Site icon Z pasji do liturgii

Ryty wschodnie – klasyfikacja i ogólna charakterystyka

Trudno wprowadzić w obszerną tematykę, zaczynając od artykułu bardzo ogólnikowego. Jednakże, wydaje się, że nie da się tego zrobić inaczej. Ponadto, należy od razu zaznaczyć, iż w polskojęzycznej literaturze przedmiotu nie ma opracowanej terminologii dotyczącej Kościołów związanych z rytami wschodnimi – zwłaszcza innymi, niż bizantyjski. Nietrudno tu także o pewne uproszczenia.

Klasyfikacja

Ryty wschodnie stanowią liturgiczną podstawę Kościołów różnych wyznań: prawosławnych (chaledońskich i dochalcedońskich/miafizyckich/orientalnych), katolickich, nestoriańskiego, a są nawet w pewnej mierze praktykowane przez niektóre wspólnoty protestanckie, m. in. na Ukrainie, w Indiach i Gruzji. Choć liturgika ściśle wiąże się z teologią, to jednak tożsamość wyznaniowa wpływa na dany ryt, i ma on pewne odmienne cechy w wersji np. prawosławnej i katolickiej. Z drugiej jednak strony, od czasów Soboru Watykańskiego II Kościół katolicki zachęca do powrotu do korzeni katolików wschodnich oraz walki z latynizmami, a w przypadku katolików wywodzących się ze wspólnot pierwotnie prawosławnych orientalnych – także z bizantynizmami. Znowuż jednak, na przestrzeni wieków dane ryty oddziaływały na siebie wzajemnie, i tradycje się przenikały – nie tylko w ramach rodzin wschodnich, ale dotyczyło to także wpływ na ryty zachodnie oraz rytów zachodnich na wschodnie. Stąd też klarowny podział według pochodzenia danych rytów nie jest taki prosty. Aczkolwiek dla celów praktycznych można spróbować taką klasyfikację utworzyć.

Ryt bizantyjski

Ryt, który bywa nazywany także greckim, związany przede wszystkim z Konstantynopolem i terenami Cesarstwa Wschodniorzymskiego (bizantyjskiego). Po polsku mówimy przecież „grekokatolicy”. Dlatego po angielsku spotkamy się z określeniami takimi jak „Byzantine rite” czy „Greek Orthodox”, „Greek Catholic”, a po arabsku z terminami takimi jak „Rum Orthodoks”, „Rum Katholik”. Tutaj dla osoby niezorientowanej w temacie może się wydać paradoksem,  że „Rum Katholik” to „grekokatolik” – dla bliskowschodnich chrześcijan kultura rzymska to kultura bizantyjska, zaś zachodniorzymska to „latin”, czyli „łacinnicy”. Jednakże nazywane rytu bizantyjskiego „greckim” w językach polskim czy angielskim wprowadza zamieszanie. Po pierwsze, ryt ten mocno czerpał z rodziny rytów syryjskich, ale także innych. Po drugie, w ramach rytu bizantyjskiego istnieją przeróżne lokalne tradycje: właśnie grecka, arabska, gruzińska, serbska, halicka, albańska i rumuńska. Do tego część tych tradycji ma własne podgrupy. Zatem, nie jest to ryt przyporządkowany do jednego etnosu czy języka – można by rzec, że jest bardzo uniwersalny, m. in. przez czerpanie z różnych rytów oraz założoną z góry otwartość na różne języki. Dość przypomnieć, iż wielcy hymnografowie dla tego rytu byli nie tylko Grekami: twórczość Araba, św. Jana Damasceńskiego, stanowi jedną z podstaw tego rytu, jest tu i miejsce dla zachodniego Ojca – hymn Te Deum św. Ambrożego Mediolańskiego itp.

Ryt bizantyjski to podstawowy ryt Kościołów prawosławnych chalcedońskich, w tym Cerkwi polskiej – choć w tych Kościołach bywają stosowane ryty zachodnie przedtrydenckie (tzw. WRO – Western Rite Orthodox). Każdy z tych Kościołów lokalnych ma własną tradycję w ramach rytu bizantyjskiego. Ryt bizantyjski to także podstawowy ryt wielu katolickich Kościołów wschodnich sui iuris, m. in. ukraińskiego – i także tutaj każdy z tych Kościołów to inna tradycjach w ramach tego rytu. Błędem jest jednak mówienie o obrządkach bizantyjsko-ukraińskim czy bizantyjsko-rumuńskim: to ten sam ryt bizantyjski, ale przedstawiający różne tradycje lokalne, odpowiednio ukraińską i rumuńską.

