O szatach potrzebnych do Mszy Świętej oraz o ich tajemnicach (Cz. I., Rozdz. VI)
CZĘŚĆ PIERWSZA
Co jest Msza? Kto jest jej sprawcą? Jak się dzieli? O rzeczach należących do jej sprawowania
Rozdział szósty – O szatach potrzebnych do Mszy Świętej oraz o ich tajemnicach
Tak zacna Ofiara, nie tylko sama w sobie, ale także na zewnątrz – poprzez ozdoby i znaki – potrzebuje się wyrażać (zwłaszcza w osobie kapłana). Jeśli bowiem Bóg Mojżesza (Wj 28, 13), kapłana dawnego Przybytku Prawa, z taką pilnością ubiorami przyozdabiał, że w nich duchowe tajemnice zamykał (jak to wykłada Orygenes i Hieronim), daleko więcej przystoi kapłanom Nowego Przymierza, które – w myśl Apostoła – nie zostało uczynione przez jakąś radę, lecz przez Boga samego, aby Apostołowie (co jednak początkowo możliwe nie było) przystępując do tej Ofiary, przywdziewali osobne szaty, o czym zresztą poucza św. Klemens[1]. Szaty zaś potrzebne do Mszy Świętej opisali dani Doktorowie Kościoła. My tutaj poprzestaniemy na samych tylko tajemnicach, które się ograniczają do Męki Pańskiej. Ona bowiem jest wyrażana w Ofierze Pańskiej. Kapłan zaś podczas ubierania poszczególnych szat, osobiste czyni modlitwy.
Na samym początku kapłan obmywa ręce, na znak owego oczyszczenia dłoni, którego dokonał nasz Zbawiciel przed ustanowieniem Najświętszej Ofiary. Wyraża to bowiem zewnętrzną czystość, która istotnie musi być przyniesiona do ołtarza. Albowiem nawet kapłani Starego Przymierza czynili to, nim przystępowali do złożenia daru. Do nich bowiem odnosił się nakaz: ,,Mundamini, qui Fortis vasa Domini” (,,Bądźcie oczyszczeni, którzy nosicie naczynia Pańskie”). Jednak o ileż bardziej odnosi się to, do kapłanów Nowego Przymierza. To zaś pokazuje modlitwa, którą odmawia kapłan przy obyciu rąk:
,,Daj, Panie, moim rękom moc do obnażenia wszelkiej zmazy, ażebym bez skazy na duszy i ciele mógł Tobie służyć”.
Gest ten opisuje również Tertulian, gdy wymieniając inne obrzędy Mszy Świętej, powiada: ,,Post aquam manualem et lumina”, tzn.:
,,Po wodzie na rękach i światłości”[2].
Albowiem przez światłość niewątpliwie rozumie się zapalanie świec, o których w poprzednim rozdziale powiedzieliśmy.
Następnie kapłan rozpoczyna się ubierać. Z wszelkich szat na początku bierze białe, płócienne nakrycie, które niektórzy zakładają na głowę tak, że też na oczy spuszczają. Czyniąc to, wyrażają zasłonienie oczu Pana naszego, kiedy Go bijąc, mówili:
,,Prorokuj, kto Cię uderzył” (Łk 22, 64).
Inni natomiast zakładają to nakrycie na szyje i ramiona, co symbolizuje duchową armatę lub broń przeciwko nieprzyjaciołom, o której wzmiankował św. Paweł, a przez którą nasz Zbawiciel na św. krzyżu dał nam obronę, co też wyrażają słowa, wypowiadane wówczas przez kapłana:
,,Włóż, Panie, na głowę moją przyłbicę zbawienia, ku zwyciężeniu natarczywości diabelskich”.
Kolejną czynnością jest włożenie przez kapłana na siebie alby, to znaczy białej, lnianej szaty. W takim ubiorze był bowiem Pan nasz obleczony podczas szyderstw głoszony wobec Niego przez Heroda, a następnie przez tegoż władcę wysłany do Piłata na śmierć krzyżową. Kapłan zakłada więc tę szatę na oczyszczenie własne i ludu, tak mówiąc:
,,Wybiel mnie, Panie i oczyść serce moje, żebym we Krwi Baranka wybielony, dostąpił radości wiecznych”.
Później kapłan ubiera trzy kolejne szaty. Pierwszą z nich jest pas, który się stosuje na pamiątkę przywiązania Pana naszego Jezusa Chrystusa do słupa, gdzie Go za rozkazem Piłata biczowano. Drugie przepasanie na ręku lub szyi jest przyrównywane do kajdan, którymi zakuto ręce i szyję Pana przy pojmaniu w Ogrójcu, podczas prowadzenia do złośliwych sędziów, aż wreszcie podczas drogi na Golgotę. Przy pierwszym przepasaniu, kapłan przeżywa duchowe związanie, którym Pan rozkazując przepasanie biodra swego, przedstawia czystość duszy i ciała – warunek potrzebny do złożenia tej czystej Ofiary na cześć nieskalanego Baranka. Drugie zaś przepasanie na ręku, czyni kapłan w intencji cierpliwego znoszenia wszelkich przeciwności oraz cierpienia, przez przykład Pana naszego Jezusa Chrystusa, ku pozyskaniu wiekuistej zapłaty. To też wyraża, gdy mówi:
,,Niech będę godzien, Panie, znosić plon smutku i żalu, żebym odebrał zapłatę swej roboty”.
