Funkcje liturgiczne objawiają misterium Kościoła, ponieważ są wyrazem służby poprzez dar, który człowiek otrzymał, gdyż „różne są rodzaje posługiwania” (1 Kor 12, 5). Wszyscy, którzy pełnią jakiekolwiek czynności liturgiczne, spełniają je prawdziwie1. W przestrzeni parafialnej można dostrzec najczęściej kilka osób, które codzienne pełnią swoje funkcje liturgiczne, a więc: ministranta, zakrystiana i organistę2.
Obecnie obowiązujące przepisy liturgiczne wśród różnych funkcji (munus) liturgicznych, wymieniają m.in. wspomnianą służbę zakrystiana3. Osoba wykonująca tę funkcję nie przyjmuje stałej posługi liturgicznej (ministerium), na mocy której zyskiwałaby szczególny status prawny, lecz raczej pełni istotny dla wspólnoty rodzaj kościelnej służby liturgicznej4. Potwierdzeniem tego, że służba ta jest i była dla Kościoła istotna, jest fakt istnienia dawnych święceń ostiariatu, na mocy których to święceń pełniono czynności zakrystianów5. Widać zatem, że zadania zakrystianów od dawna były otaczane szczególnym poważaniem i uznaniem6. Celem tego artykułu będzie zatem próba ukazania znaczenia tej funkcji kościelnej.
1 Zob. Sacrosanctum Oecumenicum Concilium Vaticanum II: Constitutionis de Sacra Liturgia. Roma: 1963, art. 29.
2 Choć oczywiście funkcji liturgicznych jest o wiele więcej, to jednak te trzy są najczęściej spotykane.
3 Zob. Cæremoniale Episcoporum. Editio reimpressio emendata. Roma: 2008, art. 37-38; Institutio Generalis Missalis Romani. Editio typica tertia. Roma: 2002, art. 105. Warto wspomnieć, że pisząc o „zakrystianie”, potocznie myśli się także o „kościelnym”, gdyż to drugie pojęcie jest częściej używane. Zob. Ekert H.: Posługa zakrystianina i jego formacja liturgiczna. W: „Liturgia Sacra”. T. XVIII. Nr 2. 2012, s. 477 (z przyp. 3).
4 Warto wspomnieć tutaj o pewnym rozróżnieniu terminologii. Otóż sformułowanie posługa (ministerium) odnosi się w sposób szczególny do ustanowionych lektorów, akolitów oraz katechistów, którzy przyjmują stały urząd, na mocy którego zyskują konkretny zespół funkcji liturgicznych, mających zarówno cel zewnętrzny (pomoc konkretnej wspólnocie), jak i wewnętrzny (rozwój życia duchowego w oparciu o przyjęty urząd). Natomiast funkcja (munus) odnosi się do poszczególnej czynności, którą można wykonywać na mocy specjalnego upoważnienia, jak i bez niego (np. w jednorazowego odczytywania lekcji mszalnej). Szeroko na ten temat, zob. Makowski D.: Posługi współczesnego Kościoła. Kraków: 2023, s. 23-27.
5 Zostały one zniesione w 1972 r. Paulus VI: Litterae Apostolicae Motu Proprio data „Ministeria Quædam” disciplina circa primam tonsuram, ordines minores et subdiaconatus in ecclesia latina innovatur. Roma: 1972, art. IV (AAS, LXIV, 532).
6 Stąd papież Paweł VI (+1972) reformując niższe stopnie kościelnego posługiwania wskazywał na to, że stopień zakrystiana mógłby być w przyszłości oficjalną kościelną posługą w danych regionach. Zob. Tamże (AAS, LXIV, 531).
