Teologia IV Modlitwy Eucharystycznej – Modlitwa wstawiennicza
Réspice, Dómine, in Hóstiam, quam Ecclésiæ tuæ ipse parásti, et concéde benígnus ómnibus qui ex hoc uno pane participábunt et cálice, ut, in unum corpus a Sancto Spíritu congregáti, in Christo hóstia viva perficiántur, ad laudem glóriæ tuæ. | Wejrzyj, Boże, na Ofiarę, którą sam dałeś swojemu Kościołowi i spraw, aby wszyscy, którzy będą spożywali ten sam Chleb i pili z jednego Kielicha, zostali przez Ducha Świętego złączeni w jedno ciało i stali się w Chrystusie żywą ofiarą ku Twojej chwale. |
Teraz kapłan rozpoczyna modlitwę wstawienniczą, na początku której oręduje u Boga za zgromadzonym ludem, gdy mówi: Spraw, aby wszyscy, którzy będą spożywali ten sam Chleb i pili z jednego Kielicha, zostali przez Ducha Świętego złączeni w jedno ciało[1]. W tej oracji chodzi o jedność, której zachowanie jest podstawą komunii kościelnej, a o co prosił już Boga Ojca Chrystus (por. J 17, 21-23). Wspomina się tutaj o Trójcy (modlitwa adresowana jest do Ojca, mówi się o Ciele i Krwi Chrystusa, a także akcentuje się działanie Ducha Świętego), aby wskazać na wzór jedności – Trójjedynego Boga[2]. Ludzie mają stanowić jedno przez miłość[3]. Wszak Apostoł powiada: „Miłość […] jest więzią doskonałości” (Kol 3, 14). Ten, który człowieka do końca umiłował, wymaga, aby ludzie nawzajem się tak miłowali, ponieważ zostali nabyci za wielką cenę (por. 1 Kor 6, 20). Dokonało się dzięki Chrystusowi, który nie umarł za wybranych, ale wszystkich, a ci którzy w Niego uwierzyli, mogą dostąpić szczęścia[4]. Kościół, mistyczne ciało Chrystusa, składa się wprawdzie z wielu ludzi, lecz nie są to osoby żyjące w oderwaniu od wspólnoty, ale tworzące jedną wielką społeczność wyznawców[5]. Bóg więc nie tylko udzielił człowiekowi przebaczenia, nie tylko go wyzwolił, nie tylko otworzył bramę do nieba, ale także dał coś jeszcze – włączył go w mistyczne ciało, którym jest Chrystus[6]. Ośrodkiem tej wspólnoty jest Jego ofiara, jak to powiedziano: Wejrzyj, Boże, na Ofiarę, którą sam dałeś swojemu Kościołowi[7]. Dał, bo powiedział: „To czyńcie na moją pamiątkę” (Łk 22, 19). Dzięki partycypowaniu w sakramencie ołtarza można być dla Boga żywą ofiarą, gdyż każdy żyje dla Niego[8]. Chrześcijanin wezwany jest do złożenia swego ciała jako ofiary żywej, przyjemnej i świętej Bogu (por. Rz 12, 1). Winien on więc żyć w zgodzie ze swoim powołaniem, mając na uwadze cenę odkupienia, a także fakt, iż tylko w Bogu jest pełnia życia[9]. Słusznie się więc uznaje, że człowiek żyje naprawdę wtedy, gdy zadaje śmierć występkom, a poświęcając się Bogu, dba o cnoty[10]. To więc oznaczają słowa: Stali się w Chrystusie żywą ofiarą ku Twojej chwale[11].
