Dawne skarby Wielkiego Tygodnia: Wybrane obrzędy Wielkiego Tygodnia

Latest Comments

Brak komentarzy do wyświetlenia.
Niedziela Palmowa
Uroczysty obrzęd błogosławieństwa gałązek palmowych i procesja ku czci Chrystusa Króla

Missa Sicca – “Sucha Msza” może dla dzisiejszego czytelnika nie brzmieć wystarczająco jasno i sugerować jakieś negatywne aspekty tego obrzędu. Być może stosując bardziej współczesną nomenklaturę dla obrzędów warto go roboczo nazywać “Uroczystym Błogosławieństwem palm”, a procesję z jej obrzędami “Uroczystą Procesją ku czci Chrystusa Króla”. Może rzeczywiście bardziej współczesne nazwy, znane nam z OHS i ksiąg liturgicznych nowego rytu będą po prostu bardziej przyjazne nieco anachronicznie brzmiące kalki z łaciny: “Suche Msze”, “Presanktyfikaty” czy “benedykcje”.

Żeby dobrze zrozumieć wartość starszego obrzędu “Uroczystego Błogosławieństwa Palm” spójrzmy na samą jego strukturę. Aby zachować odpowiedni poziom kontrowersji tego tekstu, niech nam posłużą do tego odpowiednie przepisy z Obrzędów Błogosławieństw dla zwyczajnej formy rytu rzymskiego:

Podstawowy układ błogosławieństw wymaga dwóch głównych części, z których pierwszą stanowi głoszenie słowa Bożego, drugą zaś uwielbienie Bożej dobroci i modlitwa o pomoc z nieba. Sprawowanie błogosławieństwa zazwyczaj rozpoczyna się i kończy krótkimi obrzędami.

Pierwsza część zmierza do tego, aby błogosławieństwo stało się rzeczywiście świętym znakiem, który swoje znaczenie i skuteczność czerpie z głoszenia słowa Bożego . Istotą zatem pierwszej części jest głoszenie słowa Bożego. Odnoszą się do niego zarówno uwagi wprowadzające i krótkie wyjaśnienia, jak i zachęta lub homilia, która stosownie do okoliczności może być dodana. Dla skutecznego pobudzenia wiary uczestników stosuje się psalm lub inny śpiew albo święte milczenie, zwłaszcza wtedy, gdy wybiera się więcej czytań.

W obrzędach i modlitwach drugiej części wyrażone jest uwielbienie Boga i prośba o pomoc przez Chrystusa w Duchu Świętym. Istotę tej części stanowi formuła błogosławieństwa lub modlitwa Kościoła, której często towarzyszy specjalny znak.

W celu ożywienia modlitwy uczestników można dodać modlitwę wspólną, która zwykle poprzedza modlitwę błogosławieństwa lub po niej następuje.[1]

Zasadą rytu rzymskiego, także w wersji po reformach św. Pawła VI jest, że kiedy dokonujemy jakiegoś poświęcenia razem z odczytywaniem Pisma Św., które ma objaśniać ten obrzęd, czytanie Pisma Św. – następuje przed poświęceniem i innymi obrzędami. OHS, a w ślad za nim Wielki Tydzień we Mszale św. Pawła VI w niezrozumiały sposób łamię tą zasadę: ponieważ najpierw nakazuje poświęcić palmy krótką oracją, a następnie odczytać Ewangelie o wjeździe Chrystusa do Jerozolimy. Ryt sprzed reformy Piusa XII w piękny sposób trzyma się tej zasady.

Do tego zwrócę jeszcze uwagę na art. 35 Konstytucji Sacrosanctum Concilium:

[Należy]Popierać świętą celebrację słowa Bożego w wigilie bardziej uroczystych świąt, w niektóre dni Adwentu i Wielkiego Postu oraz w niedziele i święta(…).

Artykuł ten, wbrew powszechnej praktyce i opinii, nie odnosi się wyłącznie do miejsc gdzie nieobecni są kapłani i nie można odprawić Mszy św. Sobór zachęca i zaleca takie celebracje całemu Kościołowi, także jako dodatkowe nabożeństwo oprócz Mszy Świętej. Niedziela Palmowa jest szczególną, wyjątkową niedzielą Wielkiego Postu i na pewno na taką wyjątkową celebrację zasługuje – skoro rozpoczyna obchód paschalny.

W wersji tradycyjnej ze Mszału św. Piusa V mamy do czynienia z prawdziwą celebracją Liturgii Słowa: proroctwo ze Starego Testamentu, śpiew międzylekcyjny, Ewangelia – wszystkie odnoszące się do wspominanych wydarzeń i celebrowanych obrzędów. Potem zaś następuje druga część: “uwielbienie Bożej dobroci i modlitwa o pomoc z nieba.” pięknie wyrażające się w dialogowanej prefacji, wspólnym śpiewie Sanctus i pięciu modlitwach poświęcenia wyjątkowego sakramentalium jakim są gałązki palmowe. Przyjrzyjmy się tej strukturze bliżej.[2] Żeby wykazać aspekt duszpasterski poszczególnych elementów zacytuję pomocniczo fragmenty modlitewnika ks. Teodora Czaputy.[3]

Antyfona: Hosanna filio David (Mt 21:9)

Oracja wstępna: zawiera piękny zwrot: Boże, którego słusznie należy kochać i miłować, odnosi się także do misterium Krzyża

A) Głoszenie Słowa Bożego

Proroctwo ze Starego Testamentu (Wj 15:27; 16:1-7) Teraz kapłan czyta ustęp z Księgi Wyjścia, opisujący szemranie Żydów na puszczy przeciw Mojżeszowi i Bogu, że ich wyprowadził na oczywistą zgubę” Na te bluźniercze szemranie odpowiada Bóg obietnicą manny, która ma codziennie odtąd padać, by zaspokoić głód ludu. Czy to nie podobne do tego, co działo się przy tryumfalnym wjeździe Zbawiciela do Jerozolimy? Ludzkość knuje spisek na jego życie, gotuje się do zbrodni największej na świecie,  – a Zbawiciel spieszy, by stać się dla niej zbawczą ofiarą i manną na żywot wieczny!
-proroctwo mówi o: palmach, zapowiada Eucharystię,

Śpiew jednego z dwóch Graduałów (J 11:47-49, 50, 53), (Mt 26:39, 41) Chór teraz śpiewa w krótkich słowach historię spisku wrogów Chrystusa Pana w domu arcykapłana Kajfasza. Graduały ściśle związane z trwającym okresem Męki Pańskiej oraz z następującą za chwilę Ewangelią

Ewangelia o wjeździe Chrystusa do Jerozolimy (Mt 21:1-9) Warto tu zwrócić uwagę, że zacytowany przez św. Mateusza fragment księgi Izajasza pojawia się w  czytaniach biblijnych w Wielką Środę.

B)Uwielbienie Bożej dobroci i modlitwa o pomoc z nieba

Modlitwa wstępna poświęcenia palm. Zawiera Bogate odwołania biblijne.

Prefacja: Całe stworzenie wychwala Misterium Paschalne Chrystusa

Prawdziwie godną i sprawiedliwą, słuszną i zbawienną jest rzeczą, abyśmy Ci zawsze i wszędzie dzięki czynili: Panie Święty, Ojcze wszechmogący, wieczny Boże, chwalebny w zgromadzeniu Świętych Twoich. Tobie bowiem służą stworzenia Twoje, które wyznają Ciebie swoim jedynym Stworzycielem i Bogiem. Całe stworzenie Twoje Cię wysławia i błogosławią Cię Święci Twoi, którzy wielkie imię Jednorodzonego Syna Twego swobodnym głosem wyznają przed królami i potęgami tego świata. Którego otaczają Aniołowie i Archaniołowie, Trony i Panowania i wraz z całym wojskiem niebieskim śpiewają hymn Twojej chwały, powtarzając bez końca[4]:
Sanctus:Święty, Święty, Święty Pan Bóg Zastępów! Pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej. Hosanna na wysokości. Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie. Hosanna na wysokości.

5 modlitw poświęcenia Teraz kapłan zanosi do Boga szereg próśb, w których i ty, chrześcijaninie z nim winieneś się połączyć i prosić, by poświęcona gałązka wyjednywała ci opiekę Bożą w potrzebach ciała i duszy i byś dostąpił tych łask, które palma i oliwa oznaczają, to jest zwycięstwa z Chrystusem nad grzechem i śmiercią i obfitość darów, zawartych w Sakramentach świętych na wieczne zbawienie
Piękne modlitwy, zachowany zwyczaj używania 5. Oracji do dokonania uroczystych poświęceń znany z 2. Lutego i środy popielcowej.

Pokropienie i okadzenie palm

W tym miejscu może być wygłoszona nauka czy też krótkie kazanie.[5]

Obrzęd rozdawania palm (2 antyfony “Pueri Hebraeorum”)

Modlitwa otwierająca procesję  – mówi o tym, że idąc w procesji naśladujemy dzieci i tłum, który radośnie wołał “Hosanna” na cześć Pana.

Procedamus in pace – In nomine Christi. Amen.

Procesja – szereg antyfon pochodzących z Ewangelii i dotyczących uroczystego Wjazdu Chrystusa do Jerozolimy. Bierz udział w procesji z radością w sercu, że Chrystus jest twoim królem i abyś ty Mu się nigdy nie sprzeniewierzył tak, jak ci z pomiędzy Żydów, którzy w niedzielę wołali „Hosanna”, a w piątek następny „Ukrzyżuj Go, ukrzyżuj Go!”

Procesja idzie z jednego kościoła do drugiego bądź okrąża kościół. Podczas procesji ma miejsce wyjątkowy obrzęd, zaczerpnięty ze zwyczajów dworów królewskich, kiedy władcy przybywali do wrót miasta. Tak opisuje go ks. Czaputa:

Po obejściu kościoła naokoło, kapłan z ludem zostaje przed zamkniętą bramą kościelną, a do kościoła wchodzą tylko śpiewacy z chóru. Rozpoczyna się teraz ceremonia oznaczająca, że zamkniętą grzechami bramę niebios, zdołał dopiero Chrystus Pan przez krzyż i mękę Swoją ludzkości otworzyć.

W trakcie obrzędu śpiewa się hymn ku czci Chrystusa Króla: Gloria, laus et honor. Po naprzemiennym odśpiewaniu wszystkich zwrotek i refrenu subdiakon uderza podstawą krzyża procesyjnego w drzwi kościoła, które następnie otwiera się.

W tym miejscu następuje śpiew “Ingrediente Domino” – “Gdy Pan wstępował do miasta świętego…”. Do tego pięknego i starego obrzędu odniósł się Benedykt XVI w kazaniu na Niedzielę Palmową w 2007 r. :

W starej liturgii Niedzieli Palmowej, gdy kapłan przybywał przed kościół, pukał mocno drzewcem krzyża procesyjnego do zamkniętej bramy, a ona na to pukanie się otwierała. Był to piękny obraz tajemnicy samego Jezusa Chrystusa, który drzewem swojego krzyża, mocą swojej miłości, która ofiaruje samą siebie, pukał od strony świata do bramy Boga; w imieniu świata, który nie potrafił znaleźć dostępu do Boga. Krzyżem Jezus szeroko otworzył bramę do Boga, bramę dzielącą Boga i ludzi. Teraz jest ona otwarta. Ale Pan puka także od tamtej strony swoim krzyżem — puka do bram świata, do bram naszych serc, które tak często i u tak wielu są zamknięte dla Boga. I mówi do nas mniej więcej te słowa: skoro dowody, jakie Bóg daje ci w stworzeniu na swoje istnienie, nie są w stanie otworzyć cię na Niego; skoro jesteś obojętny na słowo Pisma i orędzie Kościoła, to popatrz na Mnie, na Boga, który dla ciebie cierpiał, który sam cierpi razem z tobą; zobacz, że Ja cierpię z miłości do ciebie, i otwórz się na Mnie, twojego Pana i twojego Boga. Pozwólmy, by to właśnie wezwanie przeniknęło teraz do naszych serc. Niech Pan pomoże nam otworzyć bramę serca, bramę świata, ażeby On, Bóg żyjący, mógł w swym Synu wejść w ten nasz czas, dotrzeć do naszego życia. Amen.[6]

W tradycyjnej rzymskiej Liturgii przewiduje się użycie jednego koloru do wszystkich obrzędów Niedzieli Palmowej. Reforma Wielkiego Tygodnia wprowadziła zmianę koloru szat po procesji, co ks. Gromier skomentował w następujący sposób:

Pewien duszpasterski profesor szwajcarskiego seminarium ogłosił pewnego dnia, że czerwień jest kolorem triumfu. Powinno się mu odpowiedzieć: myli się ksiądz bardzo, jako że to biały jest kolorem Wielkiej Nocy, Wniebowstąpienia, Bożego Ciała. Ależ nie, słowo raz powiedziane staje się faktem: kolorem procesji z palmami będzie czerwony, a fioletowy zostanie dla mszy. Nie wszyscy uważają tak jak profesor. Ryt rzymski używał fioletowego odkąd się posługuje tym kolorem. Ryt paryski i ryty wielu diecezji używały czarnego aż do połowy XIX wieku. Kilka rytów używało czerwonego dla procesji i mszy. Jedne kładły nacisk na żałobę, inne na krwawą ofiarę. Ale każdy trzymał się tego samego koloru: nikt nigdy nie miał pomysłu by go zmienić. Bowiem całe oficjum Niedzieli Palmowej jest splotem części zwycięskich i dotyczących męki. Od jutrzni aż do nieszporów włącznie, razem z mszą, widzimy, że liczba części dotyczących męki nieznacznie przekracza liczbę części zwycięskich. Gdy dwie rzeczy są tak splecione, nie ma konieczności żadnego rozdziału.[7]

Czytanie Męki Pańskiej-Ewangelii podczas Mszy Świętej

Tradycyjnie śpiewa się podczas Mszy cały tekst Męki Pańskiej, łącznie z fragmentem o Ustanowieniu Eucharystii, podobnie jak we Mszale Pawła VI. Podkreśla to, że Eucharystia jest ściśle związana z Męką Pańską, a tajemnica jej ustanowienia przynależy do Misterium Paschalnego. Podobnie jak odśpiewuje się cały fragment dotyczący pogrzebu Pana Jezusa i wystawienia straży przed Grobem – który stanowi niejako zapowiedź Zmartwychwstania. Nie byłoby właściwym oddzielanie w laboratoryjny sposób wydarzeń Wielkiego Czwartku i Pogrzebu Pana Jezusa od jego Męki, tak jak próbowali to uczynić reformatorzy lat 50. Jednocześnie trzy dni Wielkiego Tygodnia – Niedziela Palmowa, Wielki Wtorek i Wielka Środa to jedyne dni w roku, w których oczytuje się fragmenty Ewangelii o Ustanowieniu Eucharystii. Twórcy Mszału Pawła VI dostrzegli błąd reformy wielkotygodniowej, przywracając tekstowi Męki Pańskiej pierwotny kształt, w pełniejszy sposób oddający tajemnicę Misterium Paschalnego.

Triduum Paschalne[8]
Wielki Czwartek
Credo podczas Mszy

W tradycyjnym formularzu Mszy św. wielkoczwartkowej śpiewa się Credo. Kościół uważał tę celebrację za świąteczną i wyjątkową, zaliczającą się do najważniejszych Mszy roku liturgicznego. To w końcu jedyny formularz, który z racji obchodzonej tajemnicy posiada tak wiele części własnych w Kanonie Rzymskim. Mamy do czynienia z uroczystością Ustanowienia Eucharystii. Msza ta zasługuje na wspólny i głośny śpiew Wyznania Wiary, tak jak Kościół czyni to w każde święto I klasy.

Kielich do przechowania Eucharystii

Liturgia Wielkiego Czwartku jest szczególnie związana z kielichem – ważnym sybolem i poświęconym przedmiotem kultu Bożego. Chrystus ustanawiając Eucharystię posłużył się kielichem, wspominają o tym same Słowa Ustanowienia,  zaś  w Ogrójcu Zbawiciel modlił się: “Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!”[9]  W tradycyjnych obrzędach Wielkiego Czwartku znajduje to swoje odbicie także w tym, że Najświętszy Sakrament przeznaczony do Komunii w następny dzień, jest przechowywany w kielichu mszalnym.

Kielich jest najstarszym naczyniem używanym do przechowywania Eucharystii. Zanim wprowadzono do użycia cyboria, Najświętszy Sakrament przechowywano w kielichu.[10] Piękną i liturgicznie sensowną praktyką jest zatem przechowywanie w ten wyjątkowy dzień Najświętszego Sakramentu właśnie w tym konsekrowanym naczyniu.

Mandatum poza Mszą

Tradycyjny porządek Wielkiego Tygodnia przewiduje, że obrzęd Mandatum – umycia nóg 12. Lub 13.[11] Mężczyznom odbywa się po Mszy Św., a nie w jej trakcie, tak jak jest to praktykowane od 1955 r. Autorzy zmian uważali, że umiejscowienie tego obrzędu pośrodku Mszy św. Będzie najwłaściwszym dla niego czasem. Wiele przemawia jednak za tym, by powrócić do dawnej praktyki.

W Liturgii Wielkiego Tygodnia zwyczajnym jest, że do najważniejszych chwil z życia naszego Zbawiciela “zbliżamy się” kilka razy i na różne sposoby. Tekst Męki Pańskiej w tym tygodniu odczytujemy przecież aż 4 razy. W sam Wielki Piątek do Tajemnicy Krzyża na różne sposoby zbliżamy się aż trzykrotnie: najpierw poprzez czytanie Słowa Bożego z Męką Pańską włącznie, następnie poprzez Adorację Krzyża, wreszcie trzeci raz oddając hołd Chrystusowi obecnemu w Eucharystii.

Podobnie i w Wielki Czwartek, “zaglądamy” do Wieczernika nie tylko podczas Mszy Świętej. My patrzymy na Wieczernik przez pierwsze trzy dni odczytywania Męki Pańskiej, patrzymy na niego w Ciemnej Jutrzni Wielkiego Czwartku i w jego nieszporach następujących zaraz po Mszy św. i procesji. Na Chrystusa i Apostołów przy Ostatniej Wieczerzy patrzymy także modląc się osobiście lub w grupie wielkoczwartkowej kaplicy, która nie tylko przypomina nam Ogród Oliwny, ale także właśnie Wieczernik i  Ustanowienie Eucharystii. Poza tym zwróćmy uwagę, że to nie tylko “Msza Święta” posiada określenie “WIeczerzy Pańskiej”. To cały liturgiczny dzień jest przecież “Feria Quinta in Coena Domini” – “WIelki Czwartek Wieczerzy Pańskiej”.

Dlaczego więc mielibyśmy umywanie nóg umieszczać koniecznie w środku Mszy Świętej, w miejscu w którym  historycznie nigdy się nie odbywało? Mandatum może znaleźć miejsce także po Mszy Świętej, być może jeśli takie są okoliczności duszpasterskie – także przed nią. Niekoniecznie w głównej nawie kościoła, raczej nie przy głównym ołtarzu. Trzeba umieć hierarchizować i umiejscawiać poszczególne obrzędy.    Mandatum nie przynależy do Liturgii Mszy św. Caeremoniale Episcoporum i rozmaite tradycje widzą je raczej jako obrzęd odprawiany w bocznej kaplicy kościoła, w domu biskupa, w refektarzu zakonnym lub na dworze królewskim – przy okazji wieczerzy, jaką biskup, kapłan, przełożony zakonny, ale także katolicki monarcha[12] czy inna ważna osoba wydaje dla swoich najbliższych(mandatum fratrum: biskup dla kapłanów, przełożony dla zakonników) bądź dla ludzi ubogich(mandatum pauperum).

Liturgia w końcu powinna przenikać nasze codzienne życie i uświęcać je. Po soborze często mówi się o przeżywaniu tzw. liturgii domowej, czyli wspólnej modlitwy w domach i  rodzinach, pozostającej w związku z głównym obchodem liturgicznym danego dnia, do których należeć mogą: modlitwy i czytanie Pisma Św. Przy wieńcu adwentowym, tradycyjna polska Wigilia Bożego Narodzenia, uroczysta kolacja w Wielki Czwartek dla upamiętnienia Ostatniej Wieczerzy, czy zapalenie domowej świecy na stole światłem odpalonym od paschału i przyniesionym do domu po Wigilii Paschalnej. Zwrócę w tym miejscu uwagę, że przeznaczone dla duchownych modlitwy przed i po posiłku są umieszczone w brewiarzu, ukształtowane podobnie jak inne modlitwy brewiarzowe, a dodatkowo zmieniają się one przy okazji niektórych świąt – np. w Triduum Paschalnym. Biskupie czy kapłańskie mandatum jest w tym względzie wyjątkowe: jest jednocześnie w pewnym sensie liturgią domową, ale odprawiana jest w szatach liturgicznych, opisana jest we Mszale. Liturgia Święta niejako przedziera się do życia kapłanów, zachęca ich by naśladowali Chrystusa swoim życiem. Zachęca do tego jednak nie tylko kapłanów: chrześcijańscy królowie, aż do cesarza Franciszka Józefa także obmywali nogi ubogim w Wielki Czwartek i rozdawali im jałmużnę. Także dziś, w Wielki Czwartek na dworze brytyjskim odbywa się tzw. Royal Maundy [13]– chociaż pozbawione jest wymownego obmywania nóg  – królowa wyłącznie rozdaje jałmużnę, to jednak jest sama ceremonia jest pozostałością po królewskim Mandatum. Samo angielskie słowo “Maundy” pochodzi właśnie od łacińskiego “Mandatum”.[14]

Wieczorna pora celebracji, potrzeba publicznego odprawienia tego obrzędu i wiele innych względów prowadzić będzie współcześnie do tego, że wielkoczwartkowe kapłańskie Mandatum odprawia się bezpośrednio po procesji i obnażeniu ołtarzy, bądź przed Mszą Świętą. Jeżeli tylko obrzęd przygotuje się odpowiednio – w bocznej kaplicy bądź przy bocznym ołtarzu, poza głównym prezbiterium, a także w taki sposób aby nie przeszkadzał on w adoracji Najświętszego Sakramentu – będzie to rozwiązanie jak najbardziej słuszne.

Wielki Piątek
Charakter Liturgii

Obrzędy wielkiego piątku mają w liturgii Kościoła rangę wyższą niż zwyczajne nabożeństwo udzielania Komunii św. Poza Mszą. Są opisane we Mszale Rzymskim, podobnie jak teksty Mszy Świętej. Zarówno wersja OHS jak i Mszał Pawła VI nazywają obrzędy Wielkiego Piątku “Uroczystą Liturgią”.  Do jej odprawienia w każdej formie konieczny jest kapłan lub biskup. Nie może zastąpić go diakon. W tradycyjnej wersji obrzęd ten był często nazywany Missa Praesanctificatorum – Msza Darów Uprzednio Poświęconych.

W tym miejscu odsyłam również do dwóch szczegółowych opracowań o. Marka Blazy SJ dotyczących Wielkiego Tygodnia, a w szczególności Wielkiego Piątku.[15] Analizując zagadnienie wielkopiątkowych obrzędów w rycie rzymskim oraz wielkopostnych obchodów w rytach wschodnich, o. Marek Blaza wysuwa następujący wniosek: Liturgia Uprzednio Poświęconych Darów od strony dogmatycznej i praktycznej z pewnością posiada niższą rangę niż pełna celebracja Eucharystii, z drugiej strony natomiast nie jest to zwyczajny obrzęd Komunii św. udzielanej poza Eucharystią. A zatem Liturgia Uprzednio Poświęconych Darów w rycie bizantyjskim to nie są zwyczajne Nieszpory połączone z obrzędem Komunii św.[16]

Podobny wniosek nasuwa się przy analizie analogicznych obrzędów w tradycyjnym rycie rzymskim. Mamy bowiem do czynienia z celebracją składającą się z Mszy Katechumenów (Liturgii Słowa), Wielkich Modlitw, Adoracji Krzyża oraz Liturgii Darów Uprzednio Poświęconych sensu stricto. Cała ceremonia ukształtowana jest analogicznie do celebracji eucharystycznej i stanowi główny obchód liturgiczny Wielkiego Piątku.