Trzecie zaś związanie na szyi, oznacza doskonałość duchową, po przywróceniu w sobie przez Boga stanu niewinności. Najpierw bowiem w Raju, a później po chrzcie św. (poprzez grzech) niewinność została utracona. Jednak przez posłuszeństwo Męki Pańskiej została nam ona przywrócona. Przez to kapłan tak się modli:
,,Przywróć mi, Panie, ubiór nieśmiertelności, który utraciłem przez przestępstwa pierwszych rodziców, a choć niegodny przystępuję do Twojej tajemnicy, niech zasłużę na radość wiekuistą”.
Na koniec zaś kapłan ubiera wierzchnią szatę, zwaną ornatem, która według różnorodności świąt lub czasów kościelnych, posiada różną barwę. Oznacza zaś ona purpurę lub odświętną szatę w którą Piłat ubrał ubiczowanego Jezusa, ukazując Go potem ludowi, mówiąc: ,,Oto człowiek” (J 19, 5). Żydzi zaś z potomstwem swoim wyrzekli się Go, wołając:
,,Poza Cezarem nie mamy króla. Krew Jego na nas i na dzieci nasze” (J 19, 15; Mt 27, 25).
Dlatego też kapłan tą szatą się okrywając, ze wszystkich usługujących przy ołtarzu jest najokazalszy. Po takim zaś wołaniu Żydów, Pan nasz do Piłata na śmierć został wydany, przyjął krzyż na Swe ramiona i niósł go na miejsce Swej Męki. Na tę właśnie pamiątkę na orancie często umieszcza się krzyż, albo z przodu (na znak dźwigania krzyża przez Pana), albo na grzbiecie (na wyrażanie tego, że był przybity na krzyżu […]). Ubiera się więc ornat, aby przyjąć do siebie pragnienie, naśladowania Męki Pańskiej, o co też kapłan się modli, przy ubieraniu tej szaty:
,,Panie, któryś powiedział: <
> (Mt 11, 30). Daj, abym to tak mógł znosić, bym dostąpił Twej łaski”.
Ukazuje się to też w tym, o czym napisał św. Hieronim[3]. Chodzi mianowicie o to, że kapłan przy ofiarowaniu, wyrażając właśnie kapłana starotestamentalnego, nie tylko mową lub głosem, ale też ubiorem i postawą pokazuje się być albo ubłaganiem Boga za całe stworzenie, albo ojcem całego świata, jak mówi o tym Jan Chryzostom. W takich szatach, jak też w innych naczyniach należących do tej Ofiary, trzeba zachować średnią miarę. Z jednej strony dosyć jest takich księży, którzy się ponad swój stan stroją, a do ołtarza podle, ubogo i poszarpano przystępują i tak też ołtarz ubierają. Tacy przez wzgląd na to, że noszą w sobie osobę Chrystusa Ofiarnika niebieskiego, wyrażają podobieństwo szatana, gdy ono (jak to opisuje Zachariasz (Za 3, 2)) przed Majestatem Boga Ojca z Pana Jezusa Chrystusa plugawie i obszarpanie ubranego szyderstwo sobie stroił. Z drugiej strony są także inni, którzy stroje wymyślę ze wszystkie zbytku światowego wyrabiają i kładą na ołtarz lub na samych siebie […]. Znajdzie się też i takich (o sromoto chrześcijańska), którzy jakiekolwiek szaty lub stroje, które czasem ze zbytku i plugastwa świeckiego są porzucone i niekiedy u Żydów uznane za lichwę, zakładają do tej Świętej Ofiary. Na nich też może się skumulować to, co mówi Prorok:
,,Niech
Bóg przeciw wam będzie świadkiem, Pan z pałacu swego świętego!” (Mi 1, 2).
Czego się bowiem oczy nasze napatrzyły, gdy z kościołów przez heretyków spustoszonych, szaty kościelne obracały się do ministrowskich fraucymerów, łóżek i dziecinnych kolebek, bo też mogło być tak, że się z takiego zdobycia, kościołowi się dostały.
Ks. Hieronim Powodowski
Powyższy tekst jest przekładem na współczesną polszczyznę dzieła o nazwie ,,Liturgia, albo opisanie Mszy Świętej, na trzy części rozdzielone” (Część I, Rozdział V – ,,O miejscu Mszy świętej i o tym, jak wierni mają się z nim obchodzić” Kraków: 1604, s. 36-41)
Nota o autorze: Ks. Hieronim Powodowski – urodził się w 1543 roku, a zmarł w 1613 roku. Był kapłanem prowincji krakowskiej. Posiadał godność archiprezbitera i kanonika krakowskiego, był także kanonikiem gnieźnieńskim i poznańskim. Święcenia kapłańskie otrzymał w Rzymie. Święceń udzielił mu S. Hozjusz. Był autorem wielu dzieł m.in. Rytuału polskiego czy opisu Mszy św.
Nota o dziele: ,,Litvrgia Abo Opisanie Mszey Swiętey, y Obrzędów iey: Wybrane z Postille Laćińskiey nowey, Chrystologia nazwaney” pochodzi z XVII wieku. Jej pierwsze wydanie datuje się na 1604 rok. Wydawcą była Drukarnia Łazarzowa. Jest to starodruk, którego oryginał jest przechowywany w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie. Ze słów przedmowy można wywnioskować, że dzieło było dedykowane ówczesnemu królowi polskiemu, jakim był Zygmunt III.
[1] Clem. Constit. Apost. 8, ca. 12.
[2] Tertul. 1 polog. C. 39.
[3] Hieron. Epist. Ad Fabiolam.
Tags: Akolitki, Alba, albo Mszy św. opisanie na trzy części rozłożone", Cingulum, Humerał, Ks. Powodowski, Lavabo, Lichtarze, Liturgia, Manipularz, Męka Pańska, Msza św., Obmycie rąk, Ornat, Przekład, Stuła, Świece, Szaty, Szaty liturgiczne, Tłumaczenie