Teologiczne znaczenie procesji w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa

Teologiczne znaczenie procesji w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa

Jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu niezwykle popularne były wszelakie procesje mające uroczysty wydźwięk, organizowane z okazji najważniejszych świąt kościelnych poza murami budowli sakralnych. Aktualnie, w dobie narastającej laicyzacji społeczeństwa oraz malejącej wiary w żywą obecność Jezusa Chrystusa w Eucharystii, ludzie niestety nie uczestniczą w nich już tak licznie jak dawniej. Niemniej jednak nie można jeszcze powiedzieć, by stały się one reliktem przeszłości. Warto, zwłaszcza wobec zbliżającej się corocznej uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, pochylić się nad znaczeniem teologicznym procesji katolickich, które pozostają wciąż piękną, publiczną manifestacją wiary chrześcijańskiej, zwłaszcza wiary w obecność samego Boga w Najświętszym Sakramencie.  

Aby ukazać i przypomnieć Kościołowi niekwestionowaną wyższość kultu eucharystycznego, uroczystość tzw. Bożego Ciała wprowadzano do kalendarza liturgicznego już około XIII wieku (pierwszy raz obchodzono ją w miejscowości Liege w Belgii, w 1247 r.[1]). Najstarsze wzmianki o organizowanych procesjach pochodzą z XIV wieku z Europy Zachodniej i Południowej: m.in. z Anglii, Hiszpanii, Francji i Włoch; natomiast pierwsze informacje o polskich procesjach zostały spisane mniej więcej w tym samym okresie we Wrocławiu, Krakowie i Płocku[2]. Co ciekawe, uczestniczyli w nich chętnie także członkowie królewskich dworów, co prócz wyrażenia swojej wiary stanowiło dla nich oczywistą okazję do zaprezentowania się swoim poddanym[3]. Sto lat później tradycja ta spotkała się z recepcją na terenie praktycznie całego kraju. Gdy państwo polskie znalazło się pod zaborami, na obszarach zagarniętych przez Prusy i Rosję procesje religijne uznawano nie tylko za manifestację wiary katolickiej, lecz także za znak przynależności do Polski, tak więc, co oczywiste, były one mocno piętnowane jako symbole buntu wobec zaborców. Jednak na przekór wrogom polskości, organizowano je z jeszcze większą gorliwością, ukazując publicznie silną więź nie tylko ze swoimi polskimi korzeniami, ale nade wszystko z samym Kościołem katolickim nierozerwalnie związanym z państwem od momentu chrztu w 966 roku. Również od zakończenia I wojny światowej zaczęto przywiązywać jeszcze większą wagę do pięknej i godnej oprawy pochodów wiernych podczas najistotniejszych świąt i uroczystości kościelnych[4].

 Procesje kościelne mają solidne podstawy biblijne, których możemy się doszukać już w Starym Testamencie, gdzie naród Izraela pielgrzymował ku wyzwoleniu – analogicznie Kościół święty na ziemi od dwudziestu jeden wieków pozostaje w drodze, nigdy nie jest pięknem zastanym, zawsze kieruje się naprzód i w górę, ku wieczności. Starotestamentalne teksty wspominają m.in. o procesji pod przywództwem Jozuego (por. Joz 6,16), procesji przeniesienia Arki Przymierza do świątyni wybudowanej przez króla Salomona  (por. 1Krl 8,1-9), procesji dziękczynnej Judyty po odniesieniu triumfu (por. Jdt 16,12-18) czy przede wszystkim o długim pochodzie przez pustynię w kierunku Ziemi Obiecanej, a także o  przejściu przez Morze Czerwone, co można porównać do procesji bezpośrednio za Bogiem, który nigdy nie przestaje prowadzić. W Nowym Testamencie nie odnajdziemy żadnego prototypu procesji poza uroczystym wjazdem Jezusa do Jerozolimy opisanym przez wszystkich Ewangelistów (por. Mt 21,1-11; Mk 11,1-11; Łk 19,29-40; J 12,12-19), lecz bywa, iż uznaje się za nią także podążanie tłumów za Chrystusem, choćby w pobliżu jeziora Genezaret.

