Święcenia absolutne
Święcenia absolutne, zwane również święceniami altarzystów, polegały na przygotowaniu i wyświęceniu danego duchownego wyłącznie w celu sprawowania Najświętszej Ofiary. Właśnie na temat tej praktyki zostanie poświęcona poniższa publikacja.
W Piśmie Świętym można znaleźć wiele wzmianek o prezbiterach czy biskupach (wówczas nie rozdzielano tych dwóch pojęć). Nie chcąc wgłębiać się w słowa wszystkich perykop obecnych w Biblii na temat tych osób, wystarczy przedstawić jedynie jedną perykopę:
,,Następnego dnia Paweł poszedł razem z nami do Jakuba. Zebrali się też wszyscy starsi”[1].
Wyraz ,,Starszy” (z gr. ,,presbýteros”) oznaczał osobę, która opiekowała się daną wspólnotą. Dlatego w powyższym cytacie widać, że prezbiterzy (tj. starsi) zebrali się wspólnie w celu powitania Apostołów. Również Hipolit Rzymski (+235) pisząc o prezbiterach, zauważa, że ich życie nie powinno być odłączone od społeczności wiernych[2]. Podobnie świadczą również Ojcowie Kościoła. Na ten przykład Hieronim (+419) poucza:
,,Inna jest powinność mnichów, a inna duchownych. Duchowni pasą owce”[3].
Jeśli zatem prezbiter ma paść owce, tj. przewodzić wspólnocie, to nie może on przecież przebywać z dala od niej. Słusznie więc zauważa B. Nadolski, prezbiter zostaje związany z daną wspólnotą przez sam akt święceń[4]. Jeśli więc ten obrzęd sprawia, że duchowny ma być złączony z danym Kościołem, to życie duchownego zakłada pewną komunię (tj. łączność) z miejscowym ludem. Właśnie dlatego Sobór Chalcedoński (451 r.) pouczał:
,,Ani prezbitera, ani diakona, ani nikogo, kto pełni jakąś funkcję w Kościele nie należy wyświęcać w sposób oderwany, to znaczy bez wyznaczenia wyświęcanemu własnego kościoła w mieście lub na wsi, albo martyrium czy klasztoru […]”[5].
Sformułowanie ,,wyświęcać w sposób oderwany” należy rozumieć jako ,,wyświęcać w sposób absolutny”. Święcenie duchownych w ten sposób było zabronione, a nawet jeśli ktoś został tak wyświęcony, to zaciągał na siebie suspensę[6]. Duchowny miał być bowiem przypisany do konkretnego miejsca, aby posługiwać w konkretnej wspólnocie. Święcenia udzielane w sposób absolutny, tj. bez tytułu, przekreślały nawiązanie owej więzi ze wspólnotą. Pouczano bowiem, że kapłan tak wyświęcony jest w rzeczywistości laikiem[7].
Nie można jednak stwierdzić, że Sobór w Chalcedonie (451 r.) definitywnie uporał się z problemem święceń altarzystów. Ten problem, co prawda zaniknął na wiele wieków, lecz pojawił się na nowo w XI stuleciu. Natomiast w kolejnym wieku stał się pewnego rodzaju normą. Miało to związek ze wzmożeniem celebracji prywatnych (zwłaszcza w klasztorach). Papież Innocenty III (+1216) pouczał bowiem, że osoba przyjmująca takie święcenia otrzymuje je ważnie, lecz biskup bierze wówczas na siebie obowiązek utrzymania takiego duchownego. Tym samym nauczanie papieża nieco odeszło od poprzednich orzeczeń. Jednakże B. Nadolski jest zdania, że w ten sposób zmieniono również nazwę tego rodzaju święceń, gdyż według niego nie można tymi słowami określić święceń absolutnych[8]. Źródło decyzji Innocentego III (+1216) należy upatrywać w dekretach Soboru Laterańskiego III (1179 r.). Wówczas przekazano Kościołowi następujące słowa:
,,Jeżeli biskup wyświęciłby kogoś na diakona albo kapłana bez zapewnienia mu żadnego tytułu, z którego mógłby uzyskiwać środki niezbędne do życia, zobowiązany jest zaspokajać jego potrzeby tak długo, dopóki nie przyzna mu w jakimś kościele wynagrodzenia”[9].
Natomiast Aleksander III (+1181) zezwolił na święcenie duchownych bez tytułu, jeśli posiadają oni jakąś ojcowiznę mogącą ich utrzymać[10]. Niestety, ta decyzja spowodowała, że wielu kapłanów było wędrownikami – nie byli przypisani do żadnego Kościoła i sprawowali służbę Bożą tam, gdzie to im umożliwiono.
