Witam serdecznie w przedostatnim odcinku #HebdomadaeSanctae, w którym przybliżyć chciałbym co nieco z tzw. liturgii światła.
Praktyka święcenia ognia i zapalania z niego świateł do modlitwy wieczornej ma pochodzenie jeszcze żydowskie. Obrzęd ten rozpoczynał kiedyś każde nieszpory, obecnie tylko na Wigilię Paschalną ma on miejsce. W IV wieku w Jerozolimie miał on bardzo skomplikowaną strukturę (tzw. Lucernararium), do którego uproszczenia doszło na Zachodzie. W Rzymie za pontyfikatu papieża Zachariasza w połowie VIII wieku istniał zwyczaj przechowywania ognia w trzech dużych lampach na Triduum. W czasach Amalariusza z Metzu wiek później praktyka się rozwinęła i po południu w Wielki Piątek uroczyście błogosławiono nowy ogień, od którego odpalano świece na Jutrznię Wielkiej Soboty. Po nich pozostawała jedna świeca, którą błogosławiono wieczorem w Wielką Sobotę i od niej odpalano kolejną, które z czasem zaczęły służyć do zapalania Paschału. Dwie świece były obecne ze względu na ryzyko zgaśnięcia jednej. W księgach liturgicznych z tamtego czasu (połowa VIII-połowa IX wieku) mamy opisy wskazujące, że w Galii i najpewniej w Rzymie, istniała praktyka uroczystego rozpalania ognia w Wielki Czwartek oraz pozostałe dni Triduum; wtedy też mamy świadectwa uroczystego rozpalania ogniska. Po XI wieku rozpalanie ogniska w inne dni zanika i specjalne błogosławieństwo ognia do Paschału zostaje przeniesione na Wielką Sobotę. Początkowo było ono w okolicach modlitwy południowej, a następnie zostało oficjalnie włączone do obrzędów Wielkiej Soboty. Tymczasem od połowy wieku IX zaczynają się pojawiać obrzędy błogosławieństwa ognia od Papieża Leona IV. Modlitwy mają pochodzenie galijskie i posiadają charakterystyczne mocne aluzje do Starego Testamentu. W Galii i Rzymie między VIII a IX wiekiem pojawiła się praktyka procesyjnego przenoszenia światła z dziedzińca kościoła do Paschału lub do odpalenia innych świateł w inne dni. Służyła do tego pojedyncza świeca na tyczce, z czasem na tyczce zaczęły się pojawiać 2 lub 3 świece w formie tzw. triangułu. Procesji ze świecą towarzyszył pierwotnie śpiew hymnu Dum Inventor Rutilli, który dawniej towarzyszący Lucernarium, z IV/V wieku. Natomiast trzyktrony okrzyk Lumen Christi (światło Chrystusa) wywodzi się z obrzędów benedyktyńskich, a do liturgii trafił w okolicach XI wieku.
Co się tyczy Paschału i Exsultetu – pierwsze wzmianki o dużej świecy na Wigilii Wielkanocnej znajdujemy u św. Hieronima i św. Augustyna. Temu drugiemu przypisuje się (przynajmniej częściowe) autorstwo Orędzia Wielkanocnego (nazywanego wcześniej ”laus cerei” – pochwała świecy). Sam Paschał pojawił się w źródłach mediolańskich po raz pierwszy w wieku VI i aż do początku VIII rozpowszechnił się na całą Europę. W Rzymie przez długi czas Paschał i poświęcenie go Exsultetem nie było znane. Obecna była natomiast praktyka poświęcania dwóch świec które stały po dwóch stronach ołtarza na czytania proroctw. Od czasów Pontyfikału Rzymsko-Germańskiego obie praktyki współistniały w Rzymie aż do XV wieku, przy czym poświęcany był tylko Paschał. Na przełomie tysiącleci wprowadzone zostało kilka praktyk odnośnie Paschału: wyrycie na nim znaku krzyża (Pontyfikał Rzymsko-Germański), litery alfa i omega (Sakramentarz Ratoldusa, ok. 980), umieszczanie 5 ziaren kadzidła na pamiątkę pięciu ran Chrystusa (Cluny, ok. roku 1060) oraz podawanie daty na świecy (Pontyfikał z Poitiers, choć pierwsze przesłanki o tym są z 701 r. z opisu pielgrzymki irlandzkich mnichów z Jarrow do Rzymu, gdzie na Boże Narodzenie widzieli świece z datami). W niektórych miejscach Orędzie Wielkanocne było głoszone od specjalnej ambony. W starszej wersji Orędzia Wielkanocnego obecna było wezwanie do cesarza, które lokalnie zmieniano na imię głowy koronowanej. Na skutek reform Piusa XII i reform posoborowych doszło do zmian w obrzędzie. Exsultet stał się wyłącznie aklamacją Zmartwychwstania, a poświęcenie Paschału zostało przeniesione do obrzędów przed ogniskiem.