Niestety nie ma możliwości odtworzenia procesji odbywających się do III w. po Chr., ponieważ nie posiadamy ksiąg liturgicznych czy dokumentujących istnienie takich świętych pochodów świadectw pochodzących z okresu poprzedzającego wydanie edyktu mediolańskiego w 313 r.[5]

Współcześnie procesje wspólnoty Kościoła można podzielić (za przykładem Dyrektorium o  pobożności ludowej i liturgii z 2003 roku) na trzy rodzaje. Pierwszy z nich nawiązuje w sposób bezpośredni do wydarzeń z życia Jezusa, z naciskiem na te dotyczące ostatnich dni przed ukrzyżowaniem, a zatem wpisuje się w ten typ choćby procesja z palmami wielkanocnymi w Niedzielę Męki Pańskiej, upamiętniająca uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy. Drugi to procesje zwane wotywnymi, do których należy między innymi procesja formowana w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa oraz procesja żałobna we wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych (w Polsce również 1 listopada, w uroczystość Wszystkich Świętych). Trzeci rodzaj niejako uzupełnia liczne obrzędy liturgiczne – dla przykładu jest to procesja do adoracji Krzyża świętego w Wielki Piątek czy też popularne jeszcze w ubiegłym wieku, zwłaszcza na wsiach i w miasteczkach, procesje z domu osoby zmarłej do kościoła, kaplicy cmentarnej lub na samo miejsce doczesnego spoczynku[6].

Niewątpliwie najbardziej znaną procesją w Polsce jest wotywna w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa obchodzoną w kraju w czwartek po zakończonej oktawie Zesłania Ducha Świętego – w tym roku 30 maja. Stanowi ona element wyjątkowo rozbudowanego obrzędu eucharystycznego, który kończy się błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem na cztery strony świata[7]. Ks. Pius Parsch nie bez przyczyny określa tę wielką, kościelną uroczystość jako prawdziwe dzieło sztuki i wypielęgnowany, ozdobny ogród[8]. Niekiedy jednak znaczenie świętego pochodu będącego częścią owej uroczystości pozostaje dla wiernych niezrozumiałe i niejasne z  powodu bogatych form zewnętrznych czy traktowania jej przez wielu na sposób zabobonny, magiczny. Tymczasem kryje ona w sobie niezwykłą symbolikę i treść teologiczną. Można stwierdzić, iż jest to najwyższy przykład i  wzorzec dla każdej innej procesji eucharystycznej – procesja w tzw. Boże Ciało w pewien sposób przedłuża tajemnicę sprawowanej Mszy świętej; wynosi się poza mury kościoła Hostię, aby umożliwić wiernym oddanie czci i złożenie świadectwa swojej wiary publicznie, nie tylko w granicach budowli sakralnej[9]. Ponadto wspomniana uroczystość pozwala na wzorowe połączenie świętej liturgii z formami pobożności ludowej, ponieważ te dwie płaszczyzny nie stoją ze sobą w sprzeczności, jeśli są pojmowane dobrze i  w zgodzie z Ewangelią oraz nauką Kościoła.

Każda procesja – a zwłaszcza jedna z największych, czyli procesja tzw. Bożego Ciała – ma być ukierunkowana na liturgię będącą szczytem i źródłem, na Chrystusa, który w  Eucharystii udziela się swojemu Kościołowi. Zawiera też ona w sobie pewnego rodzaju aspekt antropologiczny, ponieważ nigdy nie jest to indywidualna droga, lecz zawsze przebywana razem ze wspólnotą manifestującą wiarę w jednego Boga i mającą przed oczami jednomyślnie ten sam cel, jakim jest życie wieczne[10].

