy tak cenne dary.
Do Ciebie kierują swoje wołania. Składając ofiarę pochwały, składają Tobie swoje modlitwy. Być może inaczej nie oddaliby swoich pragnień, gdyby nie składali takiej ofiary. Są wspomagani mocą ofiary, aby mogli złożyć swoje śluby. Trudno jest stłumić wady, przekształcić cnoty w nawyk. Ale aby święci mogli złożyć te przyrzeczenia, muszą być wzmocnieni przez Boga.
Bogu Wiecznemu, Żywemu i Prawdziwemu. W odróżnieniu od fałszywych i nierozumnych bogów, którym narody na próżno oddawały cześć. Zjednoczeni składają Ci ofiarę pochwały i powierzają swoje modlitwy.
Zjednoczeni. Poza wspólnotą nie ma miejsca na składanie Bogu prawdziwej ofiary czy wypełnianie ślubów.
Którzy ze czcią wspominamy. Inaczej nie składamy ofiary miłej Bogu, inaczej nie spełniamy w sposób użyteczny złożonych Bogu przyrzeczeń, jeśli nie czcimy pamięci świętych. Ten bowiem, kto nie czci Członków Chrystusa, nie może czcić Chrystusa, który jest Głową. I kto nie czci Syna, nie czci Tego, który Go posłał. Czcijmy więc Głowę w Członkach, Boga w Jego świętych, abyśmy za ich zasługami i modlitwami, byli we wszystkim chronieni przy pomocy Opatrzności.
Przede wszystkim chwalebną [Maryję przyp. tłum.], itd., aż do, bądźmy wspierani pomocą przez tego samego Chrystusa, Pana naszego. Kolejność ta powinna być zachowana we czci świętych, aby najpierw i ponad wszystko czczona była Matka Boża, po niej apostołowie, następnie święci męczennicy, a potem wszyscy inni święci.
Tę więc ofiarę. Ponieważ składamy tę ofiarę Tobie, ofiarujemy dzieląc ją w jedności z Ciałem Kościoła, i czcząc pamięć świętych. Prosimy więc, abyś tę ofiarę przyjął łaskawie: abyś, nawet jeśli jesteśmy zahamowani przez nasze grzechy, zechciał przyjąć to, co ofiarujemy jako ofiarę, przynajmniej przez wspólnotę z Twoim świętym Kościołem i czcią Twoich świętych.
Od sług, to jest duchowieństwa, należącego do Ciebie (którzy zgodnie z przyjętymi stopniami w tej ofierze Ci służymy).
Jak również od całego ludu Twego, to znaczy od całego uczestniczącego grona zebranych. Mnisi tak rozumieją naszą służbę, czyli moją wraz z mym pomocnikiem. Ale od całego ludu Twego, znaczy również od całego Kościoła.
Prosimy, Panie, itd., aż do grona swoich wybranych zaliczyć [raczył przyp. tłum.] przez Chrystusa Pana naszego.
Dni nasze raczył pokojem Twoim napełnić. Wyraźnie umieściłeś swoje znaki. Albowiem istnieje pokój świata, jak i pokój Boga. Pokój świata jest bezużyteczny, pokój Boga jest zbawienny. Świat ustanowił pokój, aby wolno było korzystać z przyjemności. Bóg daje pokój świętym, aby mogli w tajemnicy oddać się boskim przykazaniom i cnotom.
Święty Odon z Tournai
TEXTUS CANONIS.
SECUNDA DISTINCTIO.
Memento, Domine , famulorum famularumque tuarum, NN. et omnium circumstantium, quorum tibi fides cognita est, et nota devotio, pro quibus tibi offerimus, vel qui tibi offerunt hoc sacrificium laudis, etc.
EXPOSITIO DOMINI ODONIS
Mnóstwo dzieł o teologii liturgii powstało w języku łacińskim i nie jest dziś znane przez barierę językową. Czemu więc jej nie przełamać? Właśnie dlatego przygotowałem dla Was tłumaczenie jednego z takich traktatów!
Kl. lic. Emanuel Kwiatkowski
FILOLOG KLASYCZNY