Tradycja lokalna obejmuje szereg rzeczy: strukturę administracyjną, dokładne reguły postne na dane dni, zachowania w trakcie nabożeństw, gesty, zastosowanie danych kolorów liturgicznych, (nie)obecność świąt spoza grona 12, rodzaj melodii śpiewu – choć do tego samego hymnu i tonu, interpretowanego jednak w różny sposób.

Ryt ormiański

Ryt, który zasadniczo wiąże się tylko z Ormianami i językiem staroormiański (grabar), choć w bardzo pojedynczych przypadkach dopuszcza się fragment nabożeństwa czy modlitwę w innym języku. Ta liturgia wykształciła również tradycje lokalne w związku z masowymi i trwałymi migracjami Ormian, zarówno na Bliski Wschód, jak i na tereny Europy Zachodniej, w tym Polski. Ryt ormiański jest podstawą zarówno dla grupy prawosławnych Kościołów ormiańskich dochalcedońskich (orientalnych/apostolskich), jak i Kościoła ormiańsko-katolickiego. Przy czym Kościół ormiańsko-katolicki przez wieki miał dwie bardzo odrębne tradycje: bliskowschodnią oraz z terenów Europy Wschodniej. Ryt ten ma unikalny system kalendarza liturgicznego na tle pozostałych: opiera się on na systemie tygodni, przez co ma niewiele dni świąt i świętych z datami przypisanymi do konkretnego dnia miesiąca. Jako jedyny ryt zachował świętowanie Narodzenia Pańskiego i Chrztu  Pańskiego (tj. Objawienia) tego samego dnia, aczkolwiek ormiańscy katolicy w pewnym momencie rozdzielili tego okazje. Również ten ryt jako jedyny wschodni nie zna koncelebry kapłańskiej – aczkolwiek, jeśli zdarza się Liturgia z kapłanami pozostałych orientalnych Cerkwi lokalnych, to wtedy dochodzi do koncelebry. Koncelebra jest także praktykowana przez ormiańskich katolików.

Ryt koptyjski

Ryt związany z Egiptem, stąd nazywany aleksandryjskim – aczkolwiek należy tu pamiętać o tradycji aleksandryjskiego w ramach rytu bizantyjskiego, która także istnieje. Można stwierdzić, iż od początku był misyjny, bo został zaadaptowany na terenach dzisiejszych Etiopii i Erytrei. Jednakże na tych terenach mocno rozwinęły się tradycje lokalne, tak że w zasadzie można mówić o rycie etiopsko-erytrejskim, z własnymi grupami tradycji lokalnych.

Ryt koptyjski ma wiele wspólnych cech z rytem bizantyjskim – niektóre były już bardzo wcześnie. Jednakże niektóre hymny z rytu bizantyjskiego dodano dopiero w ostatnich wiekach, w ramach dialogu wewnątrz-prawosławnego po schizmie wynikłej przez sobór chalcedoński. Ryt ten także w VI wieku przeżywał twórczą wymianem z rytem zachodniosyryjskim.

Ryt koptyjski jest otwarty na różne języki: poszczególne warianty koptyjskiego, grecki (w wymowie koptyjskiej lub koptyjsko-arabskiej), arabski, angielski, hiszpański, niemiecki itp. Stąd też istnieją również, w ramach prawosławnego Kościoła koptyjskiego, autonomiczne wspólnoty z rytami zachodnimi, ale łączące je z rytem egipskim. Ale wierni także głównej Cerkwi koptyjskiej to m. in. Amerykanie czy Boliwijczycy.

Ryt koptyjski jest stosowany w prawosławnym (orientalnym/dochalcedońskim/miafizykim) Kościele koptyjskim oraz katolickim Kościele koptyjskim.

Ryty etiopski i erytrejski

To zasadniczo jeden ryt, tyle że z różnymi tradycjami, na które nakładają się konflikty polityczne. Wywodzi się z rytu koptyjskiego, ale wykształcił własne cechy charakterystyczne: przede wszystkim hymnografię i melodie, większe przywiązanie do tradycji żydowskich, nieco inny kalendarz liturgiczny i święta. Ma także dużo anafor stosowanych w Boskiej Liturgii. Podstawowym językiem liturgicznym jest staroetiopski (gyyz) ale w użyciu bywają także amharski, tigrinia czy angielski. Zasadniczo wierni to Etiopczycy i Erytrejczycy należące do dwóch Kościołów prawosławnych (orientalnych/dochalcedońskich/miafizykich): etiopskiego oraz erytrejskiego, a także ich katolickich odpowiedników.