Warto wspomnieć, że ówczesne (scholastyczne) pojmowanie kapłaństwa nie zakładało waloru przepowiadania czy przewodzenia wspólnocie, lecz raczej sprawowania sakramentów, głównie Mszy św[11]. W tym czasie – jak już wyżej podano – rozpowszechniła się praktyka celebracji Mszy cichych[12]. Brak wiernych w kościele nie był przeszkodą dla odprawiania Mszy, z której przecież utrzymywali się kapłani wyświęceni na sposób ,,absolutny”. Dlatego też zaczęto mnożyć ilość Najświętszych Ofiar. Przyczynę tego zjawiska należy upatrywać również w ówczesnym przepowiadaniu, w którym akcentowano łaski spływające na wiernych podczas słuchania liturgii mszalnej[13]. Takie nauki powodujące mnożenie Mszy św. sprawiły, że automatycznie mnożyła się ilość kapłanów (wówczas bowiem zaczęli nimi zostawać mnisi) utrzymujących się ze sprawowania liturgii. Oprócz tego zaczęły powstawać także Msze wotywne, a w kościołach pojawiły się ołtarze boczne [14]. Znakomity badacz staropolskiej liturgii, P. Sczaniecki, podkreśla, że ofiary ludu dla kapłana za odprawienie Mszy przybierały różny wygląd, zaś ich celem było utrzymanie miejscowego kleru[15]. W tamtych czasach wielu duchownych było przygotowywanych tylko do jednego zadania – codziennego odprawiania Mszy św. w danych prośbach składanych przez lud. To było źródłem ich utrzymania, co odzwierciedliło się w Liber paenitentiales, gdzie zamieszono informacje na temat tego, ile Mszy św. zastępuje poszczególne dni poszczenia. Każda zaś liturgia mszalna miała przypisaną do siebie ofiarę, którą składano kapłanowi (było to stypendium mszalne, dziś zwane najczęściej ofiarą za intencję)[16]. Prezbiterzy utożsamiali się zatem z robotnikami, którzy za swój ,,fach” otrzymywali wypłatę. Byli to jednak w dalszym ciągu prości ludzie, którzy nie potrafili i też nie mogli robić niczego innego, poza odprawianiem Mszy świętej. Ten stan niepokoił coraz mocniej Kościół. Przed Soborem w Trydencie (1545-1563) istniała duża grupa duchownych bez wykształcenia niemogących świadczyć posługi wiernym[17]. Właśnie dlatego Ojcowie soborowi uchwalili następujące decyzje:
,,Biskupi powinni święcić i ustanawiać tylko tylu duchownych, ilu rzeczywiście potrzeba. Święcić trzeba zawsze z zapewnieniem beneficjum lub innego majątku […]. Ze względu na wielką liczbę niedouczonych księży, trzeba nakazać biskupom, by koniecznie wyznaczyli egzaminatorów dla kandydatów do święceń”[18].
Stąd w późniejszych czasach pojawiały się księgi z pytaniami egzaminacyjnymi przed święceniami oraz seminaria duchowne. Natomiast opisywane obecnie zagadnienie zyskało uznanie w późniejszych księgach liturgicznych, aż do tych używanych tuż przed reformą posoborową. Podczas święceń subdiakonatu, tj. pierwszego święcenia wyższego, wywoływano kandydatów, wskazując na tytuł święceń: ojcowiznę, dany Kościół (w domyśle diecezja) lub ubóstwo (dla mnichów)[19]. Jednak mimo to dalej istnieli kapłani wyświęcani na sposób absolutny. Świadczy o tym H. Wyczawski informując, że po Soborze Trydenckim (1545-1563) w niektórych polskich kościołach liturgie odprawiali kapłani wędrowni[20]. Z czasem jednak ich wyświęcanie zaczęło maleć do tego stopnia, że w późniejszych wiekach ślad po nich zaginął. Przyczynił się do tego niewątpliwie przedsoborowy Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r., który w kanonach 974-981 przedstawił tak konieczność otrzymania tytułu, jak i jego rodzaj[21]. W tej perspektywie widać, że święcenie bez tytułu ustąpiło wyświęceniu z tytułem.
Powyższy artykuł przedstawił historię i znaczenie święceń altarzystów zwanych także absolutnymi. O takim rodzaju święceń mówi się bardzo mało, więc tym bardziej warto było zagłębić się w te treści.
Dawid Makowski
Bibliografia:
- Biblia Tysiąclecia. IV. Poznań: Pallottinum, 2003.
- Codex Iuris Canonici.
- Hieronymus: Epistolae.
- Krakowiak C.: Sakrament święceń. Święcenia prezbiterów. Lublin: TN KUL, 2019.
- Nadolski B.: Święcenia absolutne i święcenia zakonników. W: ,,Studia Liturgiczne”. T. VII. Lublin: TN KUL, 2011.
- Paprocki H.: Hipolita Rzymskiego ,,Tradycja Apostolska”: wstęp, przekład, komentarz. W: ,,Studia Theologica Varsaviensia”. 14/1. 1976 (s. 145-169).
- Pontificale Romanum. Editio typica. Libreria Editrice Vaticana: 1961-1962.
- Sczaniecki P.: Msza po staremu się odprawia. III. Kraków: TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów, 2011.
