O święceniu dzieci

O święceniu dzieci

Bardzo ważną i interesującą kwestią zarówno pod kątem historii Kościoła, jak i sakramentu święceń była praktyka święcenia dzieci. Poznając zarys powstania święceń niższych, można było zaobserwować, że nie każdy stopień mniejszy wymagał ukończenia dwudziestu lat życia. Tak było m.in. z lektoratem. Właśnie, dlatego warto przybliżyć sobie ideę i sens wyświęcania młodzieńców na poszczególne urzędy.

Najbardziej znanym stopniem, na który od początku wybierano młodych chłopców, był lektorat. E. Górski przyczynę wyświęcenia młodzieży na ten urząd, widzi w tym, że do innych stopni należało mieć odpowiedni wiek[1]. Jest to trafne stwierdzenie. Młodzi chłopcy byli dyspensowani od obowiązków ostiariuszy, gdyż po prostu by sobie nie poradzili z wypełnianiem funkcji właściwych temu szczeblowi święceń. Kościół polecał im zatem przystąpić od razu do święceń lektoratu. Do tej posługi przystępowali młodzieńcy w różnym wieku – np. Damazy I (+384) został lektorem, mając 13 lat. Natomiast na niektórych nagrobkach można było przeczytać, że lektorami były dzieci poniżej piątego roku życia[2]. Widać przeto, że do tego urzędu można było przystępować w różnym wieku. Warto jednak wspomnieć na temat tego, dlaczego akurat wybierano młodzieńców w takim wieku. Przyczynę tego można upatrywać w tym, że dzieci mają czyste i ładne głosy. Wierzono zapewne w ich niewinność i brak skłonności do zmiany świętych słów. O wyborze dzieci na te urzędy wzmiankuje m.in. Cyprian z Kartaginy (+256), pisząc o Aureliuszu – młodym lektorze czytającym lekcję w niedzielę[3]. Decyzja o przyjęciu święceń była jednak poprzedzona zbadaniem zdolności kandydata. Wymagano bowiem od nich umiejętności czytania. Właśnie w tym celu od IV w. powstawały szkoły lektorskie (łac. schola lectorum), gdzie uczono tak czytać, jak i pisać oraz śpiewać, a także zaznajamiano ze świętymi tekstami i dziełami patrystycznymi. Ze względu na to, że stopień ten był dość wyjątkowy i szanowany, o czym świadczyły zapiski świadczące o tym, że lektora należy wynagradzać równo z prezbiterem, papież Syrycjusz (+399) włączył ten stopień do obowiązkowych posług przed przyjęciem kapłaństwa[4]. Natomiast papież Zozym (+418) stwierdził, że jeśli ktoś przyjął lektorat za młodu, to miał pozostać w tym stopniu tak długo, aż ukończy dwadzieścia lat życia[5]. Tym samym decyzja ta uprościła przepis Sylwestra (+345) świadczący o tym, że lektorem powinno się być przez trzydzieści lat[6]. Dopiero później IV Sobór w Konstantynopolu (869-870) zarządził, że lektorem powinno się być przynajmniej rok[7]. Jednak, czy tacy chłopcy byli zawsze duchownymi? Na to pytanie trzeba odpowiadać w kontekście zaistnienia tonsury. Dopiero wtedy, kiedy papież Grzegorz Wielki (+604) w 595 roku ustanowił tą ceremonię jako obowiązkową przed przyjęciem święceń, tacy chłopcy oficjalnie byli duchownymi w stopniu lektora, a więc przysługiwał im m.in. strój duchowny.