Od wieków zachowuje się stacyjny wydźwięk procesji Bożego Ciała – pielgrzymuje się do czterech ołtarzy, nad którymi pochylamy się kolejno nad Eucharystią jako: I. Ofiarą, II – Pokarmem, III. Zadatkiem wieczności, IV. Sakramentem jedności całego Kościoła. Modlitwom błagalnym, aklamacjom oraz słuchaniu Słowa Bożego (Mt 26,17-19.26-29; Mk 8,1-9; Łk 24,13-16.28-35; J 17,20-26) przypisanego do poszczególnych ołtarzy – stacji – towarzyszy także śpiew suplikacji, co jest publicznym wyrazem uznawania Boga za Pana wszechrzeczy, który nieustannie czuwa nad swoim ludem i wybawia od niebezpieczeństw zarówno duszy, jak i ciała[11].

Co oczywiste, w procesji Bożego Ciała uwidaczniają się także formy pobożności ludowej, ale – jak już wspomnieliśmy – mają one pozostawać w harmonii z liturgią, jednocześnie ustępując jej miejsca. Należy dbać przede wszystkim o to, by nie zapominano o właściwym poszanowaniu wobec Najświętszego Sakramentu, stąd też procesja eucharystyczna musi być pozbawiona nieuporządkowania, nierozważnego chaosu czy zbytniej indywidualności mogącej godzić w Jego dobre imię. Trzeba także unikać wszystkiego, co ma choć namiastkę zabobonu, myślenia magicznego czy płytkości. Najświętszy Sakrament nie jest bowiem w żadnym stopniu „talizmanem”, lecz jawi się w nim żywy Bóg obecnym pośród swojego ludu, miłujący go aż do ofiarowania mu siebie w tej świętej Hostii, w Chlebie dającym życie wieczne. Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii wspomina, iż procesji w uroczystość Bożego Ciała mogą towarzyszyć takie formy pobożności ludowej jak sypanie kwiatów czy też godne przystrajanie domów, ulic, przez jakie przejdzie procesja z Najświętszym Sakramentem; budowanie ołtarzy dla Jezusa Eucharystycznego czy też modlitwy i wspólne śpiewy ukazujące jedność i kierujące uwagę na samego Chrystusa[12]. W tej dorocznej procesji (jak i w procesjach eucharystycznych w oktawie uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa) mamy okazje do tego, by oddać Bogu należną chwałę i wzbudzić w sobie miłość jako wdzięczną odpowiedź na Jego ofiarne udzielanie się człowiekowi. Ponadto widać w niej, że Pan chce być częścią codziennego życia swoich wiernych, pragnie im nieustannie błogosławić na drogę jaką jest życie zmierzające ku niebu[13].

Nie ulega wątpliwości, że procesja eucharystyczna pozostaje ważną i wciąż popularną częścią uroczystości. Jednak nie możemy też przedkładać ją ponad samą Eucharystię. Ta kwestia nadal wymaga odpowiedniego pouczenia, katechezy i wyjaśnienia istoty obrzędów. Pozwoli to uniknąć przypadków uczestniczenia wyłącznie w tym szczególnym pochodzie z Najświętszym Sakramentem z pominięciem Mszy świętej czy magicznego traktowania zrywania gałązek z brzózek otaczających kościoły i ołtarze w zbliżający się czwartek. Wszystko, co czyni się we wspomnianą uroczystość, ma stanowić nakierowanie wiernych na Pokarm z nieba, w którym pozostawił się Chrystus przed swoją śmiercią i zmartwychwstaniem. Ma przypominać o tym, że Eucharystia stoi w centrum Kościoła świętego i jest, jak to określił papież Benedykt XVI, „(…) darem, jaki Jezus Chrystus czyni z samego siebie, objawiając nam miłość Boga wobec każdego człowieka (…) W Sakramencie Ołtarza Pan przychodzi do człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boże, stając się jego Towarzyszem w drodze”[14].

