O świętości pokuty
Jezus Chrystus, Syn Boga żywego, sam będąc Bogiem, wiedział o naturze ludzkiej, że mimo tego, iż zostaje ona oczyszczona przez Przenajświętszą Krew w czasie chrztu świętego, to jednak później przeciw Bogu występuje poprzez swoje grzechy, które oddalają od Boga i sprawiają, że człowiek staje się nieprzyjacielem Najwyższego, a także synem śmierci i zatracenia. Jednakże tenże nasz Zbawiciel, przez swoją miłość i łaskę, przygotował nam inne lekarstwo, które mamy zażywać po chrzcie św., aby się pojednać z prawdziwym Bogiem (Ojcem, Synem i Duchem). Tym lekarstwem jest sakrament świętej pokuty, który posiada moc odpuszczenia grzechów, gdy człowiek prosi o to Boga. Dla naszego pożytku Pan Bóg przygotował cięższą drogę do tego odpuszczenia grzechów. Albowiem nie tylko człowiek ma poznać swoje grzechy i za nie żałować oraz prosić o miłosierdzie, co nazywa się skruchą, lecz także człowiek ma spełnić dwie inne części tej pokuty: spowiedź świętą (zwaną spowiedzią sakramentalną/zauszną) oraz zadośćuczynienie. Bóg pragnie, abyśmy się wstydzili naszych grzechów przed sługą, który z nami służy temuż Panu, m.in. poprzez wyliczenie mu wszystkich naszych grzechów, prosząc go jako wikarego i namiestnika Bożego, o udzielenie nam zbawiennego lekarstwa. Stwórca pragnie również, abyśmy sami siebie karali takimi cierpieniami, które jest przeciwne grzechom, któreśmy popełnili, co przyda się później dla naszej ostrożności, gdy nadejdzie pokusa. Kościół zwie to zadośćuczynieniem dlatego, że prze nie czynimy zadość tegoż karania, które byśmy otrzymali od samego Pana. Natomiast karząc samych siebie (jak to ujmuje św. Paweł), zyskujemy możliwość braku ukarania nas przez Boga oraz szansę na to, że nie pójdziemy z tym światem w potępienie. Jednakże musisz to synu dobrze zrozumieć, aby przez tę świętość czynów, nasze grzechy i karania (na które zasłużyliśmy), nie były rozumiane jako automatycznie odpuszczone. Wieczne karanie dzięki takim czynom bywa odpuszczone, aczkolwiek lepiej tu powiedzieć, że bywa w doczesności zmienione. Natomiast doczesne karanie, dzięki takiemu zadośćuczynieniu przyjmowanemu na siebie z własnej woli lub za rozkazem spowiednika, jest uśmierzone, umniejszone lub całkowicie zgładzone. Tego przykładem w Piśmie Świętym jest Dawid, Achab oraz Niniwici. To wszystko szerzej wykłada się na kazaniach. Dlatego ty, mój miły synu, uważaj na siebie, choć przecież ciężko obraziłeś Pana Boga swymi grzechami. Jednakże teraz to właśnie tobie wypada nawrócić się do Pana Boga, zwłaszcza że Zbawiciel przywołuje ciebie do siebie, niczym ojciec syna marnotrawnego i całuje ciebie, a także podaje przedniejszą szatę oraz pierścień. Mów więc do niego ze swego prawego serca w uniżeniu i żalu: ,,Ojcze mój, zgrzeszyłem przeciw Tobie i przeciw Niebu”. Potem zaś za jawnogrzesznikiem, rzeknij: ,,Boże, bądź miłościw mnie, grzesznemu”. Poczym pójdź do kapłana i wyłóż mu, choć on tak, jak i ty jest grzesznikiem, wszelkie rzeczy, o których pamiętasz. Ukaż mu rany duszy swojej, aby sługa Kościoła mógł ci położyć na sercu zbawienne lekarstwo, przez pobożne ukaranie łaskawą nauką i zadośćuczynieniem, a także poprzez jakże przyjemne rozgrzeszenie. Pójdź do niego, aby przez tę moc, która została mu przekazana od Najświętszego i Najłaskawszego Pana przez starszych Kościoła, przywróciła cię do grona synów Bożych i żywych członków Kościoła, od któregoś przez swój grzech odszedł.
(Nauka VI ,,O świętości pokuty”, zawarta w: Agenda seu ritus sacramentorum ecclesiasticorum… 1591 (s. 207-209)
Tags: Katechezy, Katechezy liturgiczne, Pokuta, Sakrament, Sakrament chrztu św., Sakrament pokuty i pojednania, Wielki Post