Ryt zachodniosyryjski

Zwany jest także syriackim lub aramejskim. Ma wspólne korzenie z rytem bizantyjskim, w postaci Antiochii oraz postaci związanych z tym ośrodkiem, zwłaszcza św. Janem Chryzostomem. Wiąże się przede wszystkim z dwoma grupami etnicznymi, mocno odrębnymi: Syriakami (Aramejczykami) zamieszkującymi Bliski Wschód oraz de facto cały świat w ramach licznej diaspory, oraz Indusami, przede wszystkim z regionu Kerala i posługujących się językiem malajalam. Stąd też, choć jest to jeden ryt, ma dwie dosyć odrębne tradycje: syriacką oraz malankarską (indyjską). Można się spotkać z opiniami, iż pierwotnie tradycja malankarska była właściwe formą rytu wschodniosyryjskiego.

Ryt syriacki wiąże się przede wszystkim z językiem syriackim (neo-aramejskim) i językiem malajalam, ale nabożeństwa bywają sprawowane także w innych językach, zwłaszcza w różnych częściach Indii oraz na terenach misyjnych, np. w Ameryce Łacińskiej. Również zarówno w ramach grupy syriackiej jak i malankarskiej, na wskutek zawirowań historycznych oraz późniejszych misji powstały ryty zachodnie, choć czerpiące z rytu rodzimego.

Ryt ten, w poszczególnych swoich odmianach, jest używany przez wiele Kościołów: Kościoły prawosławne orientalne – syriacki i malankarski-autonomiczny oraz malankarski autokefaliczny; katolickie – syriacko-katolicki, syromalankarski (Indie) i maronicki (głównie Liban, wspólnota bardzo zlatynizowana); anglikański Kościół indyjski Mar Thoma.

Ryt wschodniosyryjski

Zwany inaczej asyryjskim. Wywodzi się z tego samego korzenia, co ryt syriacki, jednakże ma trochę inneL kalendarz liturgiczny, hymnografię, szaty oraz gesty. Obecnie funkcjonuje zasadniczo w trzech odmianach, dosyć różniących się od siebie, co wynika z podziałów kościelnych: wersja nestoriańska, która jest używana w Kościele asyryjskim oraz Starożytnym Kościele Wschodu (ten drugi wyodrębnił się od pierwszego wskutek reform kalendarza i innych w połowie XX wieku); wersja chaldejska, czyli w katolickim Kościele chaldejskim; wersja katolicko-indyjska, czyli w katolickim Kościele syro-malabarskim. Przy czym należy zaznaczyć, iż również Kościoły nestoriańskie mają do dziś wspólnoty w Indiach, a niegdyś były potężne na terenie Persji i docierały aż do Chin, tłumacząc nawet teksty liturgiczne na jeden z języków chińskich.

Wspólne cechy charakterystyczne

Choć ryty wschodnie różnią się między sobą, mają jednak pewną wspólną duchowość, mentalność, perspektywę, która równocześnie różni się od zachodniej. Dlatego też można podać pewne ogólne, wspólne cechy dla tych rytów.

Liturgia

Słowo „Liturgia” jest zarezerwowane tylko dla nabożeństwa eucharystycznego, stanowiącego centrum wszystkich nabożeństw, skoro Eucharystia to Sakrament Sakramentów. Dlatego też takie nabożeństwo trzeba wyróżnić specjalnym terminem: w językach europejskich będzie to „Liturgia”, zazwyczaj z przymiotnikami „Boska” i „Święta”. Z kolei w językach semickich będzie to albo Quddās (arabski) albo Qurbono czy Qurbana (syriacki). Pozostałe nabożeństwa – niezależnie od języka, po prostu w odpowiednim tłumaczeniu – określa się głównie mianem „służby”. W domyśle, jest to służba Bogu i ludziom. Dlatego też raczej nie stosuje się czasownika „odprawiać”, lecz mówi się, że kapłan „służy” (Liturgię albo inne nabożeństwo), ewentualnie „celebruje” lub „sprawuje”. Kapłan działa nie w osobie Chrystusa, lecz na obraz Chrystusa. Gdy się mówi o nabożeństwach, ich cechach, zwyczaj itp., stosuje się termin „liturgika”.

