Znaczenie roku liturgicznego
Choć Misterium Paschalne objawiające się każdego dnia w sprawowanej Ofierze Mszy świętej jest już pełnią, Kościół uznaje za stosowne rozważać poszczególne aspekty tych tajemnic w rozciągłości całego roku liturgicznego. Jeśli rodzi się w nas pytanie, dlaczego i czy nie ma w tym pewnej nielogiczności, warto oddać głos Magisterium, które wypowiedziało się w ten sposób w konstytucji Sacrosanctum Concilium:
“Święta Matka Kościół uważa za swój obowiązek obchodzić w czcigodnym wspomnieniu zbawcze dzieło swego Boskiego Oblubieńca przez cały rok w ustalonych dniach. Każdego tygodnia Kościół obchodzi pamiątkę Zmartwychwstania Pańskiego w dniu, który nazwał Pańskim, a raz w roku czci je także razem z Jego błogosławioną Męką na Wielkanoc, w to swoje największe święto. Z biegiem roku Kościół odsłania całe misterium Chrystusa… W ten sposób obchodząc misteria Odkupienia, Kościół otwiera bogactwa zbawczych czynów i zasług swojego Pana, tak że one uobecniają się niejako w każdym czasie, aby wierni zetknęli się z nimi i dostąpili łaski zbawienia”[1].
Już od czasów gdy na ziemi obowiązywało Prawo Mojżeszowe, lud Pański znał daty najistotniejszych świąt, a pamięć o nich pozwalała mu nie tylko na oddawanie chwały Bogu, lecz także na składanie dziękczynienia i przenoszenie poszczególnych postaw na następne, liczne pokolenia wierzących w jednego Boga[2]. Kościół jako wspólnota przez wszystkie wieki swojego istnienia również wspomina dzieła Stwórcy i wierzy, że w eschatologicznym „dziś”, „teraz”, jego członkowie uczestniczą we wszystkich wspominanych wydarzeniach, a szczególnie tych paschalnych, dotyczących bezpośrednio Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Można powiedzieć, że to właśnie Jego Pascha opromienia i prowadzi całą historię ludzkości[3]. W poetycki sposób przywodzący na myśl dzieło stworzenia, mówi o tym św. Hipolit:
„Życie rozciągnęło się na wszystkie istoty i wszyscy zostali napełnieni jasnym światłem. Wschód nad wschodami ogarnął wszechświat, a ten, który był “przed jutrzenką” i przed gwiazdami, nieśmiertelny i wielki, wspaniały Chrystus oświeca wszystkie istoty jaśniej niż słońce. Dlatego dla nas, którzy w Niego wierzymy, zaczyna się dzień światła, długi i wieczny, który nie gaśnie – mistyczna Pascha”[4].
Każde święto w roku liturgicznym zawiera się zatem w rzeczywistości ofiary paschalnej Baranka Bożego[5]. Za przyczyną natchnień Ducha Świętego Kościół w odpowiednim czasie kładzie nacisk na konkretne momenty jednego Misterium – choćby na Narodzenie Pańskie. Nie jesteśmy w stanie za pomocą ludzkich, ograniczonych zmysłów, objąć całej tajemnicy życia Bożego, tak więc w pewnym sensie w roku liturgii dzielimy całość misterium na części, aby móc wniknąć w każdą z nich możliwie jak najgłębiej i aby ona oświecała naszą ludzką drogę ku świętości.
Podział roku liturgicznego na kilka okresów w sensie teologicznym pokazuje nam, że dzieło odkupienia nie było „jednorazowym” czynem Chrystusa. Przeciwnie – do kulminacyjnego momentu, do Triduum Paschalnego doprowadziły Syna Bożego następujące po sobie inne wydarzenia, również posiadające wartość zbawczą, takie jak Chrzest od Jana w Jordanie, Objawienie w Kanie Galilejskiej stanowiące zapowiedź Przeistoczenia, Przemienienie, czy też każdy czyn dokonany podczas publicznej działalności Chrystusa pośród swojego ludu.
