Wybrane formy pobożności ludowej w Okresie Adwentu

Wiemy doskonale, że liturgia jest szczytem i źródłem całej działalności Kościoła katolickiego. Liturgia sprawia, że wzrastamy i uświęcamy się, oddając należną chwałę Bogu. Istnieją natomiast także poszczególne formy pobożności wynikające z wiary ludu. Katechizm Kościoła katolickiego podkreśla, że nie stoją one w centrum chrześcijaństwa, lecz raczej otaczają jego życie sakramentalne[1]. W żadnym razie nie zastępują liturgii, ale stanowią jej kontynuację, stąd też zawsze należy porządkować je w taki sposób, by wypływały z niej, a jednocześnie do niej prowadziły[2]. Absurdem jest sytuacja, w której poszczególne pozaliturgiczne nabożeństwa, choćby nabożeństwo majowe odprawiane przy przydrożnej kapliczce maryjnej, staje się alternatywą dla niedzielnej Mszy świętej. Priorytetem niezmiennie pozostaje zatem liturgia, stąd też zadaniem duszpasterzy jest czuwanie nad tym, by pobożność ludowa pomagała wiernym dążyć do prawdziwej świętości, by prowadziła ich jeszcze mocniej ku Chrystusowi. Nie oznacza to, że kapłani mają piętnować poszczególne jej przejawy – przeciwnie, powinni je podtrzymywać, lecz z jednoczesnym oczyszczaniem jej z tego, co nie jest realnym zmysłem religijnym[3]. W ten sposób uniknie fałszywej religijności noszącej na sobie znamiona zabobonu, a pozostawi się to, co prawdziwie ubogacające duchowo, co prawdziwie ewangeliczne bez zagłuszania Dobrej Nowiny i chrystocentryzmu egocentryzmem chcącym postawić pomysły człowieka na pierwszym miejscu.
Rok liturgiczny rozpoczyna się adwentowym oczekiwaniem, które posiada trzy wymiary – wyczekujemy powtórnego przyjścia Syna Bożego w chwale (paruzji), uroczystości Narodzenia Pańskiego, a także osobistego spotkania z przychodzącym Bogiem. Podobnie jak w każdym inny okres roku kościelnego, również w adwencie możemy wyróżnić określone formy pobożności ludowej mogące przygotować nas do głębszego przeżywania i kontemplacji tajemnicy Wcielenia i Narodzenia Chrystusa.
Pobożność ludowa dotycząca świętego czasu adwentu charakteryzuje się uważnością na spotkania z przychodzącym Panem i podziwem wobec faktu, że aby przywrócić światu porządek zaburzony przez grzech pierworodny, Chrystus przyjął na siebie wszystkie uwarunkowania człowieczeństwa, na czele z jego niewygodami, czego wyrazem są m.in. narodziny w ubóstwie betlejemskiej groty. Nie ulega też wątpliwości, że formy religijności ludowej, zwłaszcza w okolicach grudnia, wyróżniają się wrażliwością, a nawet tkliwością wobec wydarzeń takich jak: poszukiwanie miejsca w gospodzie przez Józefa i brzemienną Maryję, trudy porodu w niegodnych warunkach czy – w późniejszym czasie – pilna ucieczka Świętej Rodziny do Egiptu przed gniewem króla Heroda czyhającego na życie Dzieciątka[4]. Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii wydane w 2002 r. (w Polsce w 2003 r.) wymienia sześć form pobożności ludowej, z których najbardziej znane to tworzenie wieńca adwentowego, cześć oddawana Najświętszej Maryi Pannie w tygodniach poprzedzających uroczystość Narodzenia Pańskiego oraz budowanie szopki betlejemskiej. Mniej znane i nieco rzadziej praktykowane formy to m.in. nowenna przed Narodzeniem Pańskim i procesje adwentowe[5]
Zwyczaj przygotowywania wieńca z czterema świecami zapalanymi w niedziele adwentu jest stosunkowo młody. Zrodził się i rozprzestrzenił dopiero w I poł. XIX w. za sprawą Jana Wicherna z Hamburga[6]. Pierwotnie wieniec tworzono na podstawie gałązek jodły, lecz aktualnie nie jest to regułą, spotyka się również wieńce z gałązek świerku czy jodły lub z ostrokrzewu czy nawet pni drzew. W centrum wieńca stawia się cztery świece symbolizujące cztery niedziele adwentowego oczekiwania oraz uzmysławiające przemijanie postaci tego świata. Dzięki temu zwyczajowi łatwiej nam pamiętać, że nasze odkupienie nie dokonało się od razu po wygnaniu pierwszych ludzi z Raju, lecz Bóg prowadził lud przez poszczególne etapy aż do punktu kulminacyjnego, czyli przyjścia na świat Mesjasza i wydarzeń Jego misterium paschalnego. Można to porównać do stopniowego wychodzenia z ciemności do światła, ze zmierzchu w stronę świtu – wszak proroctwo Starego Testamentu głosiło: „Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło” (Iz 9,1).
W tradycyjnym wieńcu główną barwą jest zieleń igliwia, która odnosi się do życia i chrześcijańskiej nadziei wypełnionej w Chrystusie, a także do tęsknoty i pragnienia człowieka, by kiedyś triumfować wraz z Nim w chwale[7]. Warto również zatrzymać się na moment nad kształtem wieńca, czyli okręgiem. Koło nie ma początku – podobnie jak Bóg, który sam jest przecież Początkiem i Końcem, Alfą i Omegą. W dodatku  kształt ten może symbolizować nieskończoność życia oraz odnosić się do biblijnych latorośli, które będą żywe tak długo, jak trwają wszczepione w winny krzew, do którego porównuje się sam Jezus w Ewangelii (por. J 15, 4-5).
W okresie adwentu zarówno w liturgii Kościoła, jak i w poszczególnych formach pobożności ludowej możemy znaleźć mnóstwo odwołań do życia i przykładu Najświętszej Maryi Panny, która towarzyszy nam w oczekiwaniu na powtórne przyjście Pana i uroczystość Jego Narodzenia. Pisał o tym m.in. papież Paweł VI w adhortacji Marialis Cultus. Zwracał uwagę na szczególne wspominanie postaci Marii z Nazaretu w drugiej części adwentu – od 17 do 24 grudnia (oraz, co oczywiste, w uroczystość Jej Niepokalanego Poczęcia – 8 grudnia). Papież nadmieniał, że lud Boży niejako przenosi istotę adwentu z liturgii do swojego codziennego życia i powołania, co uwidacznia się choćby w pobożności maryjnej. Otóż