Zarówno w w tradycyjnej wersji Wielkiego Tygodnia, jak i w rycie Pawła VI wizja ta została utrzymana – właściwą szatą celebransa w tych wariantach jest ornat – szata mszalna. Ryt Wielkiego Tygodnia z OHS w nienaturalny sposób nakazuje do poszczególnych elementów tej liturgii ubierać kapłana i asystę w kolejne zestawy szat- na czas czytań posyła go do sedilii ubranego w samą albę i stułę, wskazując że miejscem właściwym dla tej tych obrzędów jest chór – tak jakby było to oficjum brewiarzowe – nieszpory lub jutrznia[17], nie zaś część głównej liturgii tego dnia. Następnie przyodziewa celebransa w czarną kapę na czas śpiewania modlitwy powszechnej. Do części związanej z Komunią św. Nakazuje zaś zmianę koloru na fioletowy i założenie samego ornatu, bez manipularza. Ta ostatnia decyzja jest dość ciekawa – zapewne twórcy chcieli pozostawić w swojej liturgicznej konstrukcji jakiś niewielki element który przypominałby o tym, że – mimo wszystko- to jest missa praesanctificatorum. Do zwykłego obrzędu rozdawania Komunii poza Mszą wystarczyłaby przecież sama stuła.

 Ilość zmian szat w czasie gdy kapłan w zasadzie nie opuszcza prezbiterium, nie dokonuje żadnego poświęcenia, pokropienia czy nawet procesji zdaje się sugerować, że mamy do czynienia nie z jedną Liturgią, ale ze zbiorem różnych elementów będących czymś na pograniczu oficjum, nabożeństwa i obrzędu komunii poza Mszą Świętą. które wypadło nam celebrować razem – tak jak wtedy kiedy przy okazji odprawienia Drogi Krzyżowej po której rozdaje się Komunię Świętą. Przy przygotowaniu Mszału św. Pawła VI zrezygnowano z tej praktyki, zachowując szaty mszalne dla całości liturgii i traktując ją jako jednolity obchód, podobnie jak dzieje się to w wersji znanej ze Mszału św Piusa V.

Związek Krzyża i Ołtarza

W zagadnieniach ogólnych zwróciłem uwagę na Krzyż będący “Duchowym Wschodem” i kierunkiem w który zwracamy się podczas liturgicznych modlitw. Krzyż jest ściśle związany z ołtarzem, ponieważ dokładnie odnosi się do jego istoty – Krzyż jest przecież ołtarzem na którym został ofiarowany Syn Boży.

Honoriusz z Autun podał w XII w. trzy powody, dla których krzyż ma stać na ołtarzu: po pierwsze, że jest znakiem naszego Króla i powinien znajdować się w domu Bożym po to, aby być czczonym przez żołnierzy (czyli chrześcijan). Po drugie, aby zawsze przedstawiał Kościołowi mękę Chrystusa. Po trzecie, aby lud chrześcijański naśladując ukrzyżowanego Chrystusa, wydawał swoje ciało na ukrzyżowanie wraz z wadami i pożądliwościami.[18]

W tradycyjnym rycie rzymskim nigdy nie oddziela się krzyża od ołtarza – stanowią one pewną całość. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na odpowiednie rubryki Mszału Rzymskiego, Caeremoniale Episcoporum, a także na encyklikę papieża Benedykta XIV „Accepimus praestantium” z 1746 r., traktującą właśnie o roli krzyża w Liturgii i jego związku z ołtarzem.  Po Mszy Wieczerzy Pańskiej nie zabiera się krzyża z ołtarza. Pozostaje on na swoim miejscu, zakryty od dwóch niedziel – ale ciągle obecny i ciągle jest osią i kierunkiem wszystkich modlitw. Ważnym punktem Liturgii Wielkiego Piątku jest uroczyste odsłonięcie tego krzyża przez kapłana i wspólnotowa adoracja Krzyża. Nie istnieje jednak procesja “wprowadzania nieobecnego krzyża”. Krzyż jest z nami obecny zawsze. To o wiele piękniejsze rozwiązanie, kiedy kapłan pada na twarz przed ołtarzem nad którym góruje krzyż, kiedy skłania się do niego podczas kolekt po czytaniach, kiedy w obecności Krzyża odśpiewuje się Mękę Pańską i kiedy to właśnie do krzyża, a nie do pustego tabernakulum czy do pustej przestrzeni nad ołtarzem jest zwrócony kapłan kiedy śpiewa uroczystą Modlitwę Powszechną.

Obrzędy OHS po raz pierwszy wprowadziły do rytu rzymskiego sytuację, w której jakikolwiek obrzęd liturgiczny celebruje się bez krzyża na ołtarzu czy nawet w jego pobliżu. Mowa o pierwszej części Liturgii w Wielki Piątek. W rycie Pawła VI związek krzyża z ołtarzem został rozluźniony, wystarczy że w czasie Mszy Świętej krzyż znajduje się w pobliżu ołtarza, gdzieś w prezbiterium, czasem dostawiany z boku, więc jego brak na początku liturgii tego dnia – choć także nielogiczny, jest po prostu mniej zauważalny czy może nawet uważany za coś bardziej naturalnego.

Źródła pojawienia się w OHS obrzędu “wprowadzenia Krzyża” możemy doszukiwać się w antycznej praktyce wnoszenia do kościoła Relikwii Prawdziwego Krzyża, opisanej m.in. w pamiętniku pątniczki Egerii z IV w., ale także w opisach dawnych liturgii papieskich. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że obrzęd wniesienia i adoracji relikwii Krzyża Świętego przed lub po wielkopiątkowej Liturgii istnieje do dziś i jest praktykowany w wielu kościołach świata, w których relikwie te są przechowywane.[19] I to właśnie do tego obrzędu i relikwii odnoszą się starożytne i średniowieczne opisy, na których autorzy OHS oparli wprowadzony obrzęd. Nie był to więc pochód wprowadzający do prezbiterium krzyż ołtarzowy. Pytanie zatem – czy nie powinno się pozostawić tradycyjnego porządku: przed rozpoczęciem głównej Liturgii lub po niej dokonać wniesienia i uczczenia Relikwii Krzyża św. w krótkim obrzędzie, pozostawiając przesłonięty krzyż nad ołtarzem, tak aby przez całe Triduum Sacrum stanowił duchowy Wschód i oś modlitw.

Cześć dla Najświętszego Sakramentu – procesja Eucharystyczna w Wielki Piątek i Missa praesanctificatorum

Wielki Piątek w tradycyjnej formie w przepiękny sposób prowadzi kolejne sposoby w jakie zbliżamy się do Tajemnicy Krzyża i oddajemy cześć Ukrzyżowanemu. Kolejnym sposobem w jaki zbliżamy się do tajemnicy Krzyża jest Missa praesanctificatorum i poprzedzająca ją procesja. Realnie obecna wśród nas Tajemnica Krzyża – Pamiątka Męki Pańskiej i Zmartwychwstania. Kościół, udzielając błogosławieństwa eucharystycznego przy adoracjach i procesjach modli się:

“Boże, Ty w Najświętszym[20] Sakramencie zostawiłeś nam pamiątkę swej męki,  daj nam taką czcią otaczać święte tajemnice Ciała i Krwi Twojej, abyśmy nieustannie doznawali owoców Twego odkupienia.”[21]

Zanim przejdę do szczegółówej analizy dwóch obrzędów eucharystycznych: procesji i Mszy Darów Uprzednio Poświęconcych, przytoczę jeszcze fragment z liturgicznej instrukcji dotyczącej Kultu Eucharystii:.

Chociaż Ofiara eucharystyczna jest źródłem i szczytem całego życia chrześcijańskiego, należy usilnie rozwijać również poza Mszą świętą prywatne i publiczne nabożeństwa do Najświętszej Eucharystii, według zasad ustalonych przez prawowitą władzę.

Uwzględniając okresy liturgiczne, nabożeństwa te należy tak uporządkować, aby zgadzały się z liturgią, z niej poniekąd wypływały i do niej prowadziły wiernych.

(…)

Pobożność skłaniająca wiernych do adoracji Najśw. Eucharystii, pociąga ich do pełnego udziału w tajemnicy paschalnej i do wdzięczności w odpowiedzi na dar Chrystusa, który przez swoje człowieczeństwo nieustannie wlewa życie Boże w członki swojego Ciała.[22]

Zobaczmy zatem jaką czcią otaczane są Tajemnice Ciała i Krwi naszego Pana w tradycyjnej Liturgii Wielkiego Piątku: w tradycyjnym porządku i w porządku zreformowanym w 1955.

Uroczysta procesja

W starszej formie rytu rzymskiego kapłan i usługujący udają się do ołtarza w którym przechowywana jest Eucharystia w uroczystej procesji. Msgr Gromier w swoim wykładzie nt Wielkiego Tygodnia zwraca uwagę, że wielkopiątkowa procesja eucharystyczna została wprowadzona wcześniej niż procesja w Wielki Czwartek “Wielkoczwartkowa procesja, ostatecznie ustanowiona przez Sykstusa IV (†1484) i wielkopiątkowa, ustanowiona przez Jana XXII (†1334), zatem przez tę samą władzę, mają ten sam przedmiot, ten sam cel, ten sam stopień uroczystości, z taką różnicą, że pierwsza ma charakter świętowania, a druga charakter żałoby.”.[23] Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na czasową korelacje wprowadzenia wielkoczwartkowej i wielkopiątkowej procesji ze wzrostem pobożności eucharystycznej w Europie i  pojawieniem się w liturgii Uroczystości Bożego Ciała. Wyżej wspomniany Papież Jan XXII ogłosił także bullę, która wprowadziła tę uroczystość do kalendarza liturgicznego całego Kościoła.  

W czasie tej procesji, podobnie jak dzień wcześniej, usługujący i wierni niosą zapalone świece, niesie się krzyż procesyjny, Najświętszy Sakrament okadzany jest przez dwie dymiące kadzielnice. Żeby podkreślić charakter i znaczenie tej procesji warto zwrócić uwagę, że w niektórych tradycyjnych rytach pokrewnych rytowi rzymskiemu wejście duchowieństwa do kaplicy adoracji i otwarcie tabernakulum związane było z uroczystymi śpiewami. W rycie dominikańskim był to śpiew Tantum Ergo, Ryt z Braga podaje zaś do śpiewania kapłanowi naprzemian z chórem antyfony: “Hoc corpus, quod pro vobis tradetur”, “Hic calix novi testamenti est in meo sanguine, dicit Dominus: hoc facite, quotiescumque sumitis, in meam commemorationem.”[24]

To wyjątkowa procesja-poprzez swoją czerń, poprzez smutny lecz pełen nadziei chwalebny śpiew hymnu, wywodzącego się z pierwszych wieków chrześcijaństwa:

Króla wznoszą się ramiona,
Tajemnica krzyża błyska:
Na nim życie śmiercią kona,
Lecz w, tej śmierci życie tryska.[25]

W pewien sposób można powiedzieć że idąc w tej procesji przechodzimy z Panem Jezusem Drogę Krzyżową, która kończy się na ołtarzu-Golgocie.

Jest to zwyczajny i pełen czci sposób, w jaki zwykło się przez wiele wieków przenosić Najświętszy Sakrament, ze wszystkimi wymienionymi wyżej oznakami czci: w podobny sposób jak Kościół uczynił to dnia poprzedniego, tak jak czyni to w Boże Ciało. Tak jak w Polsce odbywa się to zaraz po skończonej Liturgii, kiedy przenosi się Najświętszy Sakrament do Grobu. Bardzo podobny charakter do tej procesji ma odprawiana tradycyjnie procesja eucharystyczna po nabożeństwie Gorzkich Żalów – oddanie czci “Pamiątce Męki”. Oczywiście przy wyżej wspomnianym nienaruszone musi pozostać nauczanie Kościoła o tym, że w Najświętszym Sakramencie obecny jest Pan Jezus Zmartwychwstały, w chwale – dlatego tym bardziej wskazane jest zachowanie wszystkich zwyczajnych dla procesji eucharystycznej oznak czci.

Ze smutkiem trzeba przyznać, że wersja zreformowana, kieruje się założeniem, że aby uwypuklić znaczenie Krzyża, trzebaby zmniejszyć znaczenie Eucharystii. Dlatego nakazuje przenieść Najśw. Sakrament samemu diakonowi w formie prywatnej, bez kadzidła i dużej procesji całego duchowieństwa i wiernych, podczas gdy celebrans siedzi w prezbiterium, oczekując na przybycie diakona i Pana Jezusa. W kontekście wielkoczwartkowej uroczystej procesji ks. Gromier zapytuje: “Dlaczego zatem znieść jedną zachowując drugą?”. Prawdą jest, że starsze, np, średniowieczne księgi liturgiczne rzeczywiście znały praktykę przynoszenia Najświętszego Sakramentu przez diakona w uproszczony sposób, ale tak samo prawdą jest że dawniej nie obchodzono uroczystości Bożego Ciała wraz z jego procesją. Kult Kościoła rozwijał się przez wielki, nabywał nowe elementy i nową wrażliwość – m.in. zewnętrzne wyrazy pobożności eucharystycznej. Na gruncie tradycyjnej Liturgii i  współczesnych dokumentów Kościoła o kulcie Eucharystii nie ma najmniejszych przesłanek, by z nich rezygnować.