Liturgia nie może być sprawowana przez choćby dwóch czy trzech wiernych, zgodnie ze słowami Chrystusa: Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich (Mt 18,20). Ponadto „Liturgia” oznacza wspólne działanie ludu z kapłanem lub kapłanami. Skoro Eucharystia buduje wspólnotę – członków Ciała Chrystusa – to nie może być sprawowana w samotności. Liturgia łączy tych, co są na ziemi, z tymi, co są na niebiosach – zarówno ludźmi, jak i Mocami Bezcielesnymi. Boska Liturgia zakłada również wspólnotową modlitwę za wszystkich żywych i zmarłych; modlitwę nie tylko za wstawiennictwem świętych, ale także za świętych – ponieważ zadaniem człowieka jest byciem podobnym Bogu, a skoro Bóg jest nieskończenie doskonały, to owe zadanie jest na wieczność. Wieczność w rozumieniu wschodnim jest dynamiczna, wiąże się z ciągłym, co raz większym upodabnianiem się do Boga oraz jednoczeniem się z Nim oraz jeden z drugim w Nim.

Boska Liturgia nie jest jedna – jest wielu autorów, przede wszystkim Anafor Eucharystycznych, czyli części Liturgii wiernych, gdzie następuje przemiana Świętych Darów i (zazwyczaj) epikleza. Jednakże istnieją też Liturgie Uprzednio Poświęconych Darów, bez anafory – przede wszystkim na dni Wielkiego Postu. Nawet w ramach jednego rytu celebrowanych jest wiele różnych Liturgii, zależy to zazwyczaj od okresu liturgicznego i okazji.

Liturgia zazwyczaj wiąże się z poranną porą, co wynika z trzech rzeczy: srogiego postu eucharystycznego (bycie na czczo od pewnej liczby godzin, zależnej od rytu i tradycji lokalnej w ramach niego); godziny zstąpienia Ducha Świętego (około dziewiątej rano); umiejscowienia Liturgii w ramach cyklu dobowego. Tylko na niektóre okazje i dni w roku Liturgia jest sprawowana wieczorem lub w nocy. W niektórych wschodnich Kościołach katolickich dopuszcza się sprawowanie Liturgii wieczorem także w dni, które nie uwzględniają tego, jednakże jest to poważnym naruszeniem cyklu dobowego.

Z racji cyklu dobowego oraz podkreślania roli wspólnoty parafialnej zasadniczo Liturgii, jak i innych nabożeństw cyklu dobowego, ideałem jest to, by nie powtarzać ich jednego dnia w tej samej parafii, nawet w niedziele i święta. Jednakże, gdy parafia jest duża i/lub gdy się dzieli z racji stosowanego języka albo kalendarza, i na terenie istnieje więcej, niż jeden ołtarz, Liturgii danego dnia może być więcej – dwie lub nawet trzy. Ale nie mogą ich sprawować ci sami kapłani – u wschodnich katolików jednak czasem dopuszcza się binację.

Cykl dobowy

Dobowy cykl nabożeństw stanowi podstawę życia parafialnego, a nawet Domowego Kościoła – nierzadko modlitwy poranne i wieczorne są żywcem wyjęte z nabożeństw cyklu dobowego. Zasadniczo wszystkie nabożeństwa cyklu dobowego zarówno przygotowują do Boskiej Liturgii, jak i z niej wypływają. Również to one mają najwięcej tekstów zmiennych, w zależności od dnia liturgicznego.

Dopuszcza się nabożeństwa poza cyklem dobowym, i one mogą być sprawowane w danych intencjach, przede wszystkim za zmarłych, choć nie tylko. Ale nabożeństwa cyklu dobowego, na czele z Boską Liturgią, nie mogą być celebrowane w danych intencjach, bowiem wierni modlą się w trakcie nich za wszystko i za wszystkich, co wyraża wiele poszczególnych tekstów liturgicznych. Jest to także zgodne z ideą, by cały świat stopniowo przebóstwiać, i by cały stopniowo stawał się Kościołem. Jednakże na nabożeństwach mogą być dodane specjalne modlitwy za dane osoby i w konkretnych intencjach. Niektóre katolickie Kościoły wschodnie w ramach latynizacji przyjęły modlitwę w intencjach na Liturgii i nabożeństwach cyklu dobowego, lecz jest to naruszeniem pewnej perspektywy teologicznej i porządku.