Nunc ergo, Dómine, ómnium recordáre, pro quibus tibi hanc oblatiónem offérimus: in primis fámuli tui, Papæ nostri N., Epíscopi nostri N., et Episcopórum órdinis univérsi, sed et totíus cleri, et offeréntium, et circumstántium, et cuncti pópuli tui, et ómnium, qui te quærunt corde sincéro. | Pamiętaj, Boże, o wszystkich, za których składamy tę Ofiarę: przede wszystkim o Twoim słudze, naszym Papieżu N., o naszym Biskupie N., o wszystkich biskupach i całym duchowieństwie, o składających Ofiarę i tutaj zgromadzonych, o całym Twoim ludzie |
Skoro wierni mają być żyć dla Boga, nic dziwnego, że kapłan prosi, aby Bóg pamiętał o tych, za których sprawowana jest Msza św., co wyraża w słowach: Pamiętaj, Boże, o wszystkich, za których składamy tę Ofiarę[12]. Słowa te nie są jednak wypowiadane ze względu na niewiedzę czy niepamięć Boga, gdyż On pamięta o swych wiernych, o czym informuje pełen zdziwienia Psalmista: „Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz?” (Ps 8, 5). Chodzi tu raczej o prośbę, aby Pan Bóg miał w opiece tych, za których sprawuje się liturgię[13]. Kapłan prosi więc Boga Ojca, aby Ten miał na względzie zgromadzenie, które zostało odkupione Krwią Chrystusa[14]. Jest to więc oracja wstawiennicza za grzeszników, którzy zbierają się na celebrowaniu świętych obrzędów w celu przebłagania i uwielbienia Boga[15]. Początkowo kapłan mówi formułę ogólną, gdy wypowiada słowa: pamiętaj o wszystkich, aby wskazać na wspólnotę zgromadzoną wokół ołtarza, jak i na tych, za których liturgię się sprawuje bez względu na płeć, stan kościelny czy godność[16]. Dla nich wszystkich prosi się o łaskę Boga, za przyczyną której będą oni mogli zdążać do nieba[17]. Kapłan mówi tu głosem Psalmisty: „Pamiętaj o nas, Panie […]. Przyjdź nam z pomocą, abyśmy ujrzeli szczęście Twych wybranych” (Ps 106, 4). Dopiero później wymienia się pierwszego sługę Boga na ziemi – papieża, który piastuje urząd piotrowy[18]. Czyni to ze względu na ponaglenie Apostoła: „Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam słowo Boże” (Hbr 13, 7). Modląc się najpierw za cały Kościół, wymienia się później szczególne osoby, które najpierw przewodzą Kościołowi powszechnemu, czyli papieża, a następnie także wspólnocie lokalnej, czyli biskupa miejsca[19]. Są bowiem oni pasterzami, których należy słuchać i zachowywać z nimi komunię (por. Hbr 13, 17). W innym wypadku sprawowanie Mszy św. odbywa się w sposób niewłaściwy[20]. Kiedy więc kapłan mówi: przede wszystkim o Twoim słudze, naszym Papieżu N., o naszym Biskupie N., to wskazuje na to, iż liturgia jest zawsze sprawowana w jedności z tymi, którym Bóg dał władzę nauczania, uświęcania i kierowania ludem Bożym[21]. To też znaczą kolejne słowa: o wszystkich biskupach i całym duchowieństwie[22]. Biskupi, prezbiterzy i diakoni uczestniczą bowiem w konkretnych stopniach sakramentu święceń, będąc duchownymi, którym została przekazana władza nauczania i którzy trwają w prawdziwej wierze katolickiej[23]. Następnie uwaga zostaje skierowana na tych, którzy składają Ofiarę, a więc na zgromadzeniu liturgicznym biorącym udział w liturgii mszalnej: wyrażenie za składających Ofiarę odnosi się w sensie węższym do celebransa i koncelebransów, zaś słowa i tutaj zgromadzonych odnoszą się do pozostałych uczestników liturgii[24]. Celebrans modli się więc za siebie i swoich braci, wespół z którymi jest obecny w kościele[25]. Następnie wspomina się o wszystkich wiernych Kościoła powszechnego, gdy kapłan mówi: o całym Twoim ludzie[26]. Na końcu zaś prosi się za tymi, którzy szczerym sercem szukają Boga, a więc za wszystkich, którzy bez własnej winy nie znają Boga, ale Go szukają, jak to miało miejsce w przypadku dworzanina królowej Kandaki (por. Dz 8, 25-40).