Msza Darów Uprzednio Poświęconych

Msza Darów Uprzednio poświęconych jest najstarszą udokumentowaną formą kultu Eucharystii w rycie rzymskim. Analogiczny obrzęd jest obecny w rycie bizantyjskim na większą skalę(odprawiany jest tam w poszczególne dni Wielkiego Postu) – niektóre tradycje wschodnie przypisują autorstwo tego obrzędu Św. Grzegorzowi Wielkiemu, papieżowi który jest przecież tak ważną postacią dla tradycyjnego rytu rzymskiego.

W obrzędzie tym kapłan dokonuje najpierw okadzenia Najświętszego Sakramentu – tak jak czyni się to zawsze przy zakończonej procesji, następnie dokonuje przygotowania Uprzednio Poświęconych Darów, na wzór mszalnego offertorium – umieszcza na korporale konsekrowaną Hostię, przygotowuje wino i wodę w kielichu. Następnie kapłan ofiarowuje kadzidło- okadza dary, krzyż i ołtarz – Chrystusa, który jest jednocześnie ołtarzem, kapłanem i ofiarą. Przy okadzaniu odmawia się jak zwykle: “Incensum istud”, modlitwę o charakterze ofiarnym. Później kapłan umywa ręce – czyni to jednak, ze względu na szacunek do wystawionego Najświętszego Sakramentu stojąc na posadzce obok kredencji, nie na najwyższym stopniu ołtarza.

Następnie kapłan zwraca się do ludu ze słowami “Orate fratres”, mając na myśli ofiarę modlitwy, sacrificium laudis.[26] Potem zaś śpiewa Pater noster: Chrystus(reprezentowany przez kapłana), z rękami przypiętymi do Krzyża zanosi tą modlitwę za nas do Ojca. Następuje Libera nos i kolejne modlitwy przed przyjęciem Komunii św. Tuż przed przyjęciem Komunii kapłan ukazuje Hostię ludowi, który adoruje ją w milczeniu. Missa praesanctificatorum zakończona rozpuszczeniem cząstki Hostii w kielichu i spożyciem Hostii przez kapłana jest wyobrażeniem konania i Śmierci Chrystusa.

Przez cały czas trwania Liturgii Darów Uprzednio Poświęconych wierni i chór asystujących klęczą, trzymając w rękach zapalone świece. Jest to, podobnie jak procesja szczególny rodzaj adoracji eucharystycznej.

Obrzędy zreformowane zrezygnowały z zewnętrznych oznak czci dla Najświętszego Sakramentu, a także z elementów pochodzących ze starożytności(jak np. użycie kielicha), kształtując ten fragment liturgii podobnie jak  obrzęd rozdawania Komunii Świętej poza mszą. Zachowano jednak „Ojcze Nasz” – które po raz pierwszy w historii nakazano wspólnie odmówić wszystkim obecnym, oraz Libera nos – jednak recytowane, a nie śpiewane przez celebransa.

Odsyłam także do tekstu o. Marka Blazy i historii i znaczeniu Liturgii Darów Uprzednio Poświęconych w różnych rytach. Zwraca on w nim  uwagę, na pewne podobieństwa między dawną rytem rzymskim, a niektórymi z obrządków wschodnich, które zaniknęły wraz z reformą Wielkiego Tygodnia.[27]

Udzielanie Komunii św. Wiernym podczas Liturgii Darów Uprzednio Poświęconych

W tradycji zachodniej zależnie od czasu i miejsca istniały dwie praktyki w kontekście udzielania Komunii św. wiernym podczas Wielkopiątkowej Liturgii: niektóre średniowieczne źródła mówią o udzielaniu Komunii św. wiernym w tym dniu. Potrydencka liturgia rzymska przyjęła jednak powszechnie praktykę wedle której Komunię św. w Wielki Piątek przyjmuje sam celebrans. Warto w tym miejscu oddać głos Benedyktowi XVI:

W swojej ostatniej chorobie święty Augustyn, całkowicie świadom tego, że zbliża się do momentu swej śmierci, ekskomunikował samego siebie. Przez ostatnie dni swojego życia szukał solidarności z tak licznymi grzesznikami, cierpiącymi z racji swojego położenia. W uniżeniu tych, którzy łakną i pragną spotkać Pana – on, który napisał i wypowiedział tyle pięknych słów o Kościele, społeczności żyjącej w Komunii z ciałem Chrystusa. Ten gest świętego daje mi dużo do myślenia. Czy nie jesteśmy nazbyt nierozważni w przyjmowaniu Najświętszego Sakramentu? Czy od czasu do czasu nie byłby pożyteczny, a nawet konieczny post duchowy, w celu pogłębienia i odnowienia naszej relacji do sakramentu Ciała Chrystusa? (…) już od czasów apostolskich, duchowy post Wielkiego Piątku stanowił część eucharystycznej duchowości Kościoła i że ten post w dniu najświętszym, bez mszy i bez komunii wiernych, stanowił głęboki wyraz uczestniczenia w męce Pana, w smutku Oblubienicy z powodu nieobecności Oblubieńca (zob. Mt 2,20). Myślę, że taki post, przemyślany i stanowiący umartwienie, także dzisiaj w pewnych okolicznościach (na przykład w dniach pokutnych albo w czasie mszy, w której liczba uczestników utrudnia godne udzielanie Sakramentu) byłby sensowny, a nawet by mógł pogłębić osobistą relację do tego sakramentu i stać się aktem solidarności z tymi wszystkimi, którzy go nie mogą przyjmować.[28]

Pięknym i uzasdnionym w kontekście tej wypowiedzi może być praktyka, wedle której w sam dzień Śmierci Pana oglądamy go z oddalenia, kiedy kapłan unosi Go nad ołatrzem, idziemy za nim i adorujemy go w procesji, podobnie jak Matka Boża i św. Jan podążali za Nim w Drodze Krzyżowej, a następnie wraz z Józefem z Arymatei odprowadzamy Ciało Pana do Grobu.[29] Nie możemy jednak go przyjąć – razem więc z tymi świętymi przeżywamy straszliwy dramat Wielkiego Piątku. Celebrans zaś – jako jedyny, w tej akcji liturgicznej działający w osobie Chrystusa spożywa Ciało Pańskie – w ten sposób obecność Chrystusa Eucharystycznego na ołtarzu i w świątyni (Groby Pańskie bowiem co do zasady organizuje się w oddzielnych kaplicach) zostaje przerwana. W interesujący sposób mogłyby wybrzmieć tu ostatnie słowa Chrystusa na Krzyżu w wersji łacińskiej: “Consummatum est.”.

Nie bez znaczenia będzie tutaj także fakt, że Msza Wieczerzy Pańskiej, choć odprawiana w Wielki Czwartek, w pewien sposób przynależy do Wielkiego Piątku- jest to przecież Wigilia Paschy Ukrzyżowanego, same teksty liturgiczne wyraźnie na to wskazują, zaś w Wielki Czwartek i w Wielki Piątek odmawia się te same nieszpory. Komunia Święta przyjmowana czwartkowego wieczoru może być potraktowana zatem jako Eucharystia duchowo przynależąca do Wielkiego Piątku: dar udzielony na czas duchowego postu obejmującego Wielki Piątek i Wielką Sobotę aż do uroczystego ogłoszenia Zmartwychwstania.

Nie byłoby chyba jednak sprzeczne w praktyką Kościoła na przestrzeni miejsc i czasów, gdyby zgodnie ze współczesnym rozwiązaniem Stolica Apostolska nakazała udzielanie Komunii św. Wiernym – jeśli przemawiałoby za tym jakieś większe duchowe dobro.

Wigilia Paschalna
Błogosławieństwo świecy. Bogactwo Liturgii Światła przed reformą

W tradycyjnej Liturgii, wbrew powszechnej opinii mamy do czynienia z bardziej rozbudowaną Liturgią Światła niż w późniejszych księgach. Zachęcam gorąco do zapoznania się z rozdziałem historycznym pracy ks. Kazimierza Lijki[30], który zebrał i opisał kształt tejże Liturgii na przestrzeni wieków.

Liturgia Światła zaczyna się poza drzwiami Kościoła. Kapłan i asystujący w pokutnych szatach koloru fioletowego zbierają się przed ogniskiem, zapalonym z wykrzesanego kamienia(do czego odwołuje się jedna z modlitw). Subdiakon trzyma w rękach krzyż procesyjny – symbol zwycięstwa Chrystusa nad Śmiercią. Jak zawsze w rzymskiej Liturgii, stanowi on kierunek modlitwy. Celebrans pozdrawia lud[31], a następnie odmawia nad ogniem trzy modlitwy o bardzo wymownej treści. Podkreślone aspekty będą miały znaczenie w kolejnych częściach liturgii:

Módlmy się.

Boże, Ty przez swojego Syna udzieliłeś wiernym światła swojej chwały, poświęć + ten ogień wykrzesany z kamienia na nasz przyszły użytek i przez te święta wielkanocne rozpal w nas tak wielkie pragnienie nieba, abyśmy z czystym sercem mogli dostąpić świąt wiekuistej światłości. Przez Chrystusa, Pana naszego…

Panie i Boże, Ojcze Wszechmogący, Światłości, która się zaćmić nie może, Stworzycielu wszelkiej jasności, pobłogosław+ to światło, które uświęciłeś, kiedy oświeciłeś cały świat. Spraw abyśmy zapłonęli płomieniem podobnym temu i aby ogień światłości Twojej nas oświecił. A tak jak oświeciłeś Mojżesza uchodzącego z Egiptu, oświeć serca i umysły nasze, abyśmy zasłużyli na dojście do życia wiecznego i wiecznej światłości. Przez Chrystusa Pana Naszego…

Panie święty, Ojcze Wszechmocny, wieczny Boże, zechciej zjednoczyć się z nami, święcącymi ten ogień w Imię Twoje i Jednorodzonego Syna Twego, Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa oraz Ducha Świętego; daj nam moc przeciw ognistym pociskom nieprzyjaciela i oświeć nas łaską niebieską. Który żyjesz i królujesz na wraz z Jednorodzonym Synem Twoim i Duchem Świętym, Bóg, po wszystkie wieki wieków…[32]

Następnie ma miejsce także błogosławieństwo 5. ziaren kadzidła, przeznaczonych do późniejszego umieszczenia w paschale. Diakon w tym czasie zdejmuje pokutny zwinięty ornat i wkłada białą stułę, dalmatykę i manipularz. Następujące teraz obrzędy będą należały do własnych czynności diakona, któremu jako młodszemu[33] przypadnie poniesienie “Światła Chrystusa” i pobłogosławienie Świecy paschalnej – które stanowi jednocześnie wielki śpiew radości i pierwsze tej nocy ogłoszenie Zmartwychwstania.

Inaczej jednak niż w Mszale Pawła VI i porządku zreformowanym, nie bierze on do ręki paschału. Świeca paschalna jest ustawiona na wysokim świeczniku, przy wysokiej ambonie w lub w pobliżu prezbiterium i niedługo zostanie poświęcona w osobnym obrzędzie. W tym obrządku diakon zamiast paschału bierze do ręki potrójny świecznik, zwany triangułem, posiadający bogatą symbolikę. Najpiękniejsza z nich wskazuje na Trójce Świętą – w jednym ze znanych wariantów mamy do czynienia z jedną woskową świecą, która rozchodzi się z jednej bazy w trzy oddzielne świece o równej wysokości. Zmartwychwstanie jest bowiem dziełem Trójcy Świętej. Godna uwagi jest też symbolika nawiązująca do trzech niewiast, które w wielkanocny poranek udały się do Grobu, a także do włóczni oraz lub do laski Mojżesza.

Następnie diakon ubrany już na biało staje w drzwiach kościoła i zapala pierwszą świecę triangułu ze śpiewem “Lumen Christi!”, jednocześnie przyklękając. Odpowiadając “Deo Gratias!” przyklękają także wszyscy obecni. Podobnie jak w nowszych obrzędach, mają jeszcze miejsce dwie stacje – przy każdej z nich diakon zapala kolejną świecę. Po dojściu do prezbiterium diakon przyjmuje od celebransa błogosławieństwo, które wspomina o “orędziu paschalnym”.