Ewa Chybin

Bibliografia

  1. Benedykt XVI, Posynodalna adhortacja apostolska Sacramentum Caritatis, Watykan 2007.
  2. Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii. Zasady i wskazania (2003).
  3. Brzeziński D., Procesje w liturgii chrześcijańskiej. Geneza, teologia, duszpasterstwo (16.10.2007), w: https://liturgia.wiara.pl/doc/420676.Procesje-w-liturgii-chrzescijanskiej-Geneza-teologia/3(dostęp: 27.05.2024).
  4. Kaźmierczak W., Procesja Bożego Ciała z tradycją kwietnych dywanów w Spycimierzu jako krajowe dziedzictwo niematerialne, „Biuletyn Uniejowski”, 7(2018), s.65-75.
  5. Kwiatkowski D., Teologiczne znaczenie wotywnej procesji Bożego Ciała na podstawie Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii, „Liturgia Sacra”, 26(2010), s.107-124.
  6. Nadolski B.,  Liturgika. Liturgia i czas. T. 2. Poznań: 1991.
  7. Parsch P., Rok liturgiczny. Okres po Zesłaniu Ducha Świętego, t. 3, tłum. Zofia Dąbrowska, Poznań: 1956.
  8. Pierskała R., Pozamszalny kult Chrystusa w Eucharystii w posoborowej reformie liturgicznej, Opole: 2008.
  9. Zalewski Z., Święto Bożego Ciała w Polsce do wydania Rytuału Piotrkowskiego (1621), w:  Studia z dziejów Liturgii w Polsce, t.1, Lublin: 1973.

[1] Por. D. Kwiatkowski, Teologiczne znaczenie wotywnej procesji Bożego Ciała na podstawie Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii, „Liturgia Sacra”, 26(2010), s.114.

[2] Por. Z. Zalewski, Święto Bożego Ciała w Polsce do wydania Rytuału Piotrkowskiego (1621), „Studia z dziejów Liturgii w Polsce” 1973, t.1, s. 95.

[3] Por. B. Nadolski,  Liturgika. Liturgia i czas. T. 2. Poznań: 1991, s.119.

[4] Por. W. Kaźmierczak, Procesja Bożego Ciała z tradycją kwietnych dywanów w Spycimierzu jako krajowe dziedzictwo niematerialne, „Biuletyn Uniejowski”, 7(2018), s.68.

[5] Por. D. Brzeziński, Procesje w liturgii chrześcijańskiej. Geneza, teologia, duszpasterstwo (16.10.2007), w: https://liturgia.wiara.pl/doc/420676.Procesje-w-liturgii-chrzescijanskiej-Geneza-teologia/3(dostęp: 27.05.2024).

[6] Por. Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii. Zasady i wskazania (2003), nr 245.

[7] Por. Tamże, nr 163.

[8] Por. P. Parsch, Rok liturgiczny. Okres po Zesłaniu Ducha Świętego, t. 3, tłum. Zofia Dąbrowska, Poznań: 1956, s. 17.

[9] Tamże, nr 162; Komisja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Komunia Święta i kult tajemnicy eucharystycznej poza Mszą Świętą, dostosowane do zwyczajów diecezji polskich, Katowice: 1985, nr 77.

[10] Por. D. Kwiatkowski, Teologiczne znaczenie wotywnej procesji Bożego Ciała na podstawie Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii, art. cyt., s.113.

[11] Por. R. Pierskała, Pozamszalny kult Chrystusa w Eucharystii w posoborowej reformie liturgicznej, Opole: 2008, s.299.

[12] Por. Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii…, nr 162.

[13] Por. Tamże, nr 245.

[14] Benedykt XVI, Posynodalna adhortacja apostolska Sacramentum Caritatis, nr 1-2.

Tags: , , , , ,

Przetłumacz stronę