Śpiew gregoriański – Rozważania o liturgii
Konstytucja o Liturgii Świętej Soboru Watykańskiego II w artykule 116 opowiedziała się na temat śpiewu gregoriańskiego następująco:
Kościół uznaje śpiew gregoriański za własny śpiew liturgii rzymskiej. Dlatego w liturgii powinien zajmować on pierwsze miejsce wśród innych równorzędnych rodzajów śpiewu. Nie wyklucza się ze służby Bożej innych gatunków muzyki kościelnej, zwłaszcza polifonii, byleby odpowiadały duchowi sprawowanej liturgii, zgodnie z art. 30.
Jak trzeba dzisiaj interpretować ten artykuł, zwłaszcza przez to, iż w ciągu kilkudziesięciu lat po soborze we wszelkich miejscach na świecie utrwaliły się inne formy śpiewu kościelnego i pieśni pobożne?
Stwierdzenie, że niedługo wszystkie śpiewy zmienne (proprium) i stałe (ordinarium) będą śpiewane przez schole po łacinie z Graduale Romanum, nie jest z pewnością w duchu reformy liturgicznej, biorącej swój początek w soborze, ani w sensie rozumienia dzisiejszego Kościoła.
Przez wiele wieków w Kościele rzymskim obceny był jedynie śpiew gegoriański, dlatego też umieszczano go w księgach liturgicznych. Określenie, że zajmuje on pierwsze miejsce wśród różnych śpiewów, wynika z chęci bycia lojalnym Kościoła wobec własnej historii. Inne formy muzyki oraz śpiewu są jednak z pewnością możliwe i pożądane. Żądanie, wedle którego śpiew gregoriański miałby być obecny w liturgii jedynie z tekstem łacińskim, zostało odrzucone przez ojców soborowych (por. J.A. Jungmann, ‘Kommentar zu SC 116’, in: Lexikon für Theologie und Kirche. Das Zweite Vatikanische Konzil, Band 1, hg. H. Vorgrimler, Freiburg-Basel-Wien, 2. Auflage 1966, 97-98).
Poza tym artykuł 116 odsyła do fundamentalnej zasady, która winna mieć zastosowanie do muzyki kościelnej oraz śpiewu (w ogólności), a więc także do stosowania śpiewu gregoriańskiego. Chodzi tu o 30 artykuł tej samej Konstytucji.
W tym miejscu Konstytucja podaje:
Celem wzmożenia czynnego uczestnictwa należy zachęcać wiernych do wykonywania aklamacji, odpowiedzi, psalmów, antyfon, pieśni, jak również czynności czy gestów oraz przyjmowania właściwej postawy ciała. W odpowiednim czasie należy zachować także pełne czci milczenie.
Ze spokojem sumienia w “aktywnym uczestnictwie” można dostrzegać kierunek dla reformy liturgii po II Soborze Watykański i dla dzisiejszego jej organizowania. Bez tego czynnego udziału to nie funkcjonuje, gdyż wszystko służy takiego rodzaju uczestnictwu. Nie znaczy to jednak, że każdy obecny na liturgii musi wykonywać specjalną funkcję lub jakieś zadanie, ponieważ czynny udział realizuje się poprzez dostępne dla wszystkich medoty komunikacji (zgodnie z tym, jak napisano w artykule 30) za pomocą mowy, pieśni oraz gestów. Czynny udział znajduje więc swój zewnętrzny wyraz. Wszystko inne znajduje się w posłudze.
Śpiew gregoriański w zakresie, w którym sprzyja aktywnemu uczestnictwu wiernych w celebracjach, z pewnością posiada swoje zaszczytne miejsce. Jednak według artykułu 116 Konstytucji o Liturgii Świętej nie oznacza to jednoznacznie, że śpiew ten należy wykonywać jedynie po łacinie. Czasem czynne uczestnictwo wiernych jest łatwiejsze, gdy posługują się oni językiem ojczystym – tym, który znają. W sposób szczególny należy tu zwrócić uwagę również na aklamacje, pieśni oraz gesty. Tak, jak nie można sobie wyobrazić liturgii bez aklamacji i gestów (uczestniczących w niej!), tak też – jeśli to jest możliwe – nie powinno być liturgii bez muzycznej formy pieśni (chyba że mają miejsce szczególne okoliczności).
Wnioskiem, którego nie można wyciągnąć ze wspominanego artykułu soborowego dokumentu jest to, iż celebracja, podczas której wszystkie jej części są śpiewane przez scholę, wykonującą je po łacinie w formie śpiewu gregoriańskiego, z pewnością nie jest najwyższą formą liturgii, od której należy dążyć. Już Pius X napisał w swoim Motu Proprio o muzyce kościelnej “Tra le sollecitudini” w roku 1903 r., że lud powinien brać czynny udział w śpiewie kościelnym na tyle, na ile jest to możliwe, nawet jeśli miałby to być śpiew gregoriański.
W świetle artykułów 30 i 116 “Sacrosanctum Concilium” należy także rozważyć, jakie powinno się znać części właściwego i zwyczajnego śpiewu gregoriańskiego, by móc je wykonywać na przemian ze scholą lub samodzielnie. Trzeba przy tym zauważyć także kwestie muzyczne, formy pieśni i aklamacje. Uczestniczenie ograniczone do wysłuchiwania niezrozumiałych pieśni, które są wykonywane przez schole (nawet, gdy ich tłumaczenie można odczytać na kartce papieru), nie jest najpewniej w duchu artykułu 30 soborowej konstytucji. Podobnie w duchu tej normy nie jest sytuacja, w której odpowiedzi i aklamacje wygłasza sam ministrant, gdy pozostali trwają w cichej modlitwie.
Powstanie artykułu 30 soborowej konstytucji wynikała także z tego, że ojcowie II Soboru Watykańskiego znali liturgię, która nie posiadała żadnych rubryk odnoszących się do udziału ludu Bożego w celebracji. Liturgia powinna bowiem w sposób jasny obejmować także udział ludu.
Nowy Gotteslob, który wszedł w życie w 1 Niedzielę Adwentu 2013 r. w diecezjach niemieckojęzycznych, posiada już nieco zmieniony repertuar śpiewów gregoriańskich.
Ks. prof. Markus Tymister
Autor: Ks. prof. dr Markus Tymister
Tłumaczenie: Dawid Makowski
Publikacja oryginału: 1 PAŹDZIERNIKA 2013 r.
Publikacja tłumaczenia polskiego: 14 CZERWCA 2024 r.
Tags: Chorał gregoriański, Czynny udział, Liturgia, Liturgia śpiewana, Msza śpiewana, Msza św., Odnowa liturgiczna, Rozważania o liturgii, Sobór Watykański II, Śpiewy, Teologia, Tłumaczenie, Udział ludu, Udział wiernych