 Następnie w asyście subdiakona i ministrantów udaje się do specjalnie przygotowanej i ozdobionej ambony, przy której przygotowany jest dużych rozmiarów paschalny świecznik. Niektóre stare kościoły w krajach romańskich posiadają specjalnie do tego celu kilkumetrową kolumnę – świecznik umieszczony obok ambony. Na świeczniku oczekuje na diakona paschał. Przystępuje on do śpiewu Błogosławieństwa Paschału, znanego jako “Exultet”. Śpiew ten – jeżeli dobrze mu się przyjrzeć ma właśnie strukturę uroczystego poświęcenia – analogiczną do tej jaką ma poświęcenie wody. To ważne: w tradycyjnej wersji rytu rzymskiego Exultet nie jest zatem wyłącznie orędziem odśpiewywanym tuż po wniesieniu zapalonej świecy do kościoła – jest poświęceniem, dokonywanym przez diakona.

Śpiewając Exultet, kiedy diakon wspomina o “wieczornej ofierze”, umieszcza w poświęcanej świecy pięć ziaren kadzidła na znak krzyża. Na słowa o zapaleniu woskowej kolumny przez jasny płomień, zapala wreszcie paschał – który odtąd będzie oświetlał cały kościół podczas celebracji Wigilii. A kiedy lewita śpiewa o tym, że ogień dzieli się, użyczając swojego światła – usługujący odpalają świece od paschału i rozprowadzają ogień, zapalając tradycyjne lampy i pochodnie. Światło Zmartwychwstania rozświetla noc.

W wersji zreformowanej zrezygnowano z użycia triangułu, ograniczono ilość modlitw. Paschał przygotowuje się i zapala przy ognisku. Ogień rozdzielany jest wiernym i duchowieństwu już podczas procesji. Exultet jest już tylko zwykłym orędziem, pozbawionym aspektu poświęcenia. Paschał umieszcza się pośrodku prezbiterium na niewielkim stojaku, podobnie jak przenośny pulpit z którego diakon ma odśpiewać orędzie.

Wielka Liturgia Słowa. Proroctwa Wigilii Paschalnej i sposób ich celebracji.

Zanim przejdę do analizy obrzędów Wigilii Paschalnej, przytoczę najpierw fragmenty Konstytucji Sacrosanctum Concilium:
SC 35:

Celem uwydatnienia wewnętrznego związku między obrzędem i słowem w liturgii należy:1. W sprawowaniu liturgii wprowadzić dłuższe, bardziej urozmaicone i lepiej dobrane czytania Pisma świętego. (…) Popierać świętą celebrację słowa Bożego w wigilie bardziej uroczystych świąt, w niektóre dni Adwentu i Wielkiego Postu oraz w niedziele i święta, zwłaszcza w miejscowościach, gdzie nie ma kapłana. W takim przypadku niech celebracją kieruje diakon lub inna osoba upoważniona przez biskupa.

SC 109:

Tak w liturgii, jak i w katechezie należy przedstawić w pełnym świetle podwójny charakter Wielkiego Postu. Przez przypomnienie chrztu lub też przygotowanie do niego oraz przez pokutę ma on usposobić wiernych, oddających się gorliwiej słuchaniu słowa Bożego i modlitwie, do obchodzenia paschalnego misterium. Dlatego: szerzej należy uwzględnić elementy chrzcielne, właściwe liturgii Wielkiego Postu: dobrze również będzie przywrócić niektóre elementy z dawnej tradycji, jeżeli okażą się odpowiednie;

Obrzędy światła są tylko wstępem do właściwej Liturgii. Po zakończeniu Exultetu, jeżeli celebruje biskup, jego kanonicy odmawiają Nonę w chórze, a w jej trakcie trwają zwykłe modlitwy przygotowawcze biskupa do Mszy Świętej. Biskup, będący wcześniej w stroju chórowym, przywdziewa wszystkie szaty konieczne do Mszy Świętej. Jeżeli celebruje zwykły kapłan, także on zakłada na siebie fioletowy ornat i manipularz – tak jakby celebrował Mszę. Klasyczni liturgiści są tu bardzo ostrożni w wyjaśnianiu dlaczego kapłan właśnie tak robi. Przyjrzyjmy się tej akcji liturgicznej w szerszym kontekście: teraz właśnie do kościoła przychodzą katechumeni: są przyjmowani w drzwiach kościoła przez kapłanów, którzy wprowadzają ich do kościelnej kruchty i odprawiają z nimi pierwszą część obrzędu Sakramentu Chrztu.[34] W tym czasie Kościół ustami lektorów i kantorów kieruje do katechumenów i do wiernych pouczenia zawarte w tekstach Pisma Świętego. Będzie to zatem Liturgia Słowa Bożego, część pouczająca Liturgii – Msza Katechumenów. Takie wyjaśnienie może rzucić trochę światła na praktykę odczytywania czytań i modlitw po nich w szatach mszalnych.

W wersji z OHS proroctwa mają charakter oficjum – mają być obchodem analogicznym do odprawianej przed Pasterką Jutrzni Bożego Narodzenia. Celebrans zatem nie wkłada ornatu i nie udaje się do zwykłego dla niego miejsca przewodniczenia Mszy (dla kapłana niebędącego biskupem jest nim miejsce przy ołtarzu po stronie epistoły). Zamiast tego pozostaje w chórze, a osią modlitw zamiast Krzyża – jak to się dzieje na każdej liturgii, ma się stać umieszczony pośrodku chóru paschał. Mamy więc do czynienia ze zmianą charakteru i rangi czynności liturgicznej.

Obrzędy odczytywania proctw w Wigilię Paschalną oraz analogiczna liturgia w Wigilię Zesłania Ducha Świętego stanowiły pierwowzór dla określonej przez Sobór Watykański II: “świętej celebracji słowa Bożego w wigilie bardziej uroczystych świąt, w niektóre dni Adwentu i Wielkiego Postu oraz w niedziele i święta”.

Ta Liturgia ma pewien bardzo istotny rys, o którym być może zbyt rzadko współcześnie mówimy: przypomina nam o tym, że czytanie i słuchanie Pisma Świętego też jest modlitwą. Służy uświęceniu i pouczeniu wspólnoty, ale samo w sobie także oddaje cześć Bogu. Odczytując kolejne proroctwa, wsłuchując się w śpiew traktusów, łącząc się z kapłanem który każde czytanie podsumowuje modlitwą – kapłan, wierni i katechumeni są pouczani słowami Pisma Świętego. Jednak chodzi tu nie tylko o pouczenie, ale też o modlitwę. Wierni i kapłan modlą się w ten sposób – tak jak w Lectio Divina. To chyba taki zapomniany, zagubiony element liturgii. Odczytywanie Pisma Świętego podczas Liturgii w tradycyjnej formie nie jest tylko “ładnym opakowaniem” dla “ważnej konsekracji” – to sacrificium laudis, sakramentalium, wprowadzenie w świat sakramentów.

Czytania

W czasie tradycyjnej Wigilii Paschalnej odczytuje się 12. czytań ze Starego Testamentu, tematycznie powiązanych z Misterium Paschalnym Chrystusa i mocą Sakramentów, zwłaszcza Chrztu[35]:

Pogrubione są czytania, które pozostały w Mszale Rzymskim w latach 55-62, podkreślone te które są obecne także w rycie św. Pawła VI (5 z 7 pochodzi z tradycyjnego porządku). Kursywą oznaczam proroctwa, które Liturgia powtarza w Wigilię Zesłania Ducha Świętego.

I.Rdz 1, 1 – 2, 2: stworzenie świata

II.Rdz 5, 32 – 8, 21a: potop i Noe

III.Rdz 22, 1-19: ofiara Abrahama

IV.Wj 14, 24 – 15, 1: przejście przez Morze Czerwone

V.Iz 54, 17 – 55, 11: wezwanie do spragnionych by przyszli do wody

VI.Ba 3, 9-38: mądrość Boża 

VII. Ez 37, 1-14: wizja ożywienia wyschłych kości

VIII. Iz 4, 1-6: proroctwo o „odrośli Pana” i oczyszczeniu Syjonu

IX.Wj 12, 1-11: baranek paschalny[36]

X.Jon 3, 1-10: Jonasz w Niniwie

Pwt 31, 22-30: testament Mojżesza

XII. Dn 3, 1-24: ocaleni trzej młodzieńcy w piecu ognistym

Ponieważ nie jest to opracowania całościowe, a wyłącznie opis “skarbów utraconych”, zwrócę uwagę wyłącznie na część istotnych, a pominiętych czytań, posiłkując się przy tym własnym opracowaniem tekstów pochodzących ze Mszalika o. Lefebvre[37].

Czytanie II: Tradycja w biblijnej opowieści o potopie widzi zapowiedź Chrztu Świętego. Bóg przez Chrzest wprowadza dusze ludzkie do Kościoła – Arki Zbawienia.

Czytanie III: Trzecie proroctwo opisuje heroiczną wiarę Abrahama, który wystawiony na bardzo ciężką próbę okazuje całkowite posłuszeństwo Bogu. W ofierze Abrahama widzimy zapowiedź Ofiary Chrystusa: Izaak jest pierworodnym synem, tak jak Chrystus jest “Pierworodnym spośród stworzeń”, a ofiara złożona z baranka wyraźnie wskazuje na “Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata”.

Czytanie VI: Liturgia przytacza nam mowę Proroka Barucha do przeraż onych Izraelitów. Prorok poucza ich, co powinni czynić , by żyć w Bożym pokoju. Kościół uczy nas, że również nasze dusze – dusze ochrzczonych będą się cieszyć posiadaniem nieustannego pokoju, o ile zastosują się do życiodajnych i pełnych mądrości nauk, których nam Bóg przez swój Święty Kościół udziela.

Czytanie VII: Prorok opisuje wizję ożywienia wysuszonych kości. Jak w widzeniu Ezechiela, na rozkaz proroka kości zeschłe przyoblekają się w ciało i stają się wojskiem potężnym, tak dusze nasze przez Chrzest święty otrzymują nowe życie.

Czytanie IX: Opis przygotowania baranka paschalnego przywodzi nam na myśl cierpienia i śmierć Chrystusa. Podobnie jak Izraelici spożywali baranka podczas Paschy, tak ochrzczeni spożywać będą Ciało Baranka Bożego w Komunii Świętej.

Czytanie X: Jednym ze starotestamentalnych prawzorów Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa była historia proroka Jonasza, który spędził 3 dni w brzuchu wieloryba.[38] Nawet w słowach ludowej pieśni wielkanocnej Zmartwychwstanie jest określane “Cudem Jonasza”.[39] I choć sam fragment proroctwa nie zawiera w sobie tej historii, jest z nią jasno związany, a samo przywołanie postaci tego proroka w wielkanocnych obrzędach ma piękną wymowę. Tekst proroctwa opowiada o tym, jak Jonasz wzywał mieszkańców Niniwy do czynienia pokuty i nawrócenia. Prorok, zgodnie z Bożym poleceniem czyni to, aby uchronić miasto zepsute grzechem przed nadchodzącą zagładą. Ma on zachęcić katechumenów i wiernych do pokuty i nawrócenia – do którego wzywa nas sam Syn Boży.

Czytanie XII: Istotny i ponadczasowy charakter ma 12. proroctwo, opowiadające o Trzech Młodzieńcach, którzy odmówili złożenia pokłonu posągowi króla Nabuchodonozora z powodu swojej wierności Bogu. To czytanie miało stanowić ostatnie pouczenie dla wiernych i katechumenów przed liturgią chrzcielną. Kiedy opracowywano zreformowane obrzędy i usunięto to czytanie, minęło zaledwie 10 lat od zakończenia II wojny światowej, która położyła kres jednemu totalitaryzmowi. W pełnym natarciu triumfował drugi totalitarny, ateistyczny ustrój, który prowadził otwartą walkę z Kościołem. Kardynałowie Wyszyński i Mindszenty byli więzieni przez komunistyczne władze. W Chinach rozpoczynała się schizma “Kościoła Patriotycznego”. W tym kontekście to bardzo smutne, że reformatorzy zdecydowali się na pozbycie się tego czytania. Dzisiaj także mamy do czynienia z zakusami władz poszczególnych państw, które chciałyby wykreślić i usunąć Boga i Jego Prawo. Dlatego i dzisiaj opowieść o Trzech Młodzieńcach jest aktualna.