- Święcenie niższe ostiariatu
Wyżej wspomniano, że dzisiejsza służba zakrystiana wywodzi się od dawnego święcenia niższego ostiariatu (łac. ostiarius, gr. ὀστιάριος), dlatego też czymś bardzo istotnym jest pochylenie się nad tematem tego dawnego pierwszego stopnia święceń7. Na początku warto zaznaczyć, że powstanie każdego stopnia kościelnej posługi wynikało z potrzeb wspólnoty, przez co widoczne było zróżnicowanie ilości niższych święceń (ordines minores) w poszczególnych rejonach świata8. Stopień ostiariusza ma swój początek w III w., gdyż wówczas papież Korneliusz (+253) wzmiankował o spisie duchowieństwa rzymskiego, wskazując na istnienie urzędu ostiariatu9. Już w samej nazwie tej posługi widnieje sedno jej przeznaczenia – straż przy wejściu do kościoła10. Kościół powierzał bowiem ostiariuszom pilnowanie wejścia do świątyni, aby nikt niepożądany (tj. niegodnie ubrany, dziwnie zachowujący się lub wykluczony ze wspólnoty) nie wstępował do przybytku Pańskiego11. Widać tutaj nawiązanie do praktyki Starego Testamentu, w którym występowali stróże świątyni (por. 2 Krn 23, 19)12. Ze względu na specyficzne czynności ostiariuszy, w pierwszych wiekach istnienia tej posługi dołączano do grona tych posługujących tylko dorosłych i silnych mężczyzn, przez co dyspensowano od tego stopnia dzieci13. Zmieniło się to dopiero na przełomie VII/VIII w., kiedy to ostiariusze zostali wyparci ze swych funkcji,
7 Dawniej istniało bowiem siedem stopni święceń: ostiariat, lektorat, egzorcystat, akolitat, subdiakonat, diakonat oraz prezbiterat. Zob. Górski E.: Święcenia niższe i wyższe. Studium historyczno-liturgiczne. Sandomierz: 1954,
- 5.
8 Zob. Beda Venerabilis: Super Acta Apostolicarum Expositio (PL, XCII, 956-957); Greshake G.: Być kapłanem dzisiaj. Przekł. W. Szymon. Kraków: 2010, s. 177; Wieland F.: Die gentische Entwicklung der sog. Ordines Minores in den drei ersten Jahrhunderten. Rom: 1897, s. 18.
9 Zob. Cornelius: Epistolæ, IX, 3 (PL, III, 742-744). Franz Wieland (+1957) uważa natomiast, że spis ten obrazował to, co istniało w Rzymie już wcześniej, przez co prawdopodobnie dwadzieścia pięć lat wcześniej od powstania tego spisu musiał już istnieć urząd ostiariatu. Zob. Wieland F.: Die gentische Entwicklung der sog. Ordines Minores in den drei ersten Jahrhunderten. Rom: 1897, s. 40 i 178. W ten sposób można przyznać rację Rabanowi Maurowi (+856), że z dwóch urzędów znanych w II w. (lektoratu i subdiakonatu) wywiodły się pozostałe niższe święcenia, które zaistniały dopiero w III w. Zob. Hrabanus Maurus: De Clericorum Institutione ad Heistulphum Archiepiscopum (Libri Tres), IV, (PL, CVII, 299-300).
10 Ostiariusz – od łacińskiego słowa „ostium” („brama”), wskazuje na „tego, kto stoi przy bramie”.
11 Zob. Górski E.: Święcenia niższe i wyższe. Studium historyczno-liturgiczne. Sandomierz: 1954, s. 21.
12 Spośród wielu średniowiecznych autorów, urząd ten z tej dawnej służby świątynnej w Starym Testamencie wywodził Alkuin (+804). Zob. Alcuinus: De Divinis Officiis Liber, IX, 34 (PL, CI, 1231-1232).
13 Wówczas bowiem niższe stopnie były związane z charyzmatem. Zob. Górski E.: Święcenia niższe i wyższe. Studium historyczno-liturgiczne. Sandomierz: 1954, s. 21. W wykazach przymiotów, jakimi mieli odznaczać się kandydaci do niższych święceń, próżno szukać wzmianek o ostiariacie, co tym bardziej uwidacznia fakt, że ten stopień był traktowany nieco inaczej, gdyż mimo swego miejsca w hierarchii nie stanowił urzędu, który był potrzebny do przyjęcia kolejnych święceń, wszak taką posługą był dopiero lektorat (jedynie mnisi mogli zamiast lektoratu przed kolejnymi święceniami przyjmować ostiariat). Zob. Sancta Synodus Sardicæ (343-344): Canones, X (SC, III, 14). Szeroko na temat wykazów przymiotu wieku, zob. Makowski D.: Posługi współczesnego Kościoła. Kraków: 2023, s. 46-49.