Dzień liturgiczny zaczyna się od wieczora, przeważnie od wieczerni (nieszporów). Jednakże np. w czasie od Soboty Łazarza do Wielkiej Soboty dzień liturgiczny zaczyna się od powieczerza (komplety) lub wręcz jutrzni – to zależy od rytu.

Sakramenty

Nazywane są – oczywiście w tłumaczeniu na poszczególne języki – „tajemnicami”, „misteriami”. Choć często podaje się ich liczbę siedmiu, tak jak w rytach zachodnich po Soborze Trydenckim, to właściwie nie ma ich ograniczonej liczby – na Wschodzie nie ma pojęcia „sakramentaliów”, każda modlitwa i obrzęd to de facto święta tajemnica, czyli sakrament, ponieważ one wprowadzają Boską rzeczywistość w upadły świat i umożliwiają nawiązanie oraz odbudowanie relacji z Bogiem. Stąd też można mówić o sakramencie katechumenatu, pogrzebu, wielkiego poświęcenia wody, postrzyżyn mniszych, znak krzyża, przygotowania chleba eucharystycznego itd. W tekstach liturgicznych – i tych kapłańskich, jak i hymnach – często można sie spotkać z określeniem „tajemniczo”, „misteryjnie”. Nie oznacza to „po cichu”, lecz „w sposób sakramentalny”. Sakrament również jest procesem – nie ma określonego momentu, gestu, czy słów, kiedy dany sakrament „się dzieje”.

Każdy sakrament prowadzi do Eucharystii albo z Niej wypływa, stąd Ona sama bywa nazywa „Świętymi Tajemnicami” czy „Boskimi Tajemnicami”. Dlatego też właściwie Eucharystii udziela się wiernemu już po chrzcie i bierzmowanie ściśle z nim związanym, niezależnie od wieku. Albowiem to Eucharystia wprowadza w bycie członkiem Ciała Chrystusowego, czyli Kościoła, skoro jest udziałem w tym Ciele, i to Eucharystia, po naszych nieustannych upadkach, przywraca to członkowstwo. Przy czym, w niektórych katolickich Kościołach wschodni została wprowadzana tzw. „I Komunia” dla dzieci w wieku około siedmiu lat, zaś w innych „Uroczysta Komunia”, czyli pierwsza Eucharystia po pierwszej spowiedzi. Eucharystia zawsze jest pod dwoma Postaciami – jedyne w mocno zlatynizowanych rytach, jak maronicki czy chaldejski, bywa pod jedną Postacią.

Spowiedź polega na rozmowie z kapłanem, i ma przeróżne formuły, w zależności od rytu. Nie ma konfesjonałów – spowiedź odbywa się w bocznej nawie albo specjalnym pomieszczeniu, przy ewangeliarzu, krzyżu czy innych atrybutach świętych. W przypadku zlatynizowanych katolików wschodnich zdarza się stosowanie konfesjonałów.

Warto tu też zwrócić uwagę na postrzeganie sakramentu małżeństwa: nie jest ono ślubem, bo nie ma przysięgi. Może być ono udzielone tylko przez prezbitera albo biskupa – to nie oblubieńcy udzielają sobie nawzajem tego sakramentu. Małżeństwo wiąże się z wieńczeniem czy też koronacją, dosłownie we wszystkich rytach wschodnich, nawet zlatynizowanych – mianowicie, na zawierających związek sakramentalny zakłada się wieńce (na głowę lub szyję) albo korony (na głowy albo nad głowami). To uwieńczenie wcześniejszego życia w czystości; to wieńce męczeństwa – małżeństwo to ofiarna, zwycięska miłość; wreszcie – to wprowadzenie do Królestwa Bożego na wieczność, dlatego Wschód, niezależnie czy prawosławny, czy katolicki, uznaje trwanie małżeństwa na wieczność, którego nie może zerwać śmierć, skoro Chrystus w Swej bezgranicznej miłości śmiercią podeptał śmierć. Małżeństwo może zerwać poważny grzech człowieka, bo grzech to zaburzenie relacji, stąd też w księgach liturgicznych jest zawarty obrzęd powtórnego sakramentu małżeństwa, jednakże jest on inny, niż ten pierwszy – i to samo dotyczy wdów i wdowców, których kolejny związek małżeński dopuszcza się na zasadzie ekonomii, by nie wpadli w nieczystość albo żeby np. dzieci miały obydwoje rodziców.