Najczęstszym argumentem przeciwko powrotowi tak rozbudowanej ilości czytań jest kwestia czasu obrzędów. Według przeciwników tej ilości czytań ma ona być niemożliwa do wytrzymania przez kapłana i wiernych Zwrócę jednak uwagę, że pomimo iż czytań jest 12, śpiewy międzylekcyjne są tylko 3. Daje nam to zatem porównywalną długość tego segmentu liturgii jak w pełnej wersji odprawianej wg Mszału Pawła VI, w której po każdym z 7. czytań następuje psalm responsoryjny. Przy sprawnej organizacji celebransa, asysty, lektorów i scholi obrzędy proroctw mogą przebiegać naprawdę sprawnie. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na to, że tradycja wykonywania wyłącznie 4. czytań podczas Wigilii Paschalnej była obecna w obrządkach zachodnich jeszcze przed reformą Piusa XII – np. w rytach zakonnych jak choćby dominikańskim przetrwała aż do dzisiaj.

Chrzest i jego symbolika w wielu aspektach, ważne aspekty architektoniczne i znaczenie poszczególnych procesji

Po ostatnim proroctwie rozpoczyna się liturgia chrzcielna. Z prezbiterium wychodzi procesja, na czele której niesie się krzyż – symbol zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią oraz paschał – przypominający słup ognisty, za którym podążali Izraelici przez Morze Czerwone. W drodze śpiewa się fragment psalmu:

Jak jeleń spragniony dąży do strumieni wody, tak dusza ma tęskni za Tobą, Boże. Tęskni ma dusza za Bogiem żywym, kiedyż przyjdę i stanę przed Bożym obliczem? Łzy moje są mi pokarmem we dnie i w nocy, gdy mówią do mnie co dzień «Gdzież jest twój Bóg?»(Psalm 41, 2-4).

Psalm ten mówi o tęsknocie i oczekiwaniu katechumenów za zbawiennymi wodami Chrztu Świętego. Katechumeni, w towarzystwie rodziców chrzestnych i  kapłanów którzy odprawili nad nimi wstępne obrzędy chrztu oczekują u drzwi baptysterium. Nie są jeszcze ochrzczeni, nie przynależą do Kościoła. Stoją w atrium, w krużganku bądź na dziedzińcu. Aby móc wejść do wspólnoty Kościoła muszą najpierw przejść przez Chrzest, nazywany “drzwiami do sakramentów”. Muszą przejść przez Morze Czerwone, aby móc dostąpić owoców Paschy Chrystusa:

Chrzest święty jest fundamentem całego życia chrześcijańskiego, bramą życia w Duchu (vitae spiritualis ianua) i bramą otwierającą dostęp do innych sakramentów. Przez chrzest zostajemy wyzwoleni od grzechu i odrodzeni jako synowie Boży, stajemy się członkami Chrystusa oraz zostajemy wszczepieni w Kościół i stajemy się uczestnikami jego posłania : „Chrzest jest sakramentem odrodzenia przez wodę i w słowie”.[40]

W tym miejscu kapłan modli się, dwoma modlitwami:

Wszechmogący, wieczny Boże, wejrzyj łaskawie na pobożność mającego się odrodzić ludu, który jak łania pragnie źródła Twoich wód; dozwól litościwie, aby pragnienie wiary uświęciło jego duszę i ciało przez sakrament Chrztu świętego.

Wszechmogący, wiekuisty Boże, bądź obecny w tych tajemnicach Twej wielkiej dobroci, bądź obecny w sakramentach i ześlij ducha przybrania, aby dać nowe życie ludowi, który rodzi się w źródle chrzcielnym. Spraw, aby poświęcenie, które ma się dokonać przez naszą niegodną posługę, otrzymało skuteczność dzięki Twojej mocy.

Sama budowla, architektoniczny układ kościoła i jego poszczególne elementy mają znaczenie symboliczne i teologiczne. Wyrażają pewną prawdę o kościele, o jego hierarchicznej strukturze. Prezbiterium, chór, główny ołtarz, tron biskupi, nawa i miejsca dla wiernych, ambona, obraz NMP, konfesjonały nie stanowią przypadkowego zbioru losowo ułożonych elementów, lecz przynajmniej w założeniu (praktyka bywa różna, zwłaszcza współcześnie) mają swoją symbolikę i odpowiadają prawdom wiary.

Bardzo istotną symbolikę ma w kościele baptysterium, chrzcielnica – fons baptismalis.[41] To przez nie nowoochrzczeni po raz pierwszy wejdą do świątyni i będą mogli przystąpić do Stołu Pańskiego. Dlatego też w tym momencie w baptysterium dokonuje się pięknego i bogatego w symbolikę poświęcenia wody chrzcielnej, a następnie udziela się w nim pierwszych sakramentów. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na przepisy dotyczące baptysterium i chrzcielnicy, zawarte w odnowionych obrzędach chrztu, które w wielu parafiach są zwyczajnie ignorowane:

„Chrzcielnica, z której wypływa woda chrztu, albo w której się ją przechowuje, niech będzie przeznaczona wyłącznie do sakramentu chrztu i w pełni godna tego, aby tam chrześcijanie odradzali się z wody i z Ducha Świętego. Bez względu na to czy mieści się ona w jakiejś kaplicy wewnątrz lub obok kościoła, czy też jakiejś części kościoła na widoku wiernych, tak ją należy urządzić, by w obrzędach chrztu mogło uczestniczyć wiele osób. Po zakończeniu okresu wielkanocnego w miejscu udzielania chrztu wypada ze czcią przechowywać paschał i zapalać go podczas udzielania chrztu, aby od niego łatwo było zapalać świecę ochrzczonych.[42]

Przytoczę tu także fragment opracowania dot. Liturgii Pawła VI:

“Chrzcielnica jest symbolem odrodzenia z wody i z Ducha Świętego. Modlitwa błogosławieństwa nowej chrzcielnicy nazywa ją „źródłem zbawienia” i „bramą duchową”. Każdemu człowiekowi przychodzącemu do kościoła ma przypominać przyjęty chrzest, czyli moment wszczepienia w Chrystusa i Jego Kościół. Dla chrześcijanina oznacza to początek nowego życia, życia Dziecka Bożego. Tutaj umieramy dla grzechu i rodzimy się dla Boga. Taki jest sens zanurzenia w śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Trzeba z żalem stwierdzić, że w wielu naszych kościołach znak chrzcielnicy jest nieczytelny. Źródło chrzcielne zostało zamienione małym metalowym naczyniem i często obrzędy chrzcielne odbywają się daleko od prawdziwej chrzcielnicy. To uproszczenie w znacznej mierze zniekształca wymowę symboliki chrzcielnej.”[43]

Wigilia Paschalna jest w tradycyjnym rycie nie tylko czasem udzielania Chrztu, ale także bierzmowania[44], w czym zachowuje jedność sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego, tak istotną i podkreślaną w teologii po Soborze Watykańskim II[45]:

“Sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego: chrzest, bierzmowanie i Eucharystia są fundamentami całego życia chrześcijańskiego. „Uczestnictwo w Boskiej naturze, które ludzie otrzymują w darze przez łaskę Chrystusa, objawia pewną analogię do powstania, rozwoju i wzrostu życia naturalnego. Wierni odrodzeni przez chrzest, zostają umocnieni przez sakrament bierzmowania, a w Eucharystii otrzymują pokarm życia wiecznego. W ten sposób przez sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego w coraz większym stopniu osiągają skarby życia Bożego i postępują w doskonałej miłości”[46]

Wątpliwości w kwestii udzielania Bierzmowania dorosłym łącznie ze chrztem rozwiewa Pontyfikał Rzymski przy obrzędzie Chrztu dorosłych. Najpierw rubryka wskazuje najwłaściwszy czas celebracji Chrztu:

“In Sabbato Sancto Paschatis, vel Pentecostes, hujusmodi Baptismum solemniter ministrari curet; nisi, Catechumeni, rite instructi, Baptismum suum in longum tempus differri aegre ferant.”

A następnie po opisie obrzędów chrzcielnych podaje:

“Completo Baptismate, Pontifex adhuc sedens cum mitra, lavat manus more solito; et inde ordine processionali revertitur in Secretarium, vel accedit ad altare.

Ibidem a Pontifice Neophyti Confirmationis Sacramento initiantur, ut in Pontificali: et successive in Missa, vel per ipsum Pontificem, vel per alium celebrata, cui ipsi intersint, sanctissimam Communionem devote suscipiant.”[47]

W tym miejscu trzeba też zwrócić uwagę na to, że tradycyjny ryt rzymski podkreśla jedność i bliski związek sakramentów Chrztu i Bierzmowania, udzielając ich obu w szatach koloru białego. Jeden sakrament bowiem dopełniał drugi i był z nim ściśle związany.[48] W ferworze reformy z roku 1955 zapomniano chyba wyraźnie przypomnieć o tym porządku udzielania sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego, bowiem Ritus Pontificalis OHS w ogóle o sakramencie bierzmowania nie wspomina. To zapewne jest konsekwencją tego, że i w epoce poprzedzającej reformy nie była to praktyka powszechna, być może też mało kto wczytywał się dokładnie w rubryki pontyfikału… Przypomniano sobie o nim ponownie, przygotowując Mszał Pawła VI, który już explicite mówi o “Chrzcie i Bierzmowaniu”.[49] Posoborowy rytuał wprowadził do użytku rozbudowane Obrzędy Katechumenatu Dorosłych, wzorujące się na przedsoborowym pontyfikale i opisujące dokładnie  kolejne etapy przygotowań do chrztu razem z samym obrzędem, które w swoim duchu bardzo odpowiadają tradycyjnemu porządkowi liturgicznemu.

Po poświęceniu wody i udzieleniu chrztu oraz bierzmowania katechumeni podążają za światłem paschału i krzyżem do wnętrza kościoła.[50] W tym miejscu właśnie pojawia się w starym rycie symbolika paschału jako słupa ognistego z Księgi Wyjścia. Podążając za światłem paschału i krzyżem rodzice chrzestni prowadzą nowych chrześcijan ze sobą do miejsca w nawie, przeznaczonego dla wiernych, gdzie wspólnie z całym Kościołem, we wspólnocie świętych modlą się o Boże Miłosierdzie – w trakcie tej procesji śpiewa się Litanię do Wszystkich Świętych, która stanowi już przygotowanie do celebracji Eucharystii – kiedy to po raz pierwszy katechumeni będą mogli przystąpić do Stołu Pańskiego[51], tak jak mówi o tym wielkanocny hymn:

Na Baranka Pańskich godach,
W szat świątecznych czystej bieli, 
Po krwawego morza wodach
Nieśmy Panu pieśń weseli.

W swej miłości wiekuistej
On nas swoją Krwią częstuje,
Nam też Ciało swe przeczyste
Chrystus kapłan ofiaruje.

W wersji zreformowanej twórcy obrzędów postanowili, że lepiej będzie jeżeli dokona się poświęcenia wody na stoliku w prezbiterium. A później w tamtym miejscu dokona się chrztu katechumenów, pozbawiając obrzędów tym samym wyżej opisanej symboliki. Niewłaściwym jest traktowanie kościoła według koncepcji “sceny i widowni”. Środek prezbiterium nie jest miejscem przeznaczonym do każdej akcji odbywającej się w kościele. To miejsce przeznaczone przede wszystkim do celebracji Najświętszej Ofiary, do kultu Eucharystii oraz uroczyście celebrowanych oficjów. Wchodzą do niego przede wszystkim kapłani i klerycy, których miejscem “zwykłego pobytu” w kościele jest chór/stalle. W czasie ceremonii tonsury lub współczesnych obłóczyn duchowni wprowadzają nowych kleryków do ich miejsc w chórze. W prezbiterium znajdują się również bracia zakonni, chłopcy-ministranci i mężczyźni-kościelni – te trzy grupy jednak tylko w czasie kiedy służą Ołtarzowi, kiedy spełniają funkcje liturgiczne. Liturgia nie widzi prezbiterium jako miejsca, do którego wprowadza się nieochrzczone dziecko lub dorosłego, gdzie udziela się Sakramentu Chrztu, a następnie – zgodnie ze współczesną praktyką w wielu kościołach unosi dziecko wysoko, a cała wspólnota klaszcze, aby powitać nowego chrześcijanina.

Prezbiterium nie jest tym bardziej sceną, na której dla lepszej widoczności staje piosenkarz podczas bożonarodzeniowego koncertu kolęd, instaluje się schola z bębenkami i grzechotkami, na która kapłan zaprasza dzieci, aby ku uciesze rodziców i dziadków wygłosić interaktywną katechezę. 