gdyż przejęli je duchowni wyższych święceń oraz świeccy14. Osoby te mianowano tytułem
„kustosza”15. Nie oznacza to bynajmniej, że święcenie ostiariatu przestało istnieć. Choć w Rzymie ono wówczas zaniknęło i odrodziło się dopiero w okolicach X w., to jednak w wielu innych miejscach było ono włączane w ramy tzw. szkoły kantorskiej (schola cantorum)16. Można stwierdzić, że powrót tego stopnia w ramy duchowieństwa (warto dodać: stopnia wypartego ze swoich funkcji) ukazał potrzebę reformy niższych święceń17.
W XVI w. odnowy święceń niższych i wyższych podjął się Sobór Trydencki (1545- 1563). Wówczas podjęto decyzję, aby zmienić zakres funkcji ostiariuszy, którymi miały być odtąd: troska o cmentarze i dokonywanie spisu osób, które zaniedbują udział w liturgii lub prowadzą rozwiązłe życie18. Niemniej jednak decyzje te niczego nie zmieniły, gdyż ostiariusze dalej nie pełnili swoich własnych funkcji19. Nie dziwią zatem głosy teologów z przełomu XVI/XVII w., którzy uważali, że ze stopni ostiariatu i egzorcystatu pozostały tylko nazwy20. Najczęściej bowiem ich własne funkcje pełnili inni (w tym świeccy), którzy przygotowywali kościoły do liturgii oraz troszczyli się o jej właściwe sprawowanie21.
Wiele informacji na temat opisywanej służby podawały potrydenckie pontyfikały, włącznie z ostatnim wydaniem tej księgi w 1961-1962 r.22 Podczas święceń ostiariatu szafarz obrzędu wygłaszał bowiem przemówienie do kandydatów, w którym zaznaczał, że czynnością ostiariuszy było: dzwonienie dzwonami i dzwonkami (cymbalum et campanam), otwieranie i przygotowywania kościoła oraz zakrystii, podawanie ksiąg liturgicznych i strzeżenie kościoła przed niewiernymi23. Materią święceń było przekazanie kluczy do kościoła, które wyrażały także duchową głębię urzędu. Otóż zamykanie i otwieranie drzwi kościoła tymi kluczami miało symbolizować zamykanie serca przed złym
14 Zob. Botte B.: From Silence to Participation. Tłum. J. Sullivan. Washington: 1988, s. 140. Duchowni wyższych święceń pełnili te czynności w znaczniejszych kościołach, a świeccy w mniejszych świątyniach. Zob. Sczaniecki P.: Viventis et videntis. W: RBL. T. XI. Nr 6. 1958, s. 513.
15 Zob. Górski E.: Święcenia niższe i wyższe. Studium historyczno-liturgiczne. Sandomierz: 1954, s. 21.
16 W tym ośrodku kształcenia uczono śpiewać, czytać, poprawnie się wypowiadać oraz zaznajamiano z pismami kościelnymi oraz z Biblią.
17 Zob. Fischer B.: Esquisse historique sur les Ordres mineurs. W: „La Maison-Dieu”. Nr 61. Paris: 1960, s. 62
18 Zob. Concilium Tridentinum (1545-1563): Ostiarii officium, 9 (DSP, IV, 669-670).
19 Zob. E. Rittner: Prawo Kościelne Katolickie. T. I. Lwów: 1878, s. 88 i 109.
20 Zob. Powodowski H.: Liturgia czyli opisanie Mszy Świętej i jej obrzędów. Przekł. D. Makowski. Kraków: 2022, s. 114.
21 Niektórzy wskazują tu nawet na zespoły ludzi, którym przewodził kustosz z godnością prałata. Zob. Ekert H.:
Posługa zakrystianina i jego formacja liturgiczna. W: „Liturgia Sacra”. T. XVIII. Nr 2. 2012, s. 478.
22 Zob. Pontificale Romanum. Editio typica. Libreria Editrice Vaticana: 1961-1962, s. 25-26.
23 Zob. Tamże, s. 25.
duchem i otwieraniem go przed łaską Chrystusa24. Dlatego też w modlitwie święceń proszono Boga, aby udzielił nowo wyświęcanym gorliwości w służbie Pańskiej25.