Meménto étiam illórum, qui obiérunt in pace Christi tui, et ómnium defunctórum, quorum fidem tu solus cognovísti. | Pamiętaj także o tych, którzy odeszli z tego świata w pokoju z Chrystusem, oraz o wszystkich zmarłych, których wiarę jedynie Ty znałeś. |
Teraz szczególna uwaga kapłana zaczyna się skupiać na zmarłych mężczyznach i kobietach: Pamiętaj także o tych, którzy odeszli z tego świata w pokoju z Chrystusem[27]. Nie ma tutaj mowy o wszystkich zmarłych, ale jedynie o tych, którzy odeszli w pokoju z Chrystusem, ponieważ to oni tworzą Kościół pokutujący w czyśćcu, o którym się teraz wspomina[28]. Kościół modli się za nich, ponieważ wie, że Ofiara Pana Jezusa Chrystusa może im dopomóc w otrzymaniu życia wiecznego[29]. Nie można bowiem uważać, że sprawowanie świętych misteriów w ich intencji nic im nie pomoże, gdyż takie zachowanie podważa nie tylko kościelną doktrynę, ale przede wszystkim skutki krwawej Ofiary Zbawiciela[30]. Trzeba bowiem dbać o zbawienie nie tylko swoje, ale także swych braci: żywych i umarłych[31]. Jako że modlitwa kierowana jest do Boga Ojca, owa troska o zmarłych jest właśnie przedstawiana przed Jego Majestatem[32]. Dlaczego natomiast wspomina się o nich zawsze podczas sprawowania Mszy św.? Czyni się tak ze względu na otrzymany dar, dzięki któremu zostało napisane: „Mamy więc, bracie, pewność, iż wejdziemy do Miejsca Świętego przez krew Jezusa” (Hbr 10, 19). Pewność mają ci, którzy wierzą i żyją w pokoju z Chrystusem (por. Kol 3, 15). Mówi się tu o pokoju szczególnego rodzaju – tym, który daje Pan[33]. Ich to właśnie wspomina się w pierwszym rzędzie, podczas gdy kolejnych dopiero później: oraz o wszystkich zmarłych, których wiarę jedynie Ty znałeś[34]. Teraz wspomina się o wszystkich zmarłych, aby wskazać na to, że liturgia jest sprawowana za zbawienie świata[35]. Kapłan mówi także o innych zmarłych, bo wie, że orędzie zbawienie nie dotarło jeszcze do krańców ziemi; wie, że nie każdy poznał prawdziwego Boga; wie, że niewiara wielu jest niezawiniona; wie w końcu, że nie wszyscy, którzy nie brali udziału w kościelnych ceremoniach, czynili to ze względu na pogardę wobec Boga – jedynym, który zna serce człowieka i Jego wiarę jest bowiem Bóg (por. Ps 139, 1). Mówi bowiem Salomon: „Oddaj każdemu według jego postępowania, bo Ty znasz jego serce, bo jedynie Ty znasz serce każdego człowieka” (1 Krl 8, 39). Lepiej bowiem pomodlić się za kogoś, kto tej modlitwy być może potrzebuje, aniżeli zaniechać tego i odwrócić swe oblicze wobec potrzebującego, gdyż chrześcijanin nie ma się modlić jedynie „za swoich”, ale za wszystkich ludzi[36]. Przecież sam Bóg sprawia, że rano budzą się dobrzy i źli, światło wschodzi nad jedynymi i drugimi, deszcz spada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych (por. Mt 5, 44-45). Modlitwa sprawiedliwego ma bowiem wielką moc[37]. Widać to dokładnie w rozmowie Abrahama z Bogiem (por. Rdz 18, 22-33).
