Objaśnienie antyfony: “Chrystus nam się narodził…” – Teologia Okresu Narodzenia Pańskiego
Antyfona:
„Chrystus nam się narodził, uwielbiajmy Wcielone Słowo”
Objaśnienie:
Antyfona Wezwania Uroczystości Narodzenia Pańskiego, wskazuje na Narodziny Wcielonego Słowa[1].
Całe dzieło odkupienia dokonało się poprzez wyrzeknięcie Słowa przez Stworzyciela[2]. Augustyn z Hippony (+430) powie tu o przemówieniu Boga przez zrodzone w bezkresie Słowo, wskazując jednocześnie na odwieczność i współwieczność Syna z Ojcem[3]. To właśnie dzięki Chrystusowi wszystko się stało, przez co Apostoł mógł powiedzieć: „On jest przede wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie” (Kol 1, 17). Gdy Jezus mówi, że istniał przed Abrahamem (por. J 8, 58), to nie mówi o tym, że żył w ciele nim stał się Abraham, ale że istniał w postaci Bożej[4]. Dlatego mówi Jan: „Ono było na początku u Boga” (J 1, 2). Alkuin z Yorku (+804) w swoim Komentarzu do Ewangelii według św. Jana zauważa, że słowa: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo” (J 1, 1) odnoszą się do relacji wewnątrztrynitarnej, zachodzącej między Ojcem a Synem, który jest przez Ojca rodzony[5]. Nieustannie istniejący w postaci Bożej, przyszedł z bezkresu do czasu, aby w czasie się narodzić z czystej dziewicy, stając się człowiekiem, podobnym do innych ludzi we wszystkim poza grzechem (por. Hbr 4, 15).
Mówi się przy tym, że narodził się Chrystus, aby wskazać na człowieczeństwo Syna Bożego, o którego boskiej naturze mówi wyraz: Słowo, a sformułowanie: Wcielone Słowo odnosi się do tego, że nastąpiło w Nim zjednoczenie natur (unia hipostatyczna)[6]. W ten sposób Widzialny Aniołom w Bóstwie, stał się widzialnym przez ludzi w człowieczeństwie[7]. Antyfona wskazuje także na to, że Chrystus „nam się narodził”. Kościół celowo umieścił w niej sformułowanie: nam, ponieważ było konieczne, aby człowiek został wyzwolony z mocy diabła, o czym trafnie pisze Piotr Abelard w swojej Apologii (+1142)[8]. Grzech pierwszych rodziców był bowiem wielkim złem, które sprowadziło na cały świat nieszczęście, sprawiając, że człowiek oddalił się od Boga, ale nie Bóg od człowieka, gdyż już w raju Stwórca powiedział: „Ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę” (Rdz 3, 15). Zwycięstwo nad diabłem dokonało się na krzyżu, bo Chrystus przyszedł po to, aby dać ludziom życie (por. J 10, 10). Dokonał tego jako Bóg-człowiek: istniejący odwiecznie i narodzony w czasie[9]. W ten sposób istotnie to, co się dokonało, było – jak to ujął Anzelm z Cnterbury (+1109) – bardzo wielkim cudem[10]. Nic więc dziwnego, że omawiania antyfona wzywa wiernych do tego, aby uwielbiali Boga-człowieka za to, czego dokonał.
Dawid Makowski
[1] Zob. LG, I, s. 361.
[2] Zob. Rupertus Tuitiensis Abbas: De Trinitate et operibus ejus, I, 3 (PL, CLXVII, 202).
[3] Zob. Augustinus: De Genesi ad Litteram Libri Duodecim, I, 2, 4-6 (PL, XXXIV, 248).
[4] Zob. Augustinus: Tractatus in Ioannis Evangelium, CV, 7 (PL, XXXV, 1907).
[5] Zob. Alcuinus: In Evangelium Joannis, I (PL, C, 745).
[6] Zob. Hilarius Pictaviensis: De Trinitate, X, 57 (PL, X, 389).
[7] Zob. Absalon Sprinckirsbacensis: Sermones, I (PL, CCXI, 45).
[8] Zob. Petrus Abælard: Apologia (PL, CLXXVIII, 106).
[9] Zob. Ioannes Damascenus: De fide orthodoxa, III, 7 (PG, XCIV, 1010-1011).
[10] Zob. Anselmus Cantuariensis: Cur Deus homo, II (PL, CLVIII, 362).
Tags: Antyfona Wezwania, Antyfona: "Chrystus nam się narodził", Antyfony, Brewiarz, Brewiarz rzymski, Liturgia, Liturgia Godzin, Msza św., Okres Narodzenia Pańskiego, Teologia, Teologia liturgii, Teologia Okresu Narodzenia Pańskiego, Wezwanie