- Obecny kształt służby zakrystianów
Jak już wspomniano we wprowadzeniu do tej publikacji, święcenie ostiariatu przestało istnieć w Kościele powszechnym w 1972 r.26 Co prawda można było je wtedy zachować, bo spośród wszystkich form kościelnych urzędów przyszła posługa zakrystiana byłaby zapewne obecna w każdej parafii, lecz osoby odpowiedzialne za reformę święceń nie podzielały tego stanowiska27. Kiedy bowiem pewien członek komisji zajmującej się odnową liturgii zaczął postulować wyświęcanie na ostiariuszy świeckich zakrystianów, pozostali członkowie zareagowali na to śmiechem28.
W konsekwencji posoborowej reformy liturgii stopień zakrystiana stał się funkcją liturgiczną, spełnianą przez świeckich bez specjalnej misji kanonicznej29. To właśnie oni przyjmują służbę, którą „Kościół nazywa świętą”30. W ramach tej służby zakrystianie mają
„troszczyć się o miejsce celebracji i wszystkie potrzebne do niej przedmioty”31. Ponadto ma on przygotowywać potrzebne szaty liturgiczne dla kapłana i usługujących32. Ma on również dzwonić dzwonami, aby zapowiedzieć wiernym porę liturgii33. Jego obowiązkiem jest także utrzymywanie ciszy i porządku w zakrystii34. Wśród jego czynności znajdują się też funkcje konserwacyjne, które dotyczą utrzymywania w porządku zabytkowych przedmiotów35. Poza tym zakrystianie winni troszczyć się o czystość podłóg, ścian, figur i przedmiotów36. Ze względu na swoje czynności, zakrystian powinien współpracować z ceremoniarzem
24 Zob. Tamże.
25 Zob. Tamże, s. 26.
26 Obecnie stopień ten jest udzielany tylko w tradycjonalistycznych zgromadzeniach i instytutach. Nie ma on jednak już pokrycia w prawie Kościoła.
27 Warto wspomnieć, że wówczas istniały seminaria, gdzie „ostiariusze nigdy nie dzwonią ani nie sprzątają kaplicy”. Małczyński F.: Wychowanie alumna i kapłana przez liturgię. W: „Ruch Biblijny i Liturgiczny”. T. XVI. Nr 2-3. 1963, s. 120.
28 Śmiech wskazywał tu na nierealność pewnych rozwiązań. Zob. Botte B.: From Silence to Participation. Tłum.
- Sullivan. Washington: 1988, s. 141.
29 Obecne prawodawstwo Kościoła zalicza ten urząd do liturgicznych czynności świeckich. Zob. Institutio Generalis Missalis Romani. Editio typica tertia. Roma: 2002, art. 91-107.
30 Obrzędy Błogosławieństw Służby Liturgicznej. Kraków: 2012, art. 251.
31 Tamże.
32 Zob. Institutio Generalis Missalis Romani. Editio typica tertia. Roma: 2002, art. 105a. 33 Zob. Cæremoniale Episcoporum. Editio reimpressio emendata. Roma: 2008, art. 37. 34 Zob. Tamże.
35 Zob. Tamże.
36 Zob. Tamże, art. 38.
w zakresie przygotowywania celebracji37. Jako że w braku zakrystiana jego funkcję może pełnić któryś z akolitów lub ministrantów, zakrystian w braku któregoś z tych usługujących winien służyć kapłanowi do Mszy św.38
Obecnie obowiązujące w Polsce obrzędy błogosławieństwa do pełnienia funkcji zakrystiana przewidują w swoim rycie pytanie o chęć nieustannego rozwijania swojej duchowości39. Trzeba tu bowiem pamiętać, że każdy służący w liturgii (w tym osoba troszcząca się o kościół) jest zobowiązany do rozwijania swojej duchowości „w duchu liturgii”40. Ma się tu na myśli taką formację, która będzie zarówno przygotowaniem do pełnienia poszczególnych czynności liturgicznych przez zakrystiana, jak i stałym pogłębianiem jego wiedzy i umiejętności, poprzez wprowadzanie go w misterium Kościoła, które najpełniej wyraża się w liturgii41. Celem takich przygotowań ma być wzbudzenie w sercu zakrystiana potrzeby przywiązywania uwagi do tego, co czyni, aby nigdy nie wykonywał niczego w roztargnieniu, lecz raczej aby modlił się swoją funkcją42.