Nobis ómnibus, fíliis tuis, clemens Pater, concéde, ut cæléstem hereditátem cónsequi valeámus cum beáta Vírgine, Dei Genetríce, María, cum Apóstolis et Sanctis tuis in regno tuo, ubi cum univérsa creatúra, a corruptióne peccáti et mortis liberáta, te glorificémus per Christum Dóminum nostrum, per quem mundo bona cuncta largíris. | O dobry Ojcze, daj nam, swoim dzieciom, dziedzictwo życia wiecznego z Najświętszą Dziewicą, Bogurodzicą Maryją, z Apostołami i wszystkimi Świętymi w Twoim Królestwie, gdzie z całym stworzeniem wyzwolonym z grzechu i śmierci będziemy Cię chwalić przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, przez którego obdarzasz świat wszelkimi dobrami. |
Ostatnia część modlitwy wstawienniczej tej anafory dotyczy wiernych Kościoła, do których wlicza się zarówno kapłan, jak i pozostali uczestnicy liturgii, przez co mówi w liczbie mnogiej: O dobry Ojcze, daj nam, swoim dzieciom[38]. Kapłan używa tytułu dziecka Bożego w odniesieniu do siebie i innych wiernych dlatego, że ma w pamięci słowa Jana: „Zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1). Kim właściwie jest dziecko Boże? Jest to osoba, która zachowuje z Bogiem więź miłości[39]. Taka osoba stara się upodobnić do Boga, który obdarzył ją szczególną łaską[40]. Chodzi tu w sposób szczególny o wiarę w Boga i o wierność Jego imieniu[41]. Dlaczego jednak o tym mówi się w kontekście życia wiecznego? Kapłan mówi przecież: O dobry Ojcze, daj nam, dziedzictwo życia wiecznego[42]. Dziecko prosi Ojca, którego nazywa dobrym, o dar życia wiecznego, gdyż dostrzega, że jego miano ściśle wiąże się z rzeczywistością niebiańską[43]. Jeżeli bowiem Jan napisał, że „zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi” (1 J 3, 1), to znaczy, że mówi o pewnym imieniu czy nazwie, przez co jaśniejsze zdaje się odczytanie jego Objawienia, w którym wskazał na to, że oglądający Jego oblicze, będą mieli imię Jego na swoich czołach (por. Ap 22, 4). Wespół z nimi Boga oglądają i oglądać będą święci ze swoją Królową Maryją, co kapłan wypowiada w słowach: z Najświętszą Dziewicą Bogurodzicą Maryją, z Apostołami i wszystkimi Świętymi w Twoim Królestwie[44]. Jest to prawdą, bo Jan w swym Objawieniu dostrzegł już udział odkupionych w nadziemskiej chwale Bożej, co w sposób ogólny wcześniej zarysował Psalmista, gdy rzekł: „W świątyni Jego wszystko woła: Chwała!” (Ps 29, 1). Jest to bowiem nowe Jeruzalem, w którym Bóg jest wszystkim we wszystkich (por. 1 Kor 15, 28) i wszystko Go chwali[45]. Mówi się tu celowo nie o tym, że wszyscy, ale że wszystko, ponieważ są tam też istoty duchowe – owo wielkie wojsko niebieskie[46]. Do nich dołączą się na stałe także całe wyzwolone stworzenie: gdzie z całym stworzeniem wyzwolonym z grzechu i śmierci będziemy Cię chwalić[47]. Tutaj dochodzi do kresu cała teologia omawianej anafory, która prowadziła od początku istnienia świata poprzez różne dzieje historii zbawienia do tego właśnie miejsca – zwieńczenia całości w Królestwie Niebieskim, w którym całe stworzenie będzie żyło i chwaliło Pana na wieki[48]. Na końcu kapłan wspomina o Chrystusie, wskazując, że owa laudacja będzie dokonywana przez Niego, aby po raz kolejny podkreślić działanie Syna Bożego: najpierw Ojciec przez Niego wszystko stworzył, potem pojednał ze sobą, a na końcu dopuścił do wspólnego królowania na wieki[49]. To właśnie teraz przez naszego Pana Jezusa Chrystusa Bóg Ojciec obdarza świat wszelkimi dobrami[50]. Czym są te dobra? Chodzi przede wszystkim o Jego łaskę, udzielaną całemu światu i wszelkiemu stworzeniu, poprzez którą wszystko podtrzymuje w istnieniu oraz udoskonala, bo od Niego pochodzi wszelkie dobro[51].
Dawid Makowski
[1] MRpol, s. 332*.
[2] Zob. Arator: De actibus apostolorum, II, CCXXXVII (PL, LXVIII, 225).
[3] Zob. Agobardus Episcopus Lugdunensis: Liber contra judicium dei (PL, CIV, 258).
[4] Zob. Alcuinus: De fide S. Trinitatis, IV, 8 (PL, CI, 14).
[5] Zob. Cassiodorus Vivariensis: Expositio in Psalterium, III (PL, LXX, 915).
[6] Zob. Cyprianus Carthaginensis: De Dominica oratione (PL, IV, 539).
[7] MRpol, s. 332*.
[8] Zob. Æneas Parisiensis: Liber adversus Græcos, CLXVI (PL, CXXI, 738).
[9] Zob. Honorius Augustodunensis: Gemma animæ, II, 63 (PL, CLXXII, 638).
[10] Zob. Petrus Chrysologus: Sermones, CII (PL, LII, 501).
[11] MRpol, s. 332*.
[12] Tamże.
[13] Zob. Amalarius Fortunatus Trevirensis: Eglogæ (PL, LXXVIII, 1380).