Drugim stopniem, który jednak nie był święceniem, do którego przyjmowano młodzież, był urząd psalmisty. Młodzi chłopcy śpiewali w chórze i angażowali się we wszelkie śpiewy, uczestnicząc w nich poza prezbiterium. Na potrzeby tej grupy ludzi Kościół od VII w. zaczął tworzyć specjalne ośrodki – tzw. szkoły kantorskie (łac. schola cantorum). Zaznajamiano tam adeptów ze śpiewem, muzyką oraz dziełami świętych Ojców. Ze względu na to, że treści kształcenia w szkole lektorskiej i kantorskiej były podobne, zdecydowano się te dwa ośrodki połączyć w jedno, pod nazwą ,,szkoła kantorska”. Tym samym większość chłopców zaczęła być angażowana bardziej w śpiew liturgiczny, aniżeli w czytania mszalne, wszak połączono wówczas funkcję psalmisty z lektoratem. To działanie spowodowało, że powoli święcenie dzieci powoli przestawało mieć znaczenie i ostatecznie zanikło w połowie średniowiecza.

Nie można jednak napisać, że późniejsze wieki nie znały praktyki święcenia dzieci. Wielkim zwolennikiem takich działań był papież Benedykt XIV (+1758), który aprobował wyświęcanie dzieci. Swoje opinie na ten temat wyraził w Konstytucji ,,Eo qumvis” z 1745 r. oraz w Liście ,,Anno vertente” z 1750 r. Zostało tam napisane, że dzieci mogą być święcone nie tylko w stopniu lektora, ale również w innych stopniach poza prezbiteratem[8]. Niekiedy jednak miały one charakter czasowy, wszak tenże następca św. Piotra postanowił, że należy pytać się dzieci, przebywających w stanie duchownym w wieku szesnastu lat o to, czy dalej pragną w nim zostać. Jeśli nie chciały, to mogły przejść do laików i zawrzeć małżeństwo[9]. Jednakże decyzja papieża przekraczała poza przepisy ustalone przez Sobór Trydencki dot. wieku kandydatów do święceń wyższych, przez co opinia o możliwości udzielenia subdiakonatudiakonatu dzieciom była tylko wskazówką do tego, że w przyszłości nic nie stoi na przeszkodzie, by wiek do tych święceń obniżyć. Inaczej zaś rzecz się miała ze stopniami niższymi, których zaczęto udzielać – wraz z tonsurą – dzieciom w XVIII wieku. Do tych święceń nie było bowiem ustalonego wieku, lecz jedynie predyspozycje[10]. Jednak i ta praktyka szybko ustała z prostego powodu – wielu młodych nie chciało wstępować do grona kleru, by służyć przy ołtarzu, skoro synody pozwalały służyć świeckim przy ołtarzu. Takie zezwolenia wydał Synod w Reims (w 1583 r.) oraz Synod w Avignonie (w 1594 r.). Zastrzeżono oczywiście, że duchowny ma pierwszeństwo przed laikiem, lecz członków kleru nie zawsze było wystarczająco dużo, by w każdym kościele służyć do Mszy świętej. W wyniku takich pozwoleń wielu biskupów zaczęło się zastanawiać, czy nie można by na stałe przyjmować świeckich do służby przy ołtarzu. Zapytano się wówczas Świętej Kongregacji Obrzędów na temat tego, czy młodzież bez tonsury i święceń może służyć przy ołtarzu. Negatywna odpowiedź Kongregacji ujrzała światło dzienne w 1604 roku[11]. Widać więc pewną niekonsekwentność – jedni biskupi zezwolili na taką praktykę, a drudzy nie. Niemniej, w rzeczywistości do odpowiedzi tej nie wszyscy się ustosunkowywali. Zdaniem T. Eholzera, jeśli jacyś młodzieńcy bez tonsury i święceń służyli przy ołtarzu przed wydaniem tego orzeczenia, to zachowywali swoje funkcje również po 1604 r[12]. Dlatego w praktyce decyzja ta za dużo nie zmieniła. Sytuacja zaś wówczas panująca przyczyniła się do ostatecznego zaniku święceń dzieci oraz coraz częstszego wypełniania funkcji duchownych przez świeckich, co wpłynęło również na późniejszą reformę posoborową dokonaną w XX wieku.