Święta i posty

Nie ma podziału na uroczystości i święta. Zmartwychwstanie Chrystusa, czyli Pascha, jest Świętem Świąt, i albo wychodzi poza wszelkie klasyfikacje (ryt bizantyjski) albo wlicza się do największych świąt (pozostałe ryty). Istnieją największe święta, w różnej liczbie (np. w rycie bizantyjskim – 12, w rycie koptyjskim – 7), święta wielkie (np. ryt bizantyjski – liczba nie do końca sprecyzowana, zależna od lokalnej tradycji; ryt koptyjski – 7) oraz dni pamięci poszczególnych świętych. Wschód jako taki nie lubi jednak klasyfikacji, i często dane dni liturgiczne wymykają się ścisłym przydziałom i podziałom. Do tego niektóre ryty wschodnie, zwłaszcza bizantyjski, ma skłonność do łączenia kilku okazji na raz – mało jest znane przekładane okazji, raczej preferuje się ich łączenie lub nieobchodzenie w danym roku (np. w rycie koptyjskim, gdy święto Zwiastowania przypada w niektóre dni). Również liczba świętych wspominanych danego dnia może być bardzo duża. Do tego należy zaznaczyć, iż każde święto jest nie tyle wspomnieniem, co uobecnieniem danego zbawczego wydarzenia lub pamięci o świętych. Również pośród wielkich świąt zdecydowanie wyróżniają się te trzy: Narodzenie Pańskie, Objawienie Pańskie oraz Zesłanie Ducha Świętego. Przy czym Narodzenie to również pokłon Mędrców ze Wschodu, zaś Objawienie to Chrzest Pański.

W każdym rycie wschodnim podstawowymi postnymi dniami są środa i piątek – tylko w niektórych okresach liturgicznych nie ma postu w te dni. Do tego w każdym rycie wschodnim są co najmniej cztery posty wielodniowe: Wielki Post oraz Sobota Wskrzeszenia Łazarza i Niedziela Palmowa oraz Wielki Tydzień (choć zasadniczo to są cztery osobne okresy, przez co można uznać, że to są osobne posty); Post Bożonarodzeniowy (Adwent); Post Apostolski (związany z czasem po święcie Pięćdziesiątnicy oraz nadchodzącym świętem apostołów Piotra i Pawła); Post przed Zaśnięciem Bogurodzicy. Do tego poszczególne ryty mają dodatkowe okresy postne przed poszczególnymi świętami albo… Postami.

Reguły postne różnią się pomiędzy poszczególnymi rytami i tradycjami, co jest wynikiem różnych uwarunkowań klimatycznych i kulturowych. Zasadniczo jednak post polega na powstrzymaniu się od pokarmów mięsnych oraz pewnych form rozrywek, ograniczeniu liczby posiłków oraz wzmożonej modlitwie. Do tego zazwyczaj wiąże się to z abstynencją seksualną, choć tu potrafi być różnica w perspektywie pomiędzy jednodniowymi postami a postami wielodniowymi. Do tego post w swej pierwotnej formie oznacza bycie na czczo do wieczora, a przynajmniej do południa – stąd też tak naprawdę postu w znaczeniu pierwotnym nigdy nie ma w niedzielę ani sobotę, ponieważ obydwa dni są święte. Co nie znaczy, że w te dni nie może być postu w sensie ogólnym, tj. powstrzymanie się od mięsa. Wyjątkową sobotą, kiedy obowiązuje post w znaczeniu pierwotnym, jest Wielka Sobota. Również zazwyczaj przyjmuje się post w znaczeniu pierwotnym w wigilie Narodzenia Pańskiego oraz Objawienia Pańskiego. Dni z natury postne, jak środa i piątek, w czasie postów wielodniowych są po prostu dniami jeszcze bardziej srogiego postu. Ponadto w większości rytów nabiał jest uznawany za nie-postny, a ryba za częściowo postną (dozwoloną tylko w niektóre, bardziej świąteczne dni). Ryt bizantyjski wyróżnia także dni bez oleju, tj. gdy posiłki nie mogą być smażone ani z dodatkiem oliwy czy oleju. Choć w księgach liturgicznych i kalendarz są wypisane reguły postne, to jednak dominuje podejście indywidualne, po konsultacji z ojcem duchowym – to zależy od poszczególnych chorób ciała i duszy, np. ktoś musi często jeść rybę a czasem nawet mięso, a z kolei dla osoby mocno chorującej na pychę zjedzenie mięsa w dzień postny może się paradoksalnie okazać większym postem. Dlatego reguły postne są kierunkowskazami i pewnym ideałem, a nie bezwzględnym punktem do wypełnienia.

