Site icon Z pasji do liturgii

Klerykalizacja święceń niższych

Święcenia niższe, a więc początkowo pięć stopni, które obejmowały urzędy: ostiariatu, lektoratu, egzorcystatu, akolitatusubdiakonatu, były najpierw posługami powstałymi na rzecz poszczególnych wspólnot. Pierwotne zadania poszczególnych minorystów obejmowały zupełnie inny zakres funkcji, niż to miało miejsce później. W poniższym artykule zostanie przedstawiona tematyka reformy (choć można nazwać to także ,,rewolucją”) w zakresie przeznaczenia stopni niższych, jaka dokonała się na końcu starożytności i początku średniowiecza.

Dobrze wiadomo, że początkowo urzędy niższe były odpowiedzią na potrzeby danej wspólnoty. Bardzo dobrze uwidacznia to opis powołania diakonów, który zdaniem W. Croca można utożsamić również z innymi stopniami, które przecież mieszczą się w posłudze diakona[1]. Nic przeto dziwnego, że wówczas istniało wiele różnych stopni mniejszych, które nie były ściśle określone. Również ich pojmowanie było zróżnicowane. Nie wypada się zatem dziwić, że lektorami byli młodzi chłopcy. Urząd ten pojmowano bowiem jako gradus, który spełnia się jedynie na mocy wprowadzenia[2]. Podobna rzecz miała miejsce z egzorcystami, których nie zawsze wyświęcano (o czym dobitnie informują Konstytucje Apostolskie), gdyż traktowano ten stopień jako posługę charyzmatyczną[3]. Tak samo urząd ostiariusza był pojmowany raczej jako zadanie silnych mężczyzn, którzy mieli troszczyć się o świątynię. Nieco inna sytuacja miała miejsce z akolitatem i subdiakonatem. Te stopnie traktowano nieco inaczej. Subdiakonat był bowiem zawsze odmienną posługą, chociażby przez wzgląd na nakładane nań obowiązki oraz zobowiązania (np. celibatu), choć przecież za czasów Hipolita (+235) byli oni niżej w hierarchii niż lektorzy. Akolitów natomiast utożsamiano głównie z towarzyszami drogi oraz pomocnikami przy świętej liturgii[4].

