,,Ojcze nasz” czy ,,Ojcze mój”?

,,Ojcze nasz” czy ,,Ojcze mój”?

Gdy bierzemy udział w Mszy świętej, zdarza się, że jesteśmy świadkami, jak niektórzy z uczestników zgromadzenia liturgicznego w trakcie wspólnie odmawianej modlitwy „Ojcze nasz”, naśladując niejako kapłana, również mają ręce rozłożone i wzniesione do Boga. Może się wówczas pojawić pytanie: Czy taka postawa jest dopuszczalna? Czy została przyjęta w Kościele?

Sprawowanie sakramentów, w tym także Eucharystii, jest w Kościele obwarowane przepisami prawnymi. Nie dlatego, aby uczynić z liturgii skostniałą strukturę, ale przede wszystkim zadbać o to, aby była ona sprawowana z godnością należną tej szczególnej formie modlitwy.

Ręce Mojżesza wzniesione ku górze

Domyślamy się, że żaden z obrzędów – wpisany do struktury Mszy świętej – nie wziął się znikąd. Ma swoje źródło i historię. Podobnie jest w przypadku gestu wzniesionych rąk. Z jego znaczeniem można zapoznać się już na kartach Starego Testamentu. Autor biblijny wspomina o rękach wzniesionych ku górze w kontekście bitwy, jaką pod wodzą Mojżesza Izraelici stoczyli z Amalekitami. „Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę. Gdy zaś ręce opuszczał, miał przewagę Amalekita” (Wj 17,11). Zwycięstwo odniesione przez Izraelitów zostało zatem przypisane szczególnemu wstawiennictwu Mojżesza, który z wzniesionymi do góry rękoma, modlił się do Boga o pomyślność dla ludu wybranego.

Ręce Chrystusa rozłożone na krzyżu

Gest Mojżesza znany ze Starego Testamentu ma swoją kontynuację w geście Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego. On – jako Arcykapłan Nowego Przymierza – przez śmierć na krzyżu złożył raz na zawsze najdoskonalszą ofiarę za grzechy (por. Hbr 10,12). Stała się ona źródłem wszelkich łask dla każdego człowieka. Dlatego napisał św. Paweł: „My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest (…) mocą Bożą i mądrością Bożą”(1 Kor 1,23-24).

Ręce kapłana wzniesione do góry

Wywyższone i rozłożone na krzyżu ręce Jezusa Chrystusa stanowią wzórmodlitewnego gestu, który przyjmuje każdy kapłan podczas Mszy świętej. Mówi autor Listu do Hebrajczyków: „Każdy bowiem arcykapłan z ludzi brany, dla ludzi bywa ustanawiany w sprawach odnoszących się do Boga, aby składał dary i ofiary za grzechy” (Hbr 5,1). Dlatego o kapłanie mówi się, że jest „alter Christis” [drugim Chrystusem] oraz występuje „in persona Christi” [w osobie Chrystusa]. Kapłan jest nie tylko szczególnie wydelegowany przez wspólnotę Kościoła, aby w jej imieniu zanosił modlitwy do Boga. On także uobecnia sobą Chrystusa. Sprawowana pod przewodnictwem kapłana Eucharystia jest aktualizowaniem jedynej ofiary Chrystusa na krzyżu. Z tego powodurozłożone podczas Mszy świętej ręce kapłana są przedłużeniem rąk Chrystusa na krzyżu oraz wzniesionymi do modlitwy rękami uczestników zgromadzenia liturgicznego.

Z uwagi na powyższe wskazania, obecne przepisy liturgiczne nie przewidują, aby gest rozłożonych rąk podczas Mszy świętej mogli przyjmować wszyscy wypowiadającysłowa modlitwy „Ojcze nasz”. Wprawdzie Konferencja Episkopatu Polski w 2014 roku dopuściła, aby wszyscy wierni odmawiali „Ojcze nasz” z rozłożonymi rękami, ale dotyczy to jedynie Mszy świętych sprawowanych w małych grupach i wspólnotach, które z uwagi na swoją specyfikę kierują się trochę innymi prawami.

Preferowanym natomiast gestem liturgicznym podejmowanym przez wszystkich uczestników Eucharystii jest ciągle gest złożonych rąk. Jest on właściwy człowiekowi, który z ufnością oddaje się pod opiekę Bogu. A z tekstu modlitwy „Ojcze nasz”wynika, że jest ona przecież pełnym ufności zwróceniem się do Boga, który jest dla nas źródłem wszelkich łask.

Ks. dr Marcin Kołodziej

Tags: , , , , , ,

Przetłumacz stronę