Szczególnym jest post eucharystyczny – jeśli Liturgia jest rano, trwa on od północy, i polega na byciu na czczo, nie pozwala się nawet na wodę, która łamie post w znaczeniu pierwotnym. Jeśli Liturgia jest o późniejszej porze, post trwa kilka godzin, w zależności od rytu i tradycji to co najmniej 6 godzin, a najwięcej – dwanaście.

Hymny a pieśni

Hymny stanowią nieodłączną część nabożeństw, przede wszystkim cyklu dobowego. Wiele z nich ma rodowód starożytny – niektórych autorstwo jest znane, innych pozostaje anonimowe. Jeśli autorstwo jest znane, w znakomitej większości są to święci. Hymny to również jedna z podstawowych części składowych Tradycji, a zatem liturgiki i teologii. I o ile różne obrzędy i zwyczaje podlegają ewolucji, to hymny w większości pozostają w swoim miejscu, i tylko czasem dodawany jest nowy na jakąś okazję w ramach wymiany pomiędzy rytami; oczywiście, w przypadku kanonizacji nowych świętych, pisane są nowe hymny. Istnieją również pieśni paraliturgiczne, przede wszystkim do użytku prywatnego, na spotkaniach nieoficjalnych, na pielgrzymkach. Czasem znajdują także zastosowanie na nabożeństwach cyklu dobowego, w tym Boskiej Liturgii – jest to jednak coś dodatkowego, i zazwyczaj w określonym momencie, np. przed Liturgią albo po niej, albo na czas udzielania Eucharystii, albo w ramach wspólnotowego śpiewania na Boże Narodzenie czy innych obrzędów ludowych przewidzianych na dane święta.

Swoboda

Wiąże się to z istnieniem różnych tradycji lokalnych w ramach poszczególnych rytów, indywidualnego podejścia do wiernych oraz różnego przeżywania danych momentów nabożeństwa. Stąd też czynienie znaków krzyża albo pokłonów w różnych momentach, różne kolory szat liturgicznych nawet na jednym nabożeństwie albo mniejsze przywiązywanie wagi do znaczenia kolorów, jednoczesne przygotowanie się do przyjścia biskupa i prowadzenia jutrzni, kapłan celebrujący nabożeństwo wychodzący spowiadać itd. Również niektóre obrzędy liturgiczne nie są spisane w księgach liturgicznych, lecz przyjmują formę przekazywanej tradycji ustnej – a ta może się różnić w poszczególnych regionach i przekładać na różne praktyki. Nabożeństwa wschodnie charakteryzują się też wielością ruchów i gestów zarówno służby liturgicznej, jak i samych wiernych. Ważny jest tu także kontakt kapłana z wiernymi oraz wiernych między sobą, co wyraża się m. in. w gestach liturgicznych, a co np. w rycie ormiańskim jest ograniczone mocno w Wielkim Poście.

Znaczenie klękania i pokłonów

Klękanie („stanie na kolanach”) czy pokłony są wyrazem czci, bycia w strachu Bożym. Ale przede wszystkim oznaczają one pokajanie, post oraz prośbę o przebaczenie zarówno względem Boga, jak i bliźniego. Dlatego też wręcz zabrania się klękania i pokłonów w czasie od Paschy do święta Pięćdziesiątnicy, i dosłownie wszystkie ryty znają starożytne modlitwy na klękanie w dniu Zesłania Ducha Świętego. Dlatego też przyjmuje się Eucharystię na stojąco i nie klęka się po Jej przyjęciu, bo to osobista Pascha. Za to okresy postne wypełnione są pokłonami czynionymi do ziemi. Stąd też w ramach obrzędu przebaczenia win z parafianami i domownikami w rytach bizantyjskim, syriackim (w tym tradycji malankarskiej) i koptyjskim czyni się pokłon do ziemi przed sobą nawzajem.

Służba kobiet

Kobiet nie dopuszcza się do prezbiteratu i biskupstwa. Natomiast święcenia diakonis zachowały się – choć w niewielkich liczbach – w Kościołach prawosławnych i chalcedońskich, i dochalcedońskich (orientalnych); nie ma ich natomiast u katolików wschodnich. Jednakże pozostałe liturgiczne funkcje kobiet zachowały się zarówno u prawosławnych, jak i katolików, a także nestorian: lektorki, psalmistki, chórzystki, ministrantki, niosące chorągwie itp. Również jednym z najbardziej znamienitych hymnografów rytu bizantyjskiego jest kobieta: św. mniszka Kasja. Inne ważne role kobiece, często łączone z liturgicznymi, to teolożki, mniszki a zwłaszcza przełożone monasterów (matki duchowe, które mogą udzielać błogosławieństwa i prowadzić rozmowy duchowe) i wreszcie żony duchownych.