- Sobór Chalcedoński: Kanony, kan. VI. W: ,,Dokumenty Soborów Powszechnych”. T. I. Red. Baron A., Pietras H. Kraków: Wydawnictwo WAM, 2002 (s. 224-257).
- Sobór Laterański III: Kanony, kan. V. W: ,,Dokumenty Soborów Powszechnych”. T. II. Opr. Baron A., Pietras H. Kraków: Wydawnictwo WAM, 2003 (s. 169-205).
- Sobór Trydencki: Nadużycia w udzielaniu sakramentu święceń. W: ,,Dokumenty Soborów Powszechnych”. T. IV. Red. Baron A., Pietras H. Kraków: Wydawnictwo WAM, 2004 (s. 428-429).
- Szafrański W.: Święcenia w prawie kanonicznym. W: ,,Prawo Kanoniczne: kwartalnik prawno-historyczny”. 3/1-2. 1960 (s. 215-261).
- Wyczawski H. E.: Studia nad wewnętrznymi dziejami kościelnymi w Małopolsce na schyłku XVI wieku. W: ,,Prawo Kanoniczne: kwartalnik prawno-historyczny”. 7/1-2. 1964 (s. 45-126).
[1] Dz 21, 18. Przekł. za: Biblia Tysiąclecia. Wyd. IV. Poznań: Pallottinum, 2003.
[2] Zob. Paprocki H.: Hipolita Rzymskiego ,,Tradycja Apostolska”: wstęp, przekład, komentarz. W: ,,Studia Theologica Varsaviensia”. 14/1. 1976, s. 166.
[3] Hieronymus: Epistolae, XIV.
[4] Zob. Nadolski B.: Święcenia absolutne i święcenia zakonników. W: ,,Studia Liturgiczne”. T. VII. Lublin: TN KUL, 2011, s. 72.
[5] Sobór Chalcedoński: Kanony, kan. VI. W: ,,Dokumenty Soborów Powszechnych”. T. I. Red. Baron A., Pietras H. Kraków: Wydawnictwo WAM, 2002, s. 231.
[6] Zob. Tamże.
[7] Zob. Nadolski B.: Święcenia absolutne i święcenia zakonników. W: ,,Studia Liturgiczne”. T. VII. Lublin: TN KUL, 2011, s. 74.
[8] Zob. Tamże.
[9] Sobór Laterański III: Kanony, kan. V. W: ,,Dokumenty Soborów Powszechnych”. T. II. Opr. Baron A., Pietras H. Kraków: Wydawnictwo WAM, 2003, s. 175.
[10] Szafrański W.: Święcenia w prawie kanonicznym. W: ,,Prawo Kanoniczne: kwartalnik prawno-historyczny”. 3/1-2. 1960, s. 252.
[11] Zob. Krakowiak C.: Sakrament święceń. Święcenia prezbiterów. Lublin: TN KUL, 2019, s. 29-30.
[12] Sformułowanie ,,celebracja prywatna” jest nietrafiona – kapłan nigdy nie sprawuje Mszy prywatnie, gdyż nawet jeśli poza nim nie ma nikogo w kościele, to przecież biorą udział w liturgii dusze czyśćcowe, aniołowie, święci i wszyscy niebianie.
[13] Zob. Nadolski B.: Święcenia absolutne i święcenia zakonników. W: ,,Studia Liturgiczne”. T. VII. Lublin: TN KUL, 2011, s. 77.
[14] Zob. Tamże, s. 78; 82.
[15] Zob. Sczaniecki P.: Msza po staremu się odprawia. Wyd. III. Kraków: TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów, 2011, s. 154-160.
[16] Zob. Nadolski B.: Święcenia absolutne i święcenia zakonników. W: ,,Studia Liturgiczne”. T. VII. Lublin: TN KUL, 2011, s. 78-79.
[17] Zob. Krakowiak C.: Sakrament święceń. Święcenia prezbiterów. Lublin: TN KUL, 2019, s. 45.
[18] Zob. Nadużycia w udzielaniu sakramentu święceń, pkt. 5; 8. W: ,,Dokumenty Soborów Powszechnych”. T. IV. Red. Baron A., Pietras H. Kraków: Wydawnictwo WAM, 2004, s. 428 (z przyp.).
[19] Zob. Pontificale Romanum. Editio typica. Libreria Editrice Vaticana: 1961-1962, s. 28. Dawniej istniał również tytuł misji. Zob. Szafrański W.: Święcenia w prawie kanonicznym. W: ,,Prawo Kanoniczne: kwartalnik prawno-historyczny”. 3/1-2. 1960, s. 253.
[20] Zob. Wyczawski H. E.: Studia nad wewnętrznymi dziejami kościelnymi w Małopolsce na schyłku XVI wieku. W: ,,Prawo Kanoniczne: kwartalnik prawno-historyczny”. 7/1-2. 1964, s. 52.
[21] Zob. Codex Iuris Canonici. 1917, kan. 974-981.
Tags: Historia święceń, Niższe urzędy Kościoła, Święcenia absolutne, Święcenia prezbiteratu