„(…) wierni, którzy ducha adwentu z świętej liturgii wprowadzają w swoje życie, rozważając niewypowiedzianą miłość, z jaką Dziewica-Matka oczekiwała Syna, zostają skłonieni do tego, że obierają Ją sobie za wzór i są gotowi wyjść naprzeciw nadchodzącemu Zbawicielowi, czuwając na modlitwie i radując się w swoich uwielbieniach”[8].

 Co ciekawe, Paweł VI uznaje również w adhortacji maryjnej, że w liturgii adwentu powtórne przyjście Jezusa na świat, wydarzenie Jego Wcielenia oraz pełne podziwu dla Jej postawy wspominanie Maryi Matki, jest dla nas wzorem „równowagi w oddawaniu czci”[9]. Jednocześnie papież wskazuje na oczywistość faktu, iż pobożność maryjna powinna wychodzić od centrum, którym niezmiennie jest dla nas Chrystus, i do Niego prowadzić. Przez wzgląd uroczystość Niepokalanego Poczęcia obchodzoną 8 grudnia, czas adwentu zdaje się być szczególnie nadającym się do odpowiedniego uczczenia Matki Bożej. Nie oznacza to jednak, że grudzień można uznawać za miesiąc maryjny. Rola Bogurodzicy jest zgoła inna – nie stanowi Ona centrum kultu Bożego, przeciwnie: prowadzi nas do Syna, a zatem rolę tę można uznać za nauczycielską. Wszak uczymy się od Maryi tego, że oczekiwanie powinno być wypełnione modlitwą, miłością, konkretnymi czynami, posłuszeństwem wiary – że oczekiwanie nie można być uznawane za bierne. Przykład Jej wiary nas umacnia i prowadzi, co ma swój wyraz choćby w licznych pieśniach napisanych na Jej cześć, np. słynne w adwencie „Zdrowaś bądź, Maryja”. Wydarzenia z życia Najświętszej Panny (zwiastowanie, nawiedzenie św. Elżbiety czy podróż do Betlejem)  i starotestamentalne przepowiednie o Niej (por. Iz 7,14) przez wieki stanowiły natchnienie dla pobożności ludowej upatrującej w Niej Matki wszystkich ludzkich spraw, zwłaszcza tych najtrudniejszych. Choć Maryja jest Niepokalana, uwolniona od zmazy grzechowej, to przez Jej Boże Macierzyństwo zdaje się być niewypowiedzianie bliska wszystkim, którzy przyzywają Jej wstawiennictwa i opieki. Dobrze pojmowana pobożność maryjna czyni dokładnie to, co powinna – prowadzi do Chrystusa Eucharystycznego i do kontemplacji Jego misteriów.
Jeśli zaś chodzi o tradycję konstruowania szopki bożonarodzeniowej w czasie adwentu, to warto wspomnieć, że najstarsze obrazy żłobu Pańskiego istniały już na przełomie IV/V wieku[10]. Rozpowszechnienie zwyczaju budowania szopki, groty betlejemskiej, czy mówiąc ogólnie „żłóbka”, dokonało się jednak dopiero w XIII w. za sprawą św. Franciszka z Asyżu. W 1223 r. postawił publicznie pierwszą szopkę bożonarodzeniową. Przygotowanie tego typu dekoracji pod koniec adwentowego oczekiwania niesie z sobą nie tylko pogłębienie relacji rodzinnych, przyjacielskich czy parafialnych, ale i sprawia, że tajemnica Narodzenia Pańskiego jest kontemplowana niezależnie od wieku. Bywa również, iż podczas ustawiania figur Świętej Rodziny, pasterzy, królów i zwierzą, rozważa się określone fragmenty Pisma Świętego i śpiewa pieśni wprowadzające w ducha końca drugiej części adwentu.
W niektórych parafiach przez 9 dni odmawia się nowennę przed Narodzeniem Pańskim. Współcześnie niekiedy łączy się ją z celebracją nieszporów wraz z antyfonami adwentowymi (antyfonami „o”) lub pomija, lecz w czasach, gdy wierni nie mieli zbyt wielu możliwości codziennego przybywania do kościołów z uwagi na odległość, to właśnie nowenna miała przekazać im treści potrzebne do jak najpełniejszego przeżycia ostatnich dni adwentu, a później celebracji uroczystości Narodzenia Pańskiego[11].
Oprócz procesji roratnich, w niektórych regionach praktykuje się także okazałe procesje przypominające mieszkańcom poszczególnych miast i wsi, że godzina przyjścia Pana jest blisko, podobnie jak święta Jego Narodzenia. W Meksyku oraz Hiszpanii do dziś można spotkać pochody, tzw. las posadas, które mają na celu przejść „trasą Maryi i Józefa” z Nazaretu do Betlejem. Po Mszy świętej z kościoła rusza procesja, a mężczyzna przebrany za Opiekuna Świętej Rodziny puka do drzwi pobliskich domów, by odnaleźć bezpieczny nocleg dla swojej Rodziny, lecz bezskutecznie. W zależności od lokalnych zwyczajów pochód kończy się w sali wiejskiej lub innym odpowiednim miejscu, gdzie drzwi nareszcie stają otworem przez postaciami odgrywającymi role brzemiennej Maryi i Jej Oblubieńca – wówczas zgromadzeni parafianie wspólnie śpiewają pieśni, czytają Pismo Święte i radują się aż do wczesnych godzin porannych z bliskości świąt Narodzenia Pańskiego oraz ze spotkania z drugim człowiekiem[12].
Pobożność ludowa „intuicyjnie”, za pomocą zmysłu wiary wierzących (sensus fidei) wyczuwa głębię określonego okresu liturgicznego. Jeśli tylko jest dobrze pojmowana i oczyszczana z ewentualnych błędnych naleciałości, to bez wątpienia może prowadzić wiernych do większej bliskości przychodzącego Pana i do pełniejszego rozumienia największych tajemnic naszej wiary.