Powyższa publikacja została poświęcona ciekawemu tematowi święcenia dzieci – praktyce, która była obecna w Kościele (z kilku wiekową przerwą)  do okolic XVIII wieku. Mało kto dzisiaj wie, że dawniej nawet czternastolatek mógł być duchownym, gdyż zezwalano takim chłopcom przystępować do tonsury i święceń mniejszych, a zwłaszcza lektoratu. Zdaje się, że taka praktyka pozwalała starożytnemu Kościołowi posiadać w większości gmin chrześcijańskich jakiegoś lektora, których dzisiaj w wielu kościołach próżno szukać.

Dawid Makowski

Bibliografia:

  1. Catechismus de Tonsura et obligationibus status ecclesiastici ad usum juniorum ecclesiasticorum. Wyd. II. Mechliniæ: 1822.
  2. Cyprianus: Epistulae, XXXIII.
  3. Górski E.: Święcenia niższe i wyższe. Sandomierz: 1954.
  4. Krakowiak C.: Święcenia niższe. Posługi i funkcje wiernych świeckich w liturgii. Lublin: TN KUL, 2019.
  5. Sobór Konstantynopolitański IV: W: ,,Dokumenty Soborów Powszechnych”. T. II. Opr. Baron A., Pietras H. Kraków: Wydawnictwo WAM, 2003 (s. 48-105).
  6. Szafrański W.: Święcenia w prawie kanonicznym. W: Prawo Kanoniczne: kwartalnik prawno-historyczny. 3/1-2. 1960 (s. 63-144).
  7. Vogel C.: Le Pontifical Romano-Germanique du dixiėme siė Le Texte I. Vaticano: Biblioteca Apostolica Vaticana, 1963.

Netografia:

  1. Eholzer T.: Der Dienst der Ministranten. W: ,,Pfarrei st. Willibald Oberwiesenacker“ [online] https://oberwiesenacker.bistumeichstaett.de/fileadmin/pfarreien/pfarrei-
    /oberwiesenacker/Ministrantendienst_korr.pdf, [dostęp: 26.04.2021].

[1] Zob. Górski E.: Święcenia niższe i wyższe. Sandomierz: 1954, s. 25.

[2] Zob. Krakowiak C.: Święcenia niższe. Posługi i funkcje wiernych świeckich w liturgii. Lublin: TN KUL, 2019, s. 18.

[3] Zob. Cyprianus: Epistulae, XXXIII, 1-2.

[4] Zob. Krakowiak C.: Święcenia niższe. Posługi i funkcje wiernych świeckich w liturgii. Lublin: TN KUL, 2019, s. 17.

[5] Górski E.: Święcenia niższe i wyższe. Sandomierz: 1954, s. 9; Vogel C.: Le Pontifical Romano-Germanique du dixiėme siėcle. Le Texte I. Vaticano: Biblioteca Apostolica Vaticana, 1963, s. 11.

[6] Zob. Van Slyke G. D.: Consecration to the Office of Acolythe in Historical Perspective. W: ,,Usus Antiquior”. Vol. 2. Nr 2. 2011, s. 92.

[7] Zob. Sobór Konstantynopolitański IV: Kanony, kan. 3. W: ,,Dokumenty Soborów Powszechnych”. T. II. Opr. Baron A., Pietras H. Kraków: Wydawnictwo WAM, 2003, s. 61.

[8] Zob. Szafrański W.: Święcenia w prawie kanonicznym. W: Prawo Kanoniczne: kwartalnik prawno-historyczny. 3/1-2. 1960, s. 221.

[9] Zob. Tamże, s. 222.

[10] Zob. Tamże, s. 237. Na temat predyspozycji, zob. Catechismus de Tonsura et obligationibus status ecclesiastici ad usum juniorum ecclesiasticorum. Wyd. II. Mechliniæ: 1822, s. 6-8.

[11] Zob. Eholzer T.: Der Dienst der Ministranten. W: ,,Pfarrei st. Willibald Oberwiesenacker“ [online] https://oberwiesenacker.bistumeichstaett.de/fileadmin/pfarreien/pfarrei/oberwiesenacker/Ministrantendienst_korr.pdf, [dostęp: 26.04.2021].

[12] Zob. Tamże.

Tags: , ,

Przetłumacz stronę