W Słowie Bożym kierowanym do każdego z nas w liturgii słowa w określonej kolejności, zawiera się przypomnienie o relacji zbawczych dzieł Pańskich dokonanych w historii i ich obecności w samych świętych obrzędach Kościoła. Jak mówił Benedykt XVI:
“(…) dobra celebracja liturgiczna po pierwsze musi być modlitwą, rozmową z Bogiem, przede wszystkim słuchaniem, a potem odpowiedzią. Bóg dał nam słowo i liturgia podsuwa nam słowa; musimy wejść w słowa, w ich znaczenie, przyjąć je, wewnętrznie się z nimi zestroić, w ten sposób stajemy się dziećmi Bożymi, podobnymi do Boga. (…) Podstawowym, zasadniczym elementem dialogu z Bogiem w liturgii jest zgodność tego, co mówimy ustami, z tym, co mamy w sercu. (…) Nasze serce, nasze wnętrze musi otworzyć się uległe na Słowo Boże i skupić się na modlitwie Kościoła, aby zostało ukierunkowane na Boga przez słowa, których słucha i które wypowiada”[6].
Można zatem powiedzieć, iż Słowo czytane choćby podczas gromadzenia się wiernych jest zawsze żywe i skuteczne (por. Hbr 4,12). Przenika również pragnienia i myśli serca, a liturgia stanowi niejako nieustanne, codzienne wcielanie się owego Słowa w dusze chrześcijan, aby mogło zadziałać w nich prawdziwie jako miecz obosieczny[7]. W wyznaczonym czasie roku czytamy określony fragment Pisma Świętego, ponieważ Kościół w liturgii nie rozdziela wiernym jedynie Chleba ze stołu Pańskiego, lecz daje również pokarm ze stołu Słowa[8].
Spośród siedmiu dni tygodnia, co oczywiste, najistotniejszym dniem w liturgii Kościoła jest niedziela. W jednym z poprzednich opracowań z cyklu Szczyt i źródło powiedzieliśmy sobie więcej na temat teologii Dnia Pańskiego[9], a zatem zostańmy teraz przy tym, co mówi o nim Konstytucja o liturgii, Sacrosanctum concilium. Autorzy podkreślają, iż żadne inne obchody nie powinny przesłaniać wydźwięku niedzieli jako dnia Zmartwychwstania Pańskiego[10]. Jest on pierwszym dniem, w pewnym sensie także rdzeniem oraz podstawą całego tygodnia i roku liturgicznego. Bez wydarzeń paschalnych nie mówilibyśmy przecież dziś o Ofierze Mszy świętej czy o jakimkolwiek publicznym kulcie Bożym – prędzej czy później zaniknąłby w wirze wieków, ponieważ zabrakłoby wypełnienia obietnic Pańskich, zabrakłoby odkupienia, a co za tym idzie – nadal pozostawalibyśmy w ciemnościach błędu. Niedziela zatem rozświetla cały tydzień chrześcijanina tak jak wydarzenie Zmartwychwstania opromienia każdy rok liturgii sprawowanej w Kościele.
Jeśli chodzi o wspominanie świętych i błogosławionych we wszystkich okresach liturgicznych, to nie ma ono na celu przesłonięcia Chrystusa. Przeciwnie, Kościół podkreśla, iż święta ku czci zbawionych, zwłaszcza święta maryjne, czerpią zarówno swój blask jak i sens z niczego innego jak tylko z jedynego misterium Jezusa[11]. O przyczynie wspominania świętych w liturgii mówił między innymi papież Pius XII, który w encyklice o liturgii Mediator Dei napisał:
„W tych świętach, chociaż idzie o obchody mniejszego i podrzędnego znaczenia, niemniej Kościół zawsze starał się przedkładać wiernym przykłady świętości, aby nimi poruszeni przyozdabiali się w cnoty samego Boskiego Zbawiciela”[12].
Można powiedzieć, że rok liturgiczny prócz bycia namacalnym znakiem aktualizacji pełnych misteriów Chrystusa, równocześnie rozciąga się w określonym czasie i wydarzeniach, jak i je przekracza, wskazując niezmiennie na wieczność, do której dążymy jako wspólnota i indywidualnie[13]. W nim ukazuje się przedziwna komunikacja Jezusa ze swoim ludem, oparta na uobecnianiu zbawczych wydarzeń adorowanych przez udział wierzących. W odpowiedzi na Jego zaproszenie, w konkretnych okresach roku liturgicznego odkrywamy nie tylko Chrystusa jako Boga, ale i znajdujemy własną tożsamość jako złączonej z Nim rodziny[14].