Ewa Chybin

Bibliografia
  • Aldazábal J., Simboli e gesti. Significato antropologico biblico e liturgico, Torino 1988.
  • Katechizm Kościoła katolickiego
  • Kongregacja do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii, Watykan 2001.
  • Nadolski B., Liturgika. Tom II: Liturgia i czas, Poznań 1991.
  • Paweł VI, Adhortacja Marialis Cultus, Watykan 1974.
  • Sobór Watykański II, Konstytucja Sacrosanctum Concilium, Watykan 1963.
  • Stefański J., Liturgia dla każdego, Gniezno 1995.
  • Żądło A., Liturgia i formy pobożności ludowej w adwencie w świetle Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii, „Ruch Biblijny i Liturgiczny” 52(2004), s.245-260.

[1]Por. KKK 1674.

[2]Por. Sobór Watykański II, Konstytucja Sacrosanctum Concilium, nr 13.

[3]Por. KKK 1676.

[4]Por. A. Żądło, Liturgia i formy pobożności ludowej w adwencie w świetle Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii, „Ruch Biblijny i Liturgiczny” 52(2004), s.253.

[5]Kongregacja do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii, nr 98-104.

[6]Por. B. Nadolski, Liturgika. Tom II: Liturgia i czas, Poznań 1991, s.113.

[7]Por. J. Aldazábal, Simboli e gesti. Significato antropologico biblico e liturgico, Torino 1988, s. 49.

[8]Paweł VI, adh. Marialis Cultus, nr 14.

[9] Tamże, nr 16.

[10]Por. J. Stefański, Liturgia dla każdego, Gniezno 1995, s.84.

[11]Por. A. Żądło, Liturgia i formy pobożności ludowej…, art. cyt., s.257.

[12]Por. J. Stefański, Liturgia…, dz. cyt., s.78.

Współpracujemy z:
Wesprzyj nas!
Zaobserwuj nas!

Wybrane formy pobożności ludowej w Okresie Adwentu

Wiemy doskonale, że liturgia jest szczytem i źródłem całej działalności Kościoła katolickiego. Liturgia sprawia, że wzrastamy i uświęcamy się, oddając należną chwałę Bogu.[…]

Normy liturgiczne: Okres Wielkanocny

Kolejnym okresem liturgicznym Kościoła jest Okres Wielkanocny, w którym Kościół przeżywa radość paschalną ze Zmartwychwstania Pana Jezusa Chrystusa.1.1. Czas trwaniaOkres Wielkanocny rozpoczyna[…]

Normy liturgiczne: Msze Okresu Wielkiego Postu

Drugim najdłuższym co do trwania okresem liturgicznym Kościoła obrządku rzymskiego jest Okres Wielkiego Postu. Jest to czas postu, modlitwy i jałmużny, przygotowujący wiernych[…]

Przetłumacz stronę