Hymny Liturgii Godzin: Hymny jutrzni – Przedwieczny Stwórco świata
Tekst polski O przedwieczny Stwórco świata, Już odzywa się w ciemności Po nim budzi się jutrzenka Żeglarz siły odzyskuje, Teraz spójrz na chwiejnych, Jezu Światłem jesteś, więc zabłyśnij (Chryste, Królu miłosierny | Tekst łaciński Aeterne rerum conditor, Praeco diei iam sonat, Hoc excitatus lucifer Hoc nauta vires colligit Iesu, labantes respice, Tu lux refulge sensibus (Sit, Christe, Rex piissime, |
٭Oryginał nie zawiera ostatniej strofy obecnej w Liturgii Godzin.
Kolejny z hymnów św. Ambrożego z Mediolanu aktualnie jest odmawiany w czasie jutrzni niedzieli I i III tygodnia z 3-4 tomu Liturgia Horarum, a przełożył go z łaciny na język polski o. Placyd Galiński OSB. Ów utwór autorstwa Ojca Kościoła z IV w. jest traktowany jako jeden z najwybitniejszych i najoryginalniejszych hymnów chrześcijaństwa pierwszych kilku wieków. Pierwotnie powstał po to, by wzbudzić ducha modlitwy wiernych broniących świątyni w Mediolanie i zachęcić ich do chwalenia Pana o różnorodnych porach dnia – między innymi tuż przed nastaniem świtu, w czasie piania kogutów pomagających określić czas.
Chwilą szczególnie wzniosłą dla ludzi poruszonych pięknem zmieniającej się cyklicznie przyrody jest bez wątpienia moment, w którym noc ustępuje miejsca dniowi. Także św. Ambroży należał do osób potrafiących odnaleźć głębię stanowiącą tło do refleksji teologicznej w tego typu zjawiskach uczynionych ręką boską. Stąd też nic dziwnego, iż w swej wrażliwości na dzieło stworzenia będącej dalekim echem poetyckiej wrażliwości Wergiliusza, umieszcza w powyższym hymnie wiele różnorodnych metafor związanych z siłami natury. Ambroży stawia przy sobie opisy zjawisk przyrody na zasadzie kontrastu, pisząc m.in. o świetle wśród nocy (łac. nocturna lux) i głębokim mroku (łac. profunda nox); o budzącym pianiu koguta (łac. gallus iacentes excitat) i uspokojonych morskich falach (łac. ponti freta mitescentes) etc. Jak już zostało wspomniane przy okazji omawiania hymnu Splendor Paternae gloriae, autor w każdym tego typu opisie wskazuje odbiorcy na nieustającą obecność Boga w swoim stworzeniu.
Na początku tekstu podzielonego na czterowersowe strofy, autor zwraca się bezpośrednio do Boga jako Stwórcy, który kieruje wszechrzeczą, w tym dniem i nocą, ustalając czas ich trwania. Jest zatem Panem wieczności i czasu, a poprzez zmieniające się pory do będące przejawem Jego mądrości i opatrzności, sprawia, że człowiek w swej wynikającej ze skażonej natury słabości nie ulega znużeniu czy też przytłaczającej monotonii (patrz: strofa 1, werset 4). Następnie pojawia się nadzieja na światło, na nadejście brzasku i jednocześnie tęsknota za słońcem, które rozjaśni głębokie mroki. Nie ulega wątpliwości, że jest to nie tylko pochwała stworzenia i westchnienie za światłem dziennym, lecz wybitny, posiadający drugie dno opis stanu duszy ludzkiej, która, umęczona trwaniem nocy grzechu i melancholii oczekuje na przebudzenie przez Pana będącego jakby Słońcem, Jutrzenką, ale i wspomnianym kilkukrotnie symbolicznym Kogutem mającym za zadanie obudzić wszystkich pozostających w duchowym letargu, aby zaczęli czuwać, aby dostrzegli swoje winy i zapłakali nad nimi jak Piotr Apostoł (patrz: strofa 4; Mt 26,74). Przywołanie sceny, w którym Kefas żałuje za grzech zaparcia się swojego Mistrza nie ma jednak na celu pogrążenie człowieka w poczuciu winy, lecz zwrócenie uwagi na przebaczający aspekt miłości Bożej. Owo obmycie łzami ludzkich błędów sięga dalej niż do wyrzutów sumienia, sięga aż do nawrócenia i obdarzenia grzesznika kolejną szansą. Takie skomponowane ujęcie tematu grzechu i pragnienia poprawy jest typowe dla św. Ambrożego, o którym mówi się, iż posiadał najżarliwszą wiarę w Boże Miłosierdzie ze wszystkich ówczesnych Ojców Kościoła.
Gdy w hymnie pojawia się postać wspomnianego już koguta, jego głośne pianie ma określone następstwa: tzw. powstaje gwiazda poranna (łac. lucifer) i powoduje, iż rozpraszają się mroki, w jakich znalazł się człowiek w środku nocy duszy szeroko omawianej przez mistyków wszystkich wieków; znikają, a nawet pierzchają hordy złych duchów (łac. erronum chorus), których „polem działania” i królestwem symbolicznie od wieków pozostaje noc, a w serce życiowego żeglarza zostaje wlana siła i nadzieja, ponieważ za dnia jest już w stanie zobaczyć drugi brzeg – zatem dusza człowiecza przypomina sobie, że jej celem i pragnieniem jest wieczna szczęśliwość w niebieskim Jeruzalem.
Pod koniec utworu wspominanemu wcześniej wielokrotnie „światłu” zostaje nadana konkretna postać i imię – cały hymn jest wołaniem znękanej duszy skierowanym do Syna Bożego, Jezusa Chrystusa, prośbą, aby swoją mocą powstrzymał od upadku tych, którzy w wierze są chwiejni (łac. labantes), aby obdarzył ich swoją stałością pomimo ich kruchości i niejednokrotnie także niewierności; aby usunął ich senność w sposób zarówno dosłowny, jak i przenośny i tym samym umożliwił człowiekowi godne wysławianie Stwórcy już od wczesnych godzin porannych.
Ewa Chybin
Bibliografia
- Biffi I., Preghiera e poesia negli Inni di sant’Ambrogio e di Manzoni, Foligno: 2010.
- Chalet J.L., Richesse spirituelle d’un hymne d’Ambroise: „Aeterne rerum conditor”, „La maison-Dieu”, 173(1988), s. 61-69.
- Małaczyński F., Prace nad polskim przekładem Liturgii Godzin, „Ateneum Kapłańskie” 75(1983), s.24-32.
- Nocoń A., Poeta poranka i wieczoru. Hymny św. Ambrożego w Liturgii Godzin, „Vox Patrum”, 32(2012), s. 437-451.
Tags: Brewiarz, Hymn, Hymn "Przedwieczny Stwórco świata", Hymny liturgiczne, Hymny Liturgii Godzin, Jutrznia, Liturgia Godzin, Teologia, Teologia liturgii