Te pierwotne zadania i pojmowanie niższych stopni uległo zmianie na końcu starożytności i na początku średniowiecza. Wówczas bardzo mocno zmieniała się sytuacja Kościoła. Po pierwsze chrześcijaństwo zaczęło cieszyć się wolnością, po drugie wspólnoty się rozrastały, a po trzecie zaczęto wprowadzać do służby kościelnej – nie ingerując jednak w poczet posług – również inne, podrzędne urzędy spełniane przez świeckich. Wtedy zaczęto także powoli tworzyć hierarchię kościelną. Owszem, już wcześniej w słynnym liście Korneliusza, który relacjonuje Euzebiusz z Cezarei, było przedstawione rzymskie duchowieństwo, lecz był to spis jedynie Rzymu, który – jak można zauważyć w kolejnych dokumentach – był czasem modyfikowany[5]. Nie można powiedzieć (m.in. z braku źródeł), czy wówczas istniała już ściśle określona hierarchia kościelna. Nawet E. Górski, jeden z niewielu polskich autorów opisujących tematykę święceń niższych, zauważa, że liczba święceń została ustalona dopiero w III w[6]. To twierdzenie jest zapewne wyprowadzone na bazie listu, który przedstawiał duchowieństwo rzymskie. Jednak nie można w stu procentach określić, że wówczas definitywnie ustalono porządek święceń. Takie twierdzenie mijałoby się z prawdą. Nie chcąc tutaj szczegółowo wchodzić w badania i dywagacje nad tym tematem, warto podać choćby jeden argument przeciwny temu – stopień psalmisty był jakiś czas później wzmiankowany w dokumentach lokalnych Kościołów[7]. Dlatego też list do Fabiusa nie może być traktowany jako prawo nadane komukolwiek, na mocy którego zachowywano tylko siedem stopni święceń, lecz raczej jako relację (zapewne jedną z wielu), w której przedstawiono posługujących w Wiecznym Mieście. Trzeba bowiem wiedzieć, że sam papież Jan I (+526) utrzymywał, iż lektorat nie jest święceniem, choć jego poprzednicy uważali nieco inaczej[8]. Na ten przykład Syrycjusz (+399) wprowadził tę posługę jako obowiązkową przed przyjęciem kapłaństwa[9]. Natomiast już wcześniej panowało prawo, niestety przeważnie w teorii, że ten, kto ma zostać biskupem, musi przejść przez wszystkie niższe stany[10]. Zatem jeszcze w starożytności poczyniono kroki do klerykalizacji niższych zleceń. W kontekście lektoratu działanie to nabrało szczególnego nasilenia między VI a VII wiekiem, kiedy to zanikł lektorat dla dzieci[11]. Działanie to miało miejsce wszędzie, chociaż na wsiach ciągle przebywali lektorzy, którzy byli tam jedynymi duchownymi oprócz proboszcza[12]. Ostiariusze stracili swoje funkcje w podobnym okresie, choć może już nawet w okolicach V wieku, gdyż wtedy ich obowiązki przejęli mansionarii[13]. Ten sam los spotkał egzorcystów. Działo się to w tym samym przedziale czasowym. Wówczas bowiem zanikł pierwotny katechumenat, do którego w głównej mierze byli ustanowieni egzorcyści[14]. Wówczas obrzędy egzorcyzmów powierzono w głównej mierze kapłanom, przez co stopień ten stał się jedynie pozostałością po dawnych czasach (oczywiście tylko w kontekście zadań)[15]. Nieco inny los spotkał akolitów, którzy tak naprawdę dzięki nowej sytuacji Kościoła, zyskali wiele funkcji. To właśnie im zaczęto powierzać służenie do nabożeństwa oraz pomoc subdiakonowi czy diakonowi bądź też samemu kapłanowi przy świętych obrzędach. To samo miało miejsce z subdiakonatem, który dodatkowo przegrupowano z miana urzędu niższego, na wyższy[16]. Trzeba bowiem wiedzieć, że za czasów Hipolita (+235) subdiakonat był niżej położony niż lektorat, dopiero na początku średniowiecza zaczął być stawiany wyżej od innych niższych stopni, a w połowie tego okresu historycznego dołączono go do grona święceń wyższych[17].

Powstanie ścisłych schematów święceń, które pojawiły się na świecie w V w., sprawiły, że stopnie niższe zostały niejako wszczepione w hierarchię kleru. Precyzyjne ułożenie istniejących wówczas dziewięciu stopni (psalmisty, ostiariusza, lektora, egzorcysty, akolity, subdiakona, diakona, prezbitera i biskupa), sprawiło, że stopnie niższe mogą się z woli Kościoła pojawiać lub znikać oraz wskazało, że są one przede wszystkim elementami hierarchii[18]. Zabieg ten był spowodowany niestabilną sytuacją Kościoła w Galii, który wydał wtedy takie schematy. Zdaniem W. Croce, powstanie takich treści było za wczesne, gdyż rzymskie dokumenty dopiero co zaczęły nadawać jakiś kształt posługom niższym[19]. Niższe urzędy rozpoczynały zatem etap swego rozwoju, który został zatrzymany u progu ewolucji i zakwalifikowany – w prowizoryczny sposób – na wiele wieków w ramach wąskiej hierarchii kleru[20]. Zresztą, z biegiem czasu utrwalił się nieformalny przepis, że warunkiem przyjęcia święceń wyższych jest nie tyle otrzymanie niższych urzędów, ile złożenie ślubu wstrzemięźliwości seksualnej oraz podjęcie cnotliwego życia. Tak było m.in. w Hiszpanii[21]. Nic więc dziwnego, że także w państwie Karola Wielkiego obrzęd profesji zastępował święcenia niższe[22]. Oczywiście później ta dyscyplina się zmieniła.