Ponadto rok w liturgii stanowi miejsce objawiania się Syna Bożego wśród wiernego ludu jako Emmanuela, Boga z nami. To obwieszczanie Kościołowi i każdemu człowiekowi z osobna poszczególnych prawd wiary na różne sposoby oraz swoisty przejaw tego, co niedostrzegalne dla ludzkich oczu[15].
Ewa Chybin
Bibliografia
- Benedykt XVI, Liturgia jest służbą i uczestnictwem w dziele Bożym, audiencja generalna (26.09.2012), “L’Osservatore Romano” PL 11(2012).
- Chybin E., Szczyt i źródło: Teologia Dnia Pańskiego według kard. Josepha Ratzingera, w: https://zpasjidoliturgii.pl/szczyt-i-zrodlo-teologia-dnia-
panskiego-wedlug-kard-josepha-ratzingera/. - Katechizm Kościoła katolickiego.
- Konecki K., Natura roku kościelnego w konstytucji o świętej liturgii, „Studia Włocławskie” 16(2014), s. 157-169.
- Marsili S., Il mistero di Cristo, „Rivista Liturgica”, 26(1939), s.73-78.
- Migut B., Rok liturgiczny aktualizacją misterium Chrystusa, „Roczniki Liturgiczne”, 56(2009), s.271-296.
- Pius XII, Enc. Mediator Dei.
- Sobór Watykański II, konst. Dei Verbum.
- Sobór Watykański II, konst. Sacrosanctum concilium.
- Triacca A.M., Anno Liturgico: icona del rapporto tra l’hodie e l’eschaton, „Rivista liturgica” 75(1988), s.473-485.
- Triacca A.M., Cristo e il tempo. La redenzione come storia. Alcuni presupposti teologico-liturgici per la comprensione e vitalizzazione dell’Anno Liturgico, „Liturgia” 12(1978), s. 830-850.
[1]Sobór Watykański II, konst. Sacrosanctum concilium, nr 102.
[2]Por. KKK 1164.
[3]Por. KKK 1165.
[4]Hipolit, De paschate, 1-2, cyt. za: KKK 1165.
[5]Por. K. Konecki, Natura roku kościelnego w konstytucji o świętej liturgii, „Studia Włocławskie” 16(2014), s.161.
[6] Benedykt XVI, Liturgia jest służbą i uczestnictwem w dziele Bożym, Audiencja generalna (26.09.2012), “L’Osservatore Romano” PL 11(2012), s. 45-46.
[7] Por. S. Marsili, Il mistero di Cristo, „Rivista Liturgica”, 26(1939), s. 78.
[8] Por. Dei Verbum, nr 21.
[9] Por. E. Chybin, Szczyt i źródło: Teologia Dnia Pańskiego według kard. Josepha Ratzingera, w: https://zpasjidoliturgii.pl/szczyt-i-zrodlo-teologia-dnia-panskiego-wedlug-kard-josepha-ratzingera/.
[10] Por. Sacrosanctum concilium, nr 106.
[11] Por. K. Konecki, Natura roku kościelnego…, art. cyt., s.163.
[12] Pius XII, Mediator Dei, nr 91.
[13] Por. A. M. Triacca, Cristo e il tempo. La redenzione come storia. Alcuni presupposti teologico-liturgici per la comprensione e vitalizzazione dell’Anno Liturgico, „Liturgia” 12(1978), s. 848.
[14] Por. A. M. Triacca, Anno Liturgico: icona del rapporto tra l’hodie e l’eschaton, „Rivista liturgica” 75(1988), s. 483.
[15] Por. B. Migut, Rok liturgiczny aktualizacją misterium Chrystusa, „Roczniki Liturgiczne”, 56(2009), s.286.
Tags: Liturgia, Rok liturgiczny, Teologia, Teologia liturgii