Obowiązek niedzielny

Oryginalnie, w chrześcijaństwie wschodnim nie ma takiego pojęcia, podobnie nie ma świąt nakazanych. Jednakże przyjmuje się, by unikać pracy, na ile to możliwe, w niedziele i największe święta. A przede wszystkim, by pójść na nabożeństwo, a najlepiej na Liturgię i przyjąć Eucharystię. Również uznaje się, że jeśli ktoś nie przystąpił trzy niedziele z rzędu do Eucharystii, to sam siebie wyklucza z Cerkwi, skoro jest ona Ciałem Chrystusa, a Komunia Święta to udział w Ciele i wzmacnianie swojego członkowstwa. Jednakże to prawo duchowe nie jest przestrzegane co do joty, gdyż inaczej wielu wiernych podlegałoby ekskomunice. Kodeks Katolickich Kościołów Wschodnich mówi o niedzielach i świętach nakazanych w kanonach 880 i 881[1]. Jednakże należy pamiętać o tym, iż ten dokument często jest zbyt ogólny i nie praktyczny dla samych katolików wschodnich. Na pewno jednak dla katolików rzymskich ważnym jest to, że swój obowiązek niedzielny czy innych świąt mogą wypełnić w dowolnej katolickiej świątyni, w tym wschodniej.

Mnogość kalendarzy – system liczenia dni

Mimo wielu cech wspólny, każdy ryt ma swój kalendarz liturgiczny; różnice potrafią nawet występować pomiędzy tradycjami lokalnymi danego rytu. Na to nakłada się kwestia rachuby dni. Zasadniczo, w użyciu są trzy kalendarze. Pierwszy, to gregoriański – stosuje go wiele wschodnich Kościołów katolickich, Fiński Kościół prawosławny, prawosławny Kościół ormiański (z wyjątkiem Jerozolimy), obydwa prawosławne Kościoły malankarskie, Kościół asyryjski oraz część katolickich Kościołów wschodnich, np. maronicki. Drugi, to kalendarz neojuliański („nowy styl”) – używany przede wszystkim przez znaczną część Kościołów prawosławnych rytu bizantyjskiego oraz część parafii rytów zachodnich, Kościół syriacki, a także niektóre wspólnoty greckokatolickie. Ten kalendarz charakteryzuje się tym, iż paschalia – czyli Pascha i wszystkie daty zależne od niej – wyliczane są według starych rachub, zależny m. in. od Paschy żydowskiej, zaś święta stałe są tożsame z tymi według kalendarza gregoriańskiego. Trzeci kalendarz to juliański („stary styl”) – używane przez część Kościołów prawosławnych rytu bizantyjskiego oraz niektóre parafie rytów zachodnich, prawosławne Kościoły orientalne: koptyjski, etiopski i erytrejski, niektóre wspólnoty grekokatolickie oraz Starożytny Kościół Wschodu.

Ekonomia, a nie dyspensa

Żaden duchowny, w tym biskup, nie może udzielić dyspensy. Wynika to chociażby z indywidualnego podejścia odnośnie reguł postnych, a także stosowania naturalnych praw duchowny w stosunku do uczestnictwa w nabożeństwach, w tym Eucharystii. Takie indywidualne podejście w tych i innych kwestia określa się mianem „ekonomii zbawienia” albo po prostu „ekonomii”. To znaczy, że dana rzecz generalnie jest korzystna duchowo, ale w danym przypadku jej zastosowanie może utrudniać zbawienie, miast je ułatwiać. W konrektnej sprawie wierny zwraca się najpierw do swojego ojca duchowego, w dalszej kolejności, jeśli sprawa jest bardziej poważna – do swojego biskupa. Termin „ekonomia zbawienia” stosowany jest również odnośnie Bożego planu Zbawienia czy też Historii Zbawienia, gdyż zawierają one w sobie Boże uniżenie oraz nagięcie pewnych reguł duchowych w celu zbawienia człowieka.

Dominika Kovačević

[1] Zob. http://diecezja.lublin.pl/kkkw/kkkw/tyt16.html#rozdz8art1 [05.06.2021].

Exit mobile version