Naturalną koleją rzeczy było również wprowadzenie oficjalnej ceremonii, poprzez którą dany człowiek stawałby się członkiem duchowieństwa[23]. Z tej to przyczyny Grzegorz Wielki (+604) ustanowił ceremonię tonsury (gdzieniegdzie już praktykowaną), która stała się inicjacją do stanu duchownego. W żaden sposób nie była ona jednak święceniem[24]. Ceremonia ta nie wprowadziła jednak nowego podziału społeczeństwa na świeckich i duchownych. Taki podział funkcjonował przed rokiem 595. Jedyne, co zmieniło się na mocy tego obrzędu – w kontekście opisywanego tematu – to jedynie potwierdzenie, mocą następcy św. Piotra, że dawne urzędy niższe zostały włączone w poczet duchowieństwa i zmieniły swoje przeznaczenie. Zabieg ten spowodował, że stopniowo zaczęto zmieniać także nazewnictwo. O ile wcześniej używano jedynie słów kluczowych, tj. dany urząd określano jedynie jego nazwą (np. ostiariat, lektorat, etc.), o tyle od X w. zaczęto dodawać do tych słów przedrostek ,,święcenie” (łac. ordinatio). Wiedząc jednak, że stopnie te nie są sobie równe, podzielono te urzędy na niższe (łac. minores) i wyższe (łac. majores)[25].

Może się teraz komuś wydawać, że wszystkie stopnie niższe zostały włączone do grona kleru i odtąd były udzielane każdemu, kto chciał przystąpić do święceń wyższych. Otóż nic bardziej mylnego. Praktyka i zapiski wskazują raczej na to, że ostiariatu i egzorcystatu w ogóle przez wiele wieków nie udzielano[26]. Czy wówczas Kościół był zdania, że są to stopnie zbędne? Najczęściej przyjmowano bowiem albo akolitat i subdiakonat (zwieńczały one naukę w szkole lektorskiej lub kantorskiej (łac. schola lectorum vel cantorum)), albo jedynie subdiakonat. Czasami także lektorat, choć nie zawsze był on wymagany. Obowiązkowe jednak było przyjęcie jakiegoś świecenia niższego, które miało przygotować daną osobę do podjęcia służby w świętych stanach (tak określano wyższe święcenia)[27]. Zmieniło się to dopiero w okolicach X w. Taki stan rzeczy przetrwał przez wiele wieków, aż do reformy dokonanej po Soborze Watykańskim II. Dzisiaj w oficjalnych dokumentach Kościoła istnieją bowiem dwie posługi (łac. ministerium) – lektorat i akolitat – będące pozostałością po dawnych pięciu, a potem czterech święceniach niższych. Również posoborowa zmiana nazwy tych urzędów, uwypukliła dawne rozumienie niższych stopni – były to bowiem posługi pomocnicze względem posługi diakona i miały służyć danej wspólnocie.

W powyższym artykule została przedstawiona krótka historia zmiany pojmowania niższych urzędów oraz ich klerykalizacji. Jest to zatem kolejny etap opisywania historii święceń niższych, który został uczyniony w ramach projektu ,,Z pasji do liturgii” w sekcji święceń.

Dawid Makowski

Bibliografia:

  1. Constitutiones Apostolorum, VIII, XXVI. W: Xaver F.: Didascalia et Constitutiones apostolorum.
  2. Croce W.: Die niederen Wiehen und Imre hierechische Wertung: Eine geschichtliche Studie. W: Zeitschrift für katholische Theologie. T. LXX. Nr 3. 1948 (s. 257-314).
  3. De Ligorio A.: Theologia moralis. Mechliniæ: 1745.
  4. Durand G.: Rationale divinorum officiorum. I. Lugduni: Apud haerdes Gulielmi Rouillii, sumptibus Petri Rousselet, 1612.
  5. Dybowski M.: Kapłaństwo. T. I. Warszawa: 2003.
  6. Euzebiusz z Cezarei: Historia Kościelna. O Męczennikach Palestyńskich. W: Pisma Ojców Kościoła w polskim tłumaczeniu. Sajdak J. T. III. Poznań: 1924.
  7. Górski E.: Święcenia niższe i wyższe. Sandomierz: 1954.
  8. Krakowiak C.: Pontyfikał Rzymski Pawła Lublin: TN KUL, 2020.
  9. Liber Pontificalis.
  10. Nadolski B.: Wprowadzenie do liturgii. Kraków: Wydawnictwo WAM, 2004.
  11. Paprocki H.: Hipolita Rzymskiego ,,Tradycja Apostolska”: wstęp, przekład, komentarz. W: STV. 14/1. 1976.
  12. Schaff P.: Nicene and Post-Nicene Fathers. II. Vol. XIV. 2013.
  13. Synod w Laodycei: Kanony. W: Schaff P.: Nicene and Post-Nicene Fathers.  II. Vol. XIV. 2013 (s. 244-323).
  14. Tomaszz Akwinu: Suma teologiczna. XXXI. Przekł. Kostecki R. Londyn: Katolicki Ośrodek Wydawniczy ,,Veiritas”, 1975.