[14] Zob. Auctor Incertus: Breviarium (PL, LXXXVI, 161).
[15] Zob. Aucotir Incertus: Expositio canonis missæ secundum Petrum Damianum, XIII (PL, CXLV, 887).
[16] Zob. Auctor Incertus: Expositio in Missa, XVIII (PL, LXXXIII, 1148).
[17] Zob. Stephanus de Balgiaco: Tractatus de sacramento altaris, XIII (PL, CLXXII, 1288).
[18] Zob. Hildebertus Cenomanensis: De expositione missæ (PL, CLXXI, 1162).
[19] Zob. Odo Cameracensis: Expositio in canonem missæ, I (PL, CLX, 1056).
[20] Zob. Rabanus Maurus: Liber de Sacris Ordinibus. Sacramentis Divinis. Et Vestimentis Sacerdotalibus, XIX (PL, CXII, 1183).
[21] Zob. Ignatius Antiochensis: Epistula ad Smyrnaeos, VIII, 1 (PG, V, 713-714).
[22] MRpol, s. 332*.
[23] Zob. Stephanus de Balgiaco: Tractatus de sacramento altaris, XIII (PL, CLXXII, 1288).
[24] Zob. Aucotir Incertus: Expositio canonis missæ secundum Petrum Damianum, XIII (PL, CXLV, 887).
[25] Zob. Arevalus, Faustinus: Isidoriana, X (PL, LXXXI, 612).
[26] MRpol, s. 332*.
[27] MRpol, s. 332*.
[28] Zob. Aliansu: Liber de Divinis Officis, XL (PL, CI, 1263).
[29] Zob. Hugo Eterianus: De anima corpore exuta, XXVII (PL, CCII, 226).
[30] Zob. Abedoc, Ethelwolfus: Canones Hibernenses, XVII, 6 (PL, XCVI, 1312).
[31] Zob. Adrianus IV: Epistolæ et privilegia, XV (PL, CLXXXVIII, 1383).
[32] Zob. Augustinus: Enchiridion, CIX (PL, XL, 283); Tenże: Sermones, CXXII, 2, 2 (PL, XXXVIII, 936).
[33] Zob. Innocentius III: Mysteria evangelicæ legis et sacramenti eucharistiæ, VI, 11 (PL, CCXVII, 850).
[34] MRpol, s. 332*.
[35] Zob. Herveus Burgidolensis: Commentaria in Isaiam, IV, 28 (PL, CLXXXI, 265).
[36] Zob. Adamus Scotus: Sermones, XIII, 2 (PL, CXCVIII, 169).
[37] Zob. Smaragdus S. Michælis: Commentaria in regulam Sancti Benedicti, XXVIII (PL, CII, 855).
[38] MRpol, s. 332*.
[39] Zob. Hildebertus Cenomanensis: Sermones, XL (PL, CLXXI, 543).
[40] Zob. Jesse Ambianensis: Epistola de baptismo (PL, CV, 789).
[41] Zob. Paschasius Radbertus: De fide, spe et charitate, X (PL, CXX, 1415).
[42] MRpol, s. 332*.
[43] Zob. Rupertus Tuitiensis Abbas: Commentaria in Apocalypsim, XXII (PL, CLXIX, 1208).
[44] MRpol, s. 332*.
[45] Zob. Adamus Scotus: Sermones, XXII (PL, CXCVIII, 228).
[46] Zob. Augustinus: De Trinitate, X, 13 (PL, XLII, 981).
[47] MRpol, s. 332*.
[48] Zob. Aimoinus Sangermanensis: Acta Translationis S. Savini martyris (PL, CXXVI, 1056).
[49] Zob. Albericus: Sermo in S. Scholasticam (PL, LXVI, 950).
[50] MRpol, s. 332*.
[51] Zob. Alexander III: Epistola et privilegia, LXVII (PL, CC, 587).
Liturgia jest pasjonująca, a jej teksty zawierają mnóstwo treści teologicznych. Poznajmy je!
Dawid Makowski
AUTOR SERII
Tags: Eucharystia, IV ME, IV Modlitwa Eucharystyczna, Liturgia, Modlitwa Eucharystyczna, Modlitwa wstawiennicza, Msza św., Teologia, Teologia liturgii, Teologia modlitwy eucharystycznej