Pius XI o znaczeniu liturgii
12 grudnia 1935 r. papież Pius XI przyjął na audiencji opata Bernarda Capelle z opactwa Mont César w Lowanium (Belgia). Opat prosił Ojca św. o podanie dyrektyw i o słowa zachęty dla dzieła liturgicznego, które w Belgii ma wielu zapalonych zwolenników i propagatorów.
Papież na powyższą prośbę odpowiedział następująco:
„Obecnie wszędzie (wierni) zajmują się liturgią, ale nie zawsze tak, jak potrzeba i wedle Naszych życzeń. Kładzie się bowiem często za wielki nacisk na znaczenie zewnętrznej, podpadającej pod zmysły, strony liturgii, gdy tymczasem duch ma w nich rozstrzygające znaczenie, tj.: modlić się w nawiązaniu i w duchu modlitwy Kościoła. Kościół nie jest ciasny, owszem szeroki. Jest nieraz nawet zadziwiająco wyrozumiały. Toleruje bowiem takie sposoby modlitwy, które są bardzo nieudolne i niedoskonałe, ponieważ zna i współczuje ze słabością biednych ludzi. „Niech już tak będzie“ — tak mówi Kościół — „jeżeli już inaczej modlić się nie potraficie, to módlcie się już tak, byleby wasza modlitwa była szczerą i prawdziwą“. Inaczej się rzecz ma, gdy się chce wiedzieć, co Kościół rozumie przez modlitwę, odpowiedź na to znajdujemy w liturgii. Trzeba naśladować postępowanie Kościoła świętego i nie przeszkadzać temu, na co on się zgadza i co on przyjmuje jako formy modlitwy. Z drugiej jednak strony należy się starać, by wiernych prowadzić wzwyż i nauczyć ich tak się modlić, jak
modli się Kościół. Liturgia to wielka rzecz. Jest ona bowiem organem zwyczajnego nauczania Kościoła."
Na to odpowiedział opat Capelle:
„Ojcze święty! Nie zajmowałbym się liturgią, gdybym nie był przekonany, że jest ona tak ważną, a zarazem istotną i świętą sprawą".
Ojciec św. odparł przytakująco:
„Masz słuszność, Synu, liturgia jest bardzo ważną sprawą. Na świecie jest naprawdę mało tak ważnych rzeczy, którymi warto się zająć, jak Chrystus, dusza i życie Kościoła. Wszystko inne cóż posiada za znaczenie? Pamiętać jednak należy, że liturgia nie jest szkołą tego lub owego człowieka, ale szkołą Kościoła.
Trwaj więc, Synu, przy twoim wielkim dziele: „Najlepszą wybrałeś cząstkę”.
Na potwierdzenie tej zachęty, udzielonej w powyższej rozmowie, otrzymało opactwo autograf, który papież własnoręcznie skreślił i podpisał. Oto tekst:
„Wyjaśniać i rozszerzać teksty liturgiczne, jak to czyni opactwo benedyktyńskie Mont César (Lowanium), znaczy stać się głośnikiem modlącego się i nauczającego Kościoła”.
Powyższe jasne i dobitne słowa najwyższego Pasterza i Nauczyciela Kościoła wymownie świadczą, że liturgia nie jest ani ruchem przejściowym, ani nowym, nie jest także bezduszną rubrycystyką, ani wskrzeszaniem zamarłej archeologii pierwszych wieków. Przeciwnie, jest ona „rzeczą bardzo wielką“, której warto się poświęcić i dla której warto pracować, aby wszyscy zrozumieli jej wartość i doniosłość, by stała się „najlepszą cząstką” każdego katolika.
Roman Binnek
(Tekst został opublikowany pod tym samym tytułem w czasopiśmie “Mysterium Christi” (R. 8. Nr 1, 1936, s. 1-2))