Prostracja

Po powrocie do prezbiterium kapłan i wyższa asysta zdejmuje wierzchnie szaty liturgiczne i pozostaje w samych albach. Następnie padają na twarz przed ołtarzem, tak jak uczynili to w Wielki Piątek. Jest kilka powodów, dla których to czynią:

  1. Kapłan i asysta modlą się za wszystkich neofitów, którzy zostali tej nocy ochrzczeni. Modlitwa za nich oraz fakt że przeszli „ze śmierci do życia” jest bardzo ważny i podkreśla to także modlitewna pozycja kapłana i asysty.
  2. Obrzędy Wigilii Paschalnej znajdują się w środku Misterium Paschalnego – misterium Krzyża i Zmartwychwstania – stąd prostracja, będąca przecież elementem liturgii Wielkiego Piątku, wyraźnie ukazuje ścisły związek i jedność tych dwóch Liturgii. Nie ma paschalnej radości bez Krzyża. Nie ma Niedzieli Wielkanocnej bez Wielkiego Piątku.
  3. To litania, która zamyka cały okres pokutny, składający się z Wielkiego Postu i czasu Męki Pańskiej – to ostatni akord pokuty i umartwienia przed radosnym Gloria, które nastąpi za chwilę.
  4. Tej nocy nie tylko udzielano chrztów i bierzmowania, ale także święceń kapłańskich. I podczas litanii leżeli krzyżem kandydaci do święceń. Pod koniec litanii, biskup ubrany już na biało w świąteczne szaty pontyfikalne śpiewał wezwanie Litanii: „Et hos electos benedictere+consecrare+et sanctificare digneris”. Również kapłaństwo łączono bowiem ściśle z Paschą Chrystusa. W wielu diecezjach przed reformą lat 50. o właśnie podczas tej Liturgii udzielano święceń. Do kapłanów wyświęconych podczas Wigilii Paschalnej należeli m.in. Św.Jan de la Salle i papież Pius IX.[52]
Najświętsza Ofiara

Później następuje uroczysta celebracja Przenajświętszej Ofiary, która pozostała w reformie roku 1955 niezmieniona. Dopiero Mszał Pawła VI wprowadził pewną modyfikację, umieszczając hymn Gloria, uroczyste ogłoszenie Zmartwychwstania, niektóre czytania i modlitwy jeszcze przed udzielaniem Chrztu, skutkiem czego celebracja Mszy św. zaczyna się od Offertorium, nie wygłasza się także homilii wobec ochrzczonych już katechumenów. Współczesny liturgista i prezbiter wspólnoty neokatechumenalnej, o.Maciej Zachara MIC, zwrócił uwagę na większą logikę i spójność układu ze Mszału Piusa V:

“Moim zdaniem tradycyjny układ był zdecydowanie lepszy. Jest jakąś ironią losu, że teraz, kiedy coraz bardziej odzyskuje się świadomość chrzcielnego wymiaru Wigilii Paschalnej, jest on jednocześnie osłabiany nową strukturą liturgii. W czasie hymnu Gloria, czytania ze św. Pawła, mówiącego o chrzcie jako o rzeczywistości dokonanej, paschalnego Alleluja i proklamacji zmartwychwstania Chrystusa w Ewangelii, nie mogą uczestniczyć neofici, są bowiem jeszcze kandydatami do chrztu. Kiedy rozmawiałem o tym z kolegą liturgistą, odpowiedział mi: „A co to za różnica? Przecież zaraz będą ochrzczeni”. Owszem, jest różnica, analogiczna do różnicy między Hebrajczykiem, który już przeszedł przez Morze Czerwone, a tym, który jeszcze nie przeszedł. Ten pierwszy może śpiewać Kantyk Mojżesza (Wj 15, 1nn), ten drugi nie.”[53]

W tym kontekście przychodzi do głowy fragment jednej z wielkanocnych antyfon odnoszących się do ochrzczonych katechumenów “Isti sunt agni novelli”:

Oto są baranki młode,
oto ci, co zawołali “Alleluja!”
Dopiero przyszli do zdrojów,
światłością się napełnili, 
Alleluja, alleluja!

W tradycyjnym rycie ochrzczeni i bierzmowani katechumeni, wprowadzeni do nawy, najpierw razem z całym Kościołem modlą się Litanią, potem słyszą uroczyste Gloria i bicie dzwonów. Po wysłuchaniu napomnień Apostoła ma miejsce obrzęd, w którym cała wspólnota trzykrotnie powtarza zaintonowane przez celebransa “Alleluja”. Katechumeni, wraz z całym Kościołem “uczą się” od celebransa, jak wspólnie wielbić Boga, jak wołać “Alleluja!”. Po raz pierwszy wyśpiewują swoje “Alleluja!” jako chrześcijanie. Antyfona mówi zatem o młodych barankach, które przyszły do zdroju Sakramentów, napełniły się światłością i zawołały radosne “Alleluja!” w zgromadzeniu wiernych i świętych. Mszał Pawła VI, laboratoryjnie oddzielając od siebie “Liturgię Słowa”, “Liturgię Chrzcielną” i “Liturgię Eucharystyczną”, zagubił nieco logiki i pierwotnego sensu obrzędów i śpiewów liturgicznych.

Można się jednak domyślić, że w praktyce epoki bezpośrednio przed reformami Piusa XII, ta uroczysta celebracja Eucharystii była zupełnie “przesłonięta”, niejako “nieobecna” – zwykle pozbawiona chrztu dorosłych i przyjmowania przez nich I Komunii Świętej, odbywająca się w ciszy Wielkiej Soboty i Bożego Grobu. Stąd rzeczywiście reforma Piusa XII przyczyniła się do ponownego odkrycia jej pierwotnego znaczenia dla chrześcijańskiego życia.

Oczywiście, jak zwykle w przypadku tego rodzaju reform, nastąpiło odchylenie w zupełnie drugą stronę: dziś w wielu parafiach mówi się wiernym, że poranne uczestnictwo we Mszy św. w Wielkanoc nie jest istotne, że najważniejsza jest nocna liturgia, że wielkanocny poranek nie ma już istotnego wymiaru religijnego i świątecznego, że to już tylko pusta tradycja i zajadanie świątecznych smakołyków. Co najmniej jakby w wielkanocny poranek niewiasty i Apostołowie nie udali się do Grobu i jakby w wielkanocny wieczór Chrystus nie ukazał się Apostołom. Niektóre wspólnoty zakonne po uroczystej Wigilii Paschalnej nie celebrują już Mszy konwentualnej w Dzień Zmartwychwstania. Czasem pojawia się argument, że jeśli w Niedzielę Wielkanocną będzie się odprawiało poranne obrzędy uroczyście, wierni nie będą przychodzili na Wigilię Paschalną. Znam jednak miejsca, w których celebruje się wieczorem/w nocy Wigilię Paschalną, a o poranku uroczystą Mszę św. z procesją rezurekcyjną lub sumę ok. godz. 11 i wszystkie obrzędy są licznie uczęszczane przez wiernych. Oczywiście nie wszyscy będą mogli wziąć udział w każdej celebracji. Ale w dużych polskich parafiach, gdzie posługuje kilku kapłanów i jest dużo wiernych, naprawdę znajdzie się miejsce i dla uroczystej Wigilii i dla uroczystej Mszy św. w Dzień Zmartwychwstania. Zwłaszcza, że wiele starszych osób, matek, dzieci także chciałoby tego dnia uczestniczyć w bardziej uroczystych obrzędach, a odprawiana wieczorem i dość długa Wigilia nie będzie dla nich odpowiednia.

Wigilia Zesłania Ducha Świętego

Z niezrozumiałych powodów, wbrew Tradycji i wyrażonej później woli Soboru Powszechnego, aby uroczyście obchodzono Wigilie najważniejszych świąt, usunięto ze Mszału Rzymskiego rozbudowany obchód Wigilii Pięćdziesiątnicy na około 50 lat – do roku 2008, kiedy papież Benedykt XVI wprowadził do Mszału Pawła VI rozbudowane obrzędy tejże Wigilii.

W tradycyjnym rycie rzymskim przed reformą Piusa XII był to wyjątkowy obchód. Tego dnia, podobnie jak w czasie Wigilii Paschalnej, dokonuje się poświęcenia źródła chrzcielnego i udziela się sakramentów chrztu i bierzmowania. Tradycja udzielania tych sakramentów w Wigilie Pięćdziesiątnicy pochodzi z pierwszych wieków chrześcijaństwa. Wspominają o tym w swoich pismach papieże św. Syrycjusz (384-399) i św. Leon I (440-461), powołując się na przykład św. Piotra, który w dzień Zesłania Ducha Świętego ochrzcił trzy tysiące osób.

Czuwanie wigilijne rozpoczyna się od odczytywania proroctw – według zasad opisanych przy Wigilii Paschalnej. Odczytuje się 6 czytań wybranych z ksiąg Starego Testamentu, które zapowiadają odrodzenie w Chrystusie i Zesłanie Ducha Pocieszyciela. Wspomina się tego dnia m.in. Ofiarę Abrahama, przejście Izraelitów przez Morze Czerwone, a także wizję proroka Ezechiela, o ożywieniu wyschniętych kości (Ez 37, 1-14). Po kolejnych czytaniach następuje śpiew gregoriańskich pieśni ze Starego Testamentu i modlitwa kapłana.

Następnie dokonuje się poświęcenia wody w chrzcielnicy i udziela się Sakramentów, postępując w ten sam sposób, jak podczas Wigilii Paschalnej – z tym że niektóre modlitwy są własne i skupiają się na tajemnicy przyjścia Ducha Pocieszyciela niż na Zmartwychwstaniu. Później wprowadza się katechumenów do kościelnej nawy, ma miejsce prostracja duchownych i przygotowuje się ołtarz do świątecznej Mszy. Podobnie jak w Wigilię Paschalną, podczas Gloria dzwoni się dzwonami.

Za przywróceniem i utrzymaniem w tradycyjnym rycie rzymskim także Wigilii Pięćdziesiątnicy przemawiają dokładnie te same argumenty, jak za tradycyjnym porządkiem Wigilii Paschalnej. Dodatkowo trzeba też wziąć pod uwagę kontekst całego Kościoła: w wielu diecezjach, w wielu wspólnotach w szczególnie uroczysty sposób celebruje się tą właśnie Wigilię. Wydaje się zatem, że również katolicy przywiązani do tradycyjnego formy rytu rzymskiego powinni także włączyć się w modlitwę całego Kościoła, odprawiając czuwanie i uroczystą liturgię w Wigilię Zesłania Ducha Świętego.

Mathias von Liechtenstein

[1]Obrzędy błogosławieństw, nr 20.

[2]Polecam w tym miejscu skorzystać ze mszalika.

[3]T.Czaputa., Wielki Tydzień w Kościele Katolickim, Kraków 1930.

[4] Mszalik o. Lefebvre, własna interpretacja

[5]A.J.Nowowiejski, Ceremoniał Parafialny., Płock 1931, s.478. Online: http://www.tridentina.pl/p/biblioteka-liturgiczna.html

[6]za:https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/benedykt_xvi/homilie/sdm_01042007.html

[7]L.Gromier, Odnowiony Wielki Tydzień. Online: https://myslkatolicka.org/gromier/

[8] Szczegółowego porównania obrzędów Triduum Paschalnego przed I po reformie roku 1955 dokonał o. Marek Blaza SJ w tekście Wybrane zagadnienia dotyczące reformy Triduum Paschalnego w rytach rzymskim i bizantyjskim w: Reformy liturgii a powrót do źródeł, seria Ad Fontes Liturgicos, 4, (red. J.Mieczkowski, P.Nowakowski CM), Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie, Kraków 2014, s.133-165. Online: https://www.academia.edu/33325412/Wybrane_zagadnienia_dotycz%C4%85ce_reformy_Triduum_Paschalnego_w_rytach_rzymskim_i_bizantyjskim_w_Reformy_liturgii_a_powr%C3%B3t_do_%C5%BAr%C3%B3de%C5%82_seria_Ad_Fontes_Liturgicos_4_red._J.Mieczkowski_P.Nowakowski_CM_Uniwersytet_Papieski_Jana_Paw%C5%82a_II_w_Krakowie_Krak%C3%B3w_2014_s.133-165

[9]Łk 22, 42.