Netografia:

  1. Historia katechumenatu. W: ,,Katechumenat” [online] https://katechumenat.pl/katechumenat/historia-katechumenatu, [dostęp: 14.04.2021].

[1] Zob. Croce W.: Die niederen Wiehen und Imre hierechische Wertung: Eine geschichtliche Studie. W: ZKT. T. LXX. Nr 3. 1948, s. 261.

[2] Zob. Paprocki H.: Hipolita Rzymskiego ,,Tradycja Apostolska”: wstęp, przekład, komentarz. W: STV. 14/1. 1976, s. 155.

[3] Zob. Constitutiones Apostolorum, VIII, XXVI. W: Xaver F.: Didascalia et Constitutiones apostolorum. 1905, s. 529.

[4] Zob. Schaff P.: Nicene and Post-Nicene Fathers. Ser. II. Vol. XIV. 2013, s. 284.

[5] Zob. Euzebiusz z Cezarei: Historia Kościelna. O Męczennikach Palestyńskich. W: Pisma Ojców Kościoła w polskim tłumaczeniu. Red. Sajdak J. T. III. Poznań: 1924, s. 302.

[6] Zob. Górski E.: Święcenia niższe i wyższe. Sandomierz: 1954, s. 7.

[7] Zob. Synod w Laodycei: Kanony, kan. XXIII. W: Schaff P.: Nicene and Post-Nicene Fathers. Ser. II. Vol. XIV. 2013, s. 281.

[8] Zob. Croce W.: Die niederen Wiehen und Imre hierechische Wertung: Eine geschichtliche Studie. W: ZKT. T. LXX. Nr 3. 1948, s. 268.

[9] Krakowiak C.: Święcenia niższe. Posługi i funkcje wiernych świeckich w liturgii. Lublin: TN KUL, 2019, s. 18.

[10] Zob. Liber Pontificalis, XXVIII, 2.

[11] Zob. Krakowiak C.: Pontyfikał Rzymski Pawła VI. Lublin: TN KUL, 2020, s. 113.

[12] Zob. Croce W.: Die niederen Wiehen und Imre hierechische Wertung: Eine geschichtliche Studie. W: ZKT. T. LXX. Nr 3. 1948, s. 270.

[13] Górski E.: Święcenia niższe i wyższe. Sandomierz: 1954, s. 21.

[14] Zob. Historia katechumenatu. W: ,,Katechumenat” [online] https://katechumenat.pl/katechumenat/historia-katechumenatu, [dostęp: 14.04.2021].

[15] Zob. Górski E.: Święcenia niższe i wyższe. Sandomierz: 1954, s. 31.

[16] Zob. Tomasz z Akwinu: Suma teologiczna. T. XXXI. Przekł. Kostecki R. Londyn: Katolicki Ośrodek Wydawniczy ,,Veiritas”, 1975, s. 89; Durand G.: Rationale divinorum officiorum. Vol. I. Lugduni: Apud haerdes Gulielmi Rouillii, sumptibus Petri Rousselet, 1612, s. 56.

[17] Świadczy o tym chociażby fakt, że lektorzy posiadali symbol swego urzędu. Zob. Croce W.: Die niederen Wiehen und Imre hierechische Wertung: Eine geschichtliche Studie. W: ZKT. T. LXX. Nr 3. 1948, s. 274.

[18] Zob. Tamże, s. 278.

[19] Zob. Tamże.

[20] Zob. Tamże.

[21] Zob. Tamże, s. 286.

[22] Zob. Tamże, s. 291.

[23] Zob. Dybowski M.: Kapłaństwo. Wyd. I. Warszawa: 2003, s. 116.

[24] Zob. De Ligorio A.: Theologia moralis. Mechliniæ: 1745, s. 218.

[25] Zob. Nadolski B.: Wprowadzenie do liturgii. Kraków: Wydawnictwo WAM, 2004, s. 154-155.

[26] Zob. Croce W.: Die niederen Wiehen und Imre hierechische Wertung: Eine geschichtliche Studie. W: ZKT. T. LXX. Nr 3. 1948, s 271.

[27] Zob. Tamże, s. 270.

Exit mobile version