- Możliwy model formacji
Zakrystianie są bardzo często ukazywani przez dokumenty Kościoła jako kandydaci do stałej posługi akolitatu43. Zatem można uznać, że formacja zakrystianów może mieć kształt podobny do formacji do posługi akolitatu z uwzględnieniem pełnionej służby44. Należałoby przy tym posiłkować się także zasadami formacji dorosłych, którą przedstawiła Konferencja Episkopatu Polski w 2008 r.45
Pierwszym etapem formacji byłoby zatem uświadomienie mężczyznom i kobietom, aspirującym do przyjęcia służby zakrystiana (lub już tę służbę pełniących), że chrzest i bierzmowanie uzdolniło ich do wykonywania służby na rzecz braci i sióstr w wierze46.
37 Zob. Tamże, art. 37.
38 Zob. Dyrektorium Duszpasterstwa Służby Liturgicznej. Częstochowa: 2008, art. 146. Warto wspomnieć, że zakrystian winien być pierwszym kandydatem do przyjęcia urzędu akolity. Zob. Ceremoniał Wspólnoty Parafialnej. 2016, art. 253.
39 Zob. Obrzędy Błogosławieństw Służby Liturgicznej. Kraków: 2012, art. 251.
40 Zob. Sacrosanctum Oecumenicum Concilium Vaticanum II: Constitutionis de Sacra Liturgia. Roma: 1963, art. 29.
41 Zob. Ekert H.: Posługa zakrystianina i jego formacja liturgiczna. W: „Liturgia Sacra”. T. XVIII. Nr 2. 2012, s. 482.
42 Zob. Ceremoniał Wspólnoty Parafialnej. 2016, art. 160e.
43 Zob. Tamże, art. 253.
44 Zob. Ekert H.: Posługa zakrystianina i jego formacja liturgiczna. W: „Liturgia Sacra”. T. XVIII. Nr 2. 2012, s. 483.
45 Zob. Dyrektorium Duszpasterstwa Służby Liturgicznej. Częstochowa: 2008, art. 100-107.
46 Zob. Tamże, art. 101.
Dopiero później nastąpiłby okres wyjaśniania im potrójnego posłannictwa Zbawiciela47. Można byłoby przy tym zastosować trójroczny schemat formacji duchowej: Pierwszy rok – Słowo; Drugi rok – Sakrament; Trzeci rok – Wspólnota48. Do tych treści należałoby też dodać elementy formacji do posług stałych pod kątem formacji intelektualnej, dołączając zajęcia tematyczne na temat: teologii liturgii, teologii duchowości i teologii dogmatycznej49. Trzecią formą formacji byłaby rzecz jasna formacja praktyczna, w ramach której uczono by właściwego spełniania funkcji liturgicznych przeznaczonych dla zakrystiana50.
* * *
Zmiana pojmowania liturgii, która miała miejsce w XX w., niejako wymusiła wprowadzenie w życie Kościoła odmiennego podejścia do poszczególnych czynności liturgicznych, spełnianych przez świeckich51. Dowartościowanie roli świeckich w liturgii jest o tyle istotne, o ile pozwala ono realizować laikatowi swoje życiowe powołanie w liturgii w oparciu o dary, które otrzymał każdy wierzący, gdyż odtąd „człowiek powołany do pełnienia określonej posługi liturgicznej jest i pozostaje nadal osobą świecką, a jego działanie liturgiczne nie wynika z przyjętego święcenia, lecz z godności królewskiego kapłaństwa”52. Służba zakrystianów jest bardzo istotnym zadaniem we wspólnocie parafialnej, dostrzeganym niemalże wszędzie. Przez tę powszechność oraz znaczenie służby „kościelnego” należy odpowiednio troszczyć się o zespoły zakrystianów w parafiach poprzez ich odpowiednią formację.