[10] Mszał Rzymski z 1952 w rubrykach ogólnych wspomina o możliwości przygotowania mniejszych hostii dla wiernych w cyborium lub w kielichu: Si qui sunt communicandi in Missa,

Sacerdos post sumptionem Sanguinis, antequam se purificet, facta genuflexio ne, ponatparticulas consecratas in Pyxide, vel, si pauci sint communicandi, super Patenam, nisi a principio positae fuerint in Pyxide seu alio Calice. Por. Ritus servandus, 6.

[11]Tradycja papieska i biskupia w rycie rzymskim: istnieje kilka wyjaśnień dotyczących tej liczby, jedne wskazują na uzupełnienie grona Apostołów przez św. Macieja, drugie przytaczają legendę o świętym papieżu. Grzegorzu Wielkim, który zwyczajowo obdmywał tego dnia nogi 12 ubogim, a jako trzynasty niespodziewanie pojawił się anioł, któremu święty także umył nogi.

[12]Chęć jednak naśladowania Pana Jezusa skłaniała najwyższych pasterzy do odbywania tego obrzędu. Jakoż w Rzymie od wieków papież albo kardynał-dziekan obmywa nogi dwunastu sędziwym kapłanom i potem służy im do stołu; toż samo czynią po wszystkich kościołach rzymsko-katolickich biskupi i przełożeni zakonów. Naśladowali ich niegdyś także i monarchowie katoliccy. W Warszawie obrząd obmywania nóg w wielki czwartek w kościele św. Jana zaprowadzony został dopiero na początku XVII stulecia za czasów Jana Wężyka biskupa poznańskiego, który także był niegdyś archidyakonem warszawskim. Dawniej prymas a nawet i sam monarcha tej ceremonii dopełniał. Zygmunt III, jak pisze w swych pamiętnikach Albrecht Radziwiłł, z wielką uroczystością co rok obmywał nogi 12 najstarszym ludziom w królestwie, którzy umyślnie na ten dzień do Warszawy byli sprowadzeni. Zwykle czynił to w kościele św. Jana, a niekiedy w kaplicy zamkowej. Toż samo robili następni monarchowie polscy, a ostatni tego rodzaju obrzęd odbył się w r. 1793 w tejże kaplicy. K.W.Wójcicki, Wielki Czwartek w dawnej Polsce, online: https://liturgia.wiara.pl/doc/418603.Wielki-Czwartek-w-dawnej-Polsce

[13]https://www.royal.uk/royal-maundy-service

[14]https://en.wikipedia.org/wiki/Royal_Maundy

[15] M. Blaza, Wybrane zagadnienia dotyczące reformy Triduum Paschalnego w rytach rzymskim i bizantyjskim w: Reformy liturgii a powrót do źródeł, seria Ad Fontes Liturgicos, 4, (red. J.Mieczkowski, P.Nowakowski CM), Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie, Kraków 2014, s.133-165. Online: https://www.academia.edu/33325412/Wybrane_zagadnienia_dotycz%C4%85ce_reformy_Triduum_Paschalnego_w_rytach_rzymskim-_i_bizantyjskim_w_Reformy_liturgii_a_powr%C3%B3t_do_%C5%BAr%C3%B3de%C5%82_seria_Ad_Fontes_Liturgicos_4_red._J.Mieczkowski_P.Nowakowski_CM_Uniwersytet_Papieski_Jana_Paw%C5%82a_II_w_Krakowie_Krak%C3%B3w_2014_s.133-165

[16]M. Blaza…

[17]F. Małaczyński, Ceremoniał Obrzędów Wielkiego Tygodnia, Warszawa 1958. Tekst online: http://vademecumliturgiczne.pl/2016/12/29/ceremonial-obrzedow-wielkiego-tygodnia-o-franciszek-malaczynski/

[18] http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Liturgia_Sacra_Liturgia_Musica_Ars/Liturgia_Sacra_Liturgia_Musica_Ars-r2014-t20-n1(43)/Liturgia_Sacra_Liturgia_Musica_Ars-r2014-t20-n1(43)-s53-69/Liturgia_Sacra_Liturgia_Musica_Ars-r2014-t20-n1(43)-s53-69.pdf

[19] Zob. Rozkład nabożeństw w epoce potrydenckiej podany w rozdziale dotyczącym tejże epoki.

[20]Collectio rituum z 1962 za łacińskim orgynałem podaje “w cudownym Sakramencie”

[21]Tak: Komunia Święta i Kult Tajemnicy Euchrystycznej poza Mszą Świętą. 

[22]Komunia Święta i Kult Tajemnicy Euchrystycznej poza Mszą Świętą, Nr 55 i 56. Online: http://ordo.pallotyni.pl/index.php/dokumenty-o-liturgii/wprowadzenia-do-ksiag-liturgicznych/306-komunia-swieta-i-kult-tajemnicy-eucharystycznej-poza-msza-swieta

[23]L.Gromier, Odnowiony Wielki Tydzień. Online: https://myslkatolicka.org/gromier/

[24]https://almabracarense.wordpress.com/2014/04/17/feria-vi-in-parasceve/

[25]Przekład hymnu Vexilla regis autorstwa abp Mańkowskiego, za:http://spiewnikreligijny.pl/teksty/148,krola_wznosza_sie_ramiona/

[26]https://www.liturgia.pl/Missa-praesanctificatorum

[27]M.Blaza, Dogmatyczne i praktyczne znaczenie Liturgii Uprzednio Poświęconych Darów (Missa Praesanctificatorum). online: http://www.mblaza.jezuici.pl/articles.php?lng=pl&pg=42

[28]J. Ratzinger, Droga Paschalna, Kraków 2011

[29]W Polsce i w krajach, w których tradycja ta istnieje.

[30]K.Lijka “Rewaloryzacja Paschału w odnowionej Liturgii Wigilii Paschalnej”, Poznań 2007, s.15-61

[31]“Dominus vobiscum!”

[32]Własne, uwspółcześnione tłumaczenie na podstawie mszalika o. Lefebvre.

[33]Stopniem święceń, ale także zwykle wiekiem.

[34]Wyjaśnia to Le Vavasseur: Si l’on doit administrer le baptême après la bénédiction des fonts, un Prêtre, revêtu du surplis, de l’étole violette, et de la chape pour les adultes, fait d’avance, pendant les prophéties, les exorcismes et cérémonies sur les Catéchumènes (enfants ou adultes), jusqu’aux onctions de l’Huile des Catéchumènes inclusivement, c’est-à-dire jusqu’au moment où l’on quitte les ornements violets : il se conforme au Rituel. S’il n’y a pas de Prêtre pour faire les exorcismes, le Célébrant les fait lui-même, soit avant d’entrer aux fonts et de les bénir, soit après les avoir bénis.”.
Le Vavasseur, Haegy, Stercky : Manuel de liturgie et Cérémonial romain, éd. 1935,  Tome II, livre cinquième : Des Offices particuliers à certains jours de l’année. Online: https://www.ceremoniaire.net/guide/samedi_st/rubriques_classiques2.html

A także Bauldry: Interim Sacerdotes parati cottis et stolis violaceis, aut unus sic paratus, catechizant baptizandos si qui sunt, praeparent eos ad baptismum ante atrium, vel in aditu, aut porticu Ecclesiae, non intra eam, sicut initio Ritualis Romani, sive sunt parvuli, sive adulti, dicuntque et servant omnia quae ibidem precipiuntur usque ad ingressum Ecclesiae, quibus peractis et facta beneditione fontium ut infra, in Ecclesiam introducuntur, ut in Rit. Rom….” Bauldry, Manuale Sacrum Caeremoniarum, s. 258

[35]Historię i porównanie czytań Wigilii Paschalnej dokładniej opisuje na swoim blogu ks. Maciej Zachara MIC:

https://www.liturgia.pl/Czytania-Wigilii-Paschalnej-zarys-historii-I/

[36]Czytanie obecne także w liturgii Wielkiego Piątku.

[37]G. Lefebrve, Mszał Rzymski z dodaniem nabożeństw nieszpornych, Tyniec 1931.

[38]Łk 11,29-3.

[39]“Naród niewierny, trwoży się, przestrasza – na cud Jonasza, alleluja.”

[40]KKK 1213

[41]Zob. Także: W.Bartocha, Historia i teologia chrzcielnicy. Online: http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Lodzkie_Studia_Teologiczne/Lodzkie_Studia_Teologiczne-r2017-t26-n2/Lodzkie_Studia_Teologiczne-r2017-t26-n2-s111-121/Lodzkie_Studia_Teologiczne-r2017-t26-n2-s111-121.pdf

[42]Ogólne Wprowadzenie do Obrzędów Chrztu, nr 25.

[43]D.Kwatkowski, Przestrzeń Liturgiczna- miejsca w świątyni. Online: https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAL/dk_liturgika5.html

[44]P.Gueranger, Liturgical Year. Vol.6., s.614.

[45]Polecam w tym miejscu artykuł o.M.Zachary OMI, wraz z cytatami z Magisterium: https://www.liturgia.pl/O-bierzmowaniu-i-I-Komunii-swietej-raz-jeszcze/

[46]KKK 1212

[47]PONTIFICALE ROMANUM, JUSSU EDITUM A BENEDICTO XIV ET LEONE XIII RECOGNITUM ET CASTIGATUM. Online: http://www.liturgialatina.org/pontificale

[48]„Chrzest i bierzmowanie są ściśle wzajemnie ze sobą powiązane. Te dwa sakramenty w pierwszych wiekach były udzielane w ciągu jednej celebracji. Praktyka ta ciągle jest stosowana przez naszych braci na Wschodzie, gdzie chryzmacja zawsze poprzedza Eucharystię, jak to jest także na Zachodzie, w odniesieniu do dorosłych. Co do tych, którzy zostali ochrzczeni jako bardzo małe dzieci, to na Zachodzie – przy zachowaniu organicznej jedności i zasady kolejności sakramentów wtajemniczenia: chrzest, bierzmowanie, Eucharystia (zob. KPK, kan. 842, § 2) –, Kościół pozwolił, aby sakramenty te były udzielane podczas celebracji rozłożonych w czasie (…). Jednakże wiecie o tym, że praktyka ta wywołuje pogłębioną refleksję teologiczną. Aktualna praktyka nigdy nie może sprawić, by zapomniany został sens tradycji pierwotnej i wschodnie”- Jan Paweł II, przemówienie do biskupów z południowej Francji podczas wizyty ad limina (1987)

[49]“Poszczególni katechumeni wyrzekają się szatana, odpowiadają na pytania o wiarę i przyjmują chrzest. Po chrzcie dorośli katechumeni przyjmują sakrament bierzmowania, jeśli jest obecny biskup lub kapłan mający prawo bierzmować.” MR 2002, Wigilia Paschalna ad. 44. Online: http://ordo.pallotyni.pl/index.php/mszal-rzymski/wielkanoc/665-wigilia-paschalna-w-wielka-noc

[50]“Na chrzcie neofici otrzymują odpuszczenie grzechów, przybranie za dzieci Boże oraz znamię Chrystusa, przez którego zostają włączeni do Kościoła i stają się uczestnikami kapłaństwa swojego Zbawiciela. Przez sakrament bierzmowania odrodzeni na chrzcie otrzymują jako niewysłowiony Dar samego Ducha Świętego, który ich umacnia w szczególny sposób, a naznaczeni znamieniem tego sakramentu w sposób doskonały wiążą się z Kościołem i w ten sposób jeszcze ściślej są zobowiązani, jako prawdziwi świadkowie Chrystusa, do szerzenia i bronienia wiary słowem i uczynkiem. W końcu bierzmowanie wiąże się z Najświętszą Eucharystią, ponieważ wierni już ochrzczeni i bierzmowani, włączają się całkowicie w Ciało Chrystusa przez uczestnictwo w Eucharystii” Paweł VI, Konstytucja apostolska Divinae consortium naturae o sakramencie bierzmowania (1971)

[51]“Najświętsza Eucharystia dopełnia wtajemniczenie chrześcijańskie. Ci, którzy przez chrzest zostali wyniesieni do godności królewskiego kapłaństwa, a przez bierzmowanie zostali głębiej upodobnieni do Chrystusa, za pośrednictwem Eucharystii uczestniczą wraz z całą wspólnotą w ofierze Pana” KKK 1322

[52]https://rorate-caeli.blogspot.com/2011/04/lost-treasures-of-holy-week-1-holy.html

[53]https://www.liturgia.pl/Wigilia-Paschalna/

Comments are